Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

No to jazzowe asy na stół

2013-09-19 19:58:25, Autor: Bogusław Dziekański | Kategorie: Miasto,

Oficjalna odsłona sezonu Gorzów Jazz Celebrations jesień 2013/2014. Uff nareszcie wszystko prawie dopięte. Dzisiaj w nocy przyszła ostatnia dobra wiadomość.  Zostały szczegóły techniczne, ale koncerty są potwierdzone z jednej i drugiej strony. No cóż, najwyżej pech może pokrzyżować plany.

No to zaczynam.

15 października 2013 - European Jazz Orchestra (EJO), po raz czwarty w Gorzowie, koncert w auli PWSZ, ul. Chopina,  godzina 19.00. 21 muzyków z 17 krajów Europy. Koncert uświetni 15-lecie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gorzowie. To jest zarazem odkrycie tej sali dla muzyki jazzowej i na pewno „Filary” będą tam wracać, tym bardziej, że władze uczelni okazały się wspaniałym partnerem. Historia powrotu po raz czwarty EJO do Gorzowa jest krótka. Dostałem maila od Marina z duńskiej organizacji Swingnig Europe:

„Cześć Boguś, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku. Mieliśmy problemy w Swinging Europe. Straciliśmy fundusze z Europy. Ale przetrwamy - chociaż musiałem poobcinać koszty.

Wiem, że jest bardzo późno, żeby coś zmieniać w ustaleniach koncertu, ale kto wie, może zadziała magia.

Mam szansę przywieźć EJO z Genewy do Berlina - wynająć autokar do Gorzowa na 14 października. Zagrać 15 i wrócić do Berlina 16”.

W „Filarach” nie taka magia (czytaj cuda) się zdarzały. No i gramy. Przy okazji się potwierdziło, że Europa jednak kryzys ma. A tu jest promocyjne wideo EJO https://vimeo.com/64807875

I znowu będą nocne rozmowy Europejczyków nie tylko towarzyskie, ale i muzyczne. Jak znam życie jam sesions będą.

 

29 październik a 2013 - Dave Holland „Prism”,  sala teatru.

Dave Holland - brytyjski basista jazzowy oraz kompozytor - jest jednym z najwybitniejszych przedstawicieli jazzu nowoczesnego. Holland gra na gitarze, fortepianie, gitarze basowej, a także komponuje, jednak karierę międzynarodową zrobił jako kontrabasista i wiolonczelista.

Takie były jego początki. W latach 1965-68 studiował w London's Guildhall School of Music & Drama, gdzie piastował w orkiestrze stanowisko pierwszego kontrabasisty. W 1968 r. w klubie Ronniego Scotta usłyszał go Miles Davis i zaprosił do swego zespołu w Nowym Jorku. Holland wyjechał we wrześniu, aby wkrótce pojawić się w kilku nagraniach na płycie „Filles De Kilimanjaro”. Pozostał w Nowym Jorku do jesieni 1970 r., nagrywając z Milesem Davisem tak ważne płyty, jak „In A Silent Way” i „Bitches Brew”. Tą płytą Davis dokonał rewolucji w jazzie. Rodził się jazz-rock, później na bazie tego powstała muzyka fusion i całe współczesne brzmienie jazzu. Kolejny ze złotej galaktyki Davisa w Gorzowie. Co za radość! Już nie mogę się doczekać, jak jego piękne brzmienie kontrabasu rozleje się po zakamarkach naszego teatru. A znacie jego nagrania z płyty Pata Metheny'ego pt „Flower Hour”  z Jackiem Dejohnettem na perkusji i Herbie'm Hancockiem przy fortepianie?! I ta wspaniała ballada „Silver Hollow”, i to jego czarodziejskie brzmienie kontrabasu … rozmarzyłem się.

W 40. rocznicę wydania swojego pierwszego albumu Dave Holland wydał płytę „Prism” z New Prism Quartet w składzie: Kevin Eubanks na gitarze, Craig Taborn na fortepianie i rhodesie oraz Eric Harland na perkusji. „Prism” określa nowy muzyczny kierunek w twórczości Hollanda. Premiera albumu odbyła się 3 września 2013 r. Na trasie koncertowej promującej album 29 października znajdzie się nasze miasto.

Zapraszam na stronę Dave'a http://daveholland.com/events/dave-holland-and-prism-concert-2013-10-29

 

24 listopada 2013 - Yaron Herman Trio – sala teatru.

Nazywany jest „współczesnym Keithem Jarrettem” i „szamanem fortepianu”. Ten wybitny izraelski muzyk wykorzystuje swoją „Real Time Composition” (komponowanie w czasie rzeczywistym), zadziwiając głębią i nowatorstwem poszukiwań muzycznych. Jego twórczość zaliczana jest do unikalnych zjawisk w historii pianistyki. Po Brad Mehldau Trio kolejny wielki pianista na gorzowskiej scenie. I tu piękna informacja - Yaron z naszym Adamem (oczywiście tym od skrzypiec)  nagrywa najnowszą płytę, której premiera będzie w przyszłym roku. Czy Adam 24 listopada pojawi się w teatrze? Zobaczymy, jesteśmy  - ja kto się mówi - po słowie.

A tu materiały o Yaronie http://www.yaron-herman.com/

W jednym z blogow napisałem: „Sala Filharmonii Gorzowskiej, jej akustyka nie jest przyjazna dla większości projektów jazzowych, jakie realizujemy, ze względu na duży pogłos, który świetnie sprawdza się w muzyce poważnej, ale niekoniecznie w innych gatunkach. Dla dobra muzyki jazzowej będziemy jednak z niektórymi projektami wracać do filharmonii”. No i wracamy i to w pięknym, światowym stylu. Niech Polska przyjedzie, a może i nie tylko, na dwa wyjątkowe koncerty, bo tylko tu się odbędą, a przyjedzie na pewno i niech zobaczy również naszą filharmonię.

 

8 lutego 2014 - Noa – Noa Sings Neapolitan Songs z kwartetem smyczkowym z Neapolu i własnym zespołem, razem na scenie 9 osób, sala Filharmonii Gorzowskiej.

Pochodzi i mieszka w Izraelu, co w jej muzyce słychać. Wokalistka o wyjątkowej urodzie i pięknym melodyjnym głosie. Wielka gwiazda światowych sal koncertowych. Gra krótkie trasy. Tania nie jest, ale udało się ją zaprosić do Europy  wspólne z festiwalem Women in Jazz w Halle (Niemcy). Strona niemiecka uzależniała swój koncert od mojej decyzji. Rozmowy trwały długo. Ale ku naszej radości udało się wszystko dopiąć.

Po raz pierwszy wystąpiła w Polsce w 1996 roku w ramach Warsow Summer Jazz Days. Sławę jej przyniosła współpracę z Patem Methenym. Po latach to będzie jej druga wizyta w naszym kraju.

Zobaczcie i posłuchajcie http://www.youtube.com/watch?v=g56GI5OLNhk&feature=c4-overview&list=UUxUz2ZbQtKexsCnCGREJ6pA

Jeżeli ten materiał was nie przekona to już nie wiem co ….., a może to …

http://www.youtube.com/watch?v=ZRY-pDiWSdU

Dodam, że w tym materiale w pierwszej części koncertu  śpiew utwory z płyty „Noapolis: Noa Sings Napoli”, a od 43 minuty to, co stworzyła m.in. z Patem. I ten program zostanie zaprezentowany w Gorzowie.

 

5 kwietnia 2014 - Hiromi – fortepian, sala Filharmonii Gorzowskiej.

Hiromi to absolutny współczesny top światowych sal koncertowych. Tak jak Noe wypromował Pat Matheny, tak Hiromi wypromował Chick Corea. Notabene razem w duecie nagrali podwójny album płytowy.

Kiedy podpisywałem kontrakt na początku tego roku, to wszystko wskazywało, że pojawi się u nas po raz pierwszy. W lipcu okazało się, że zagra na Jazzie na Starówce w Warszawie, ale w trio. Już były telefony w sprawie jej koncertu w Gorzowie, m.in. z Warszawy. Wszyscy rozmówcy podkreślali: trio to trio, ale solo ją zobaczyć, to jest piorunujące wrażenie. No to będzie i tak po raz pierwszy w Polsce, ale solo i to w Gorzowie. Przed ostateczną decyzją co do podpisania kontraktu powstrzymywał mnie zapis, że gra na fortepianie Yamaha. Ślę do jej agencji informację, że nowa filharmonia, nowiutki fortepian Steinway. Oni: nie. Ma być Yamaha i to z najwyższej światowej półki, model Yamaha CFX. Ile  ściągnięcie tego cuda do Gorzowa  może kosztować? Czy da się to udźwignąć finansowo? No to zaczynają się maile do przedstawiciela Yamahy na Europę. Okazało się, że to Polak, już jest dobrze. Przekierowuje mnie  do swojego kolegi w Polsce. Finał jest taki, że o firmie Yamaha mogę mówić, jak o mecenasie kultury, co zostanie odzwierciedlone na plakacie.

Jak gra, proszę bardzo - kobiecy szatan za klawiaturą http://www.youtube.com/watch?v=ckSgSiFf6K8

I choć ma fenomenalną technikę gry, to jej pianistyka jest bardzo komunikatywna dla słuchaczy. Stąd jej ogromna popularność na scenach koncertowych świata.

Jej oficjalna strona: http://www.hiromiuehara.com/en/profile/

 

1 lub 8 listopada 2014 - Renaud Garcia-Fons – kontrabas solo/elektronika. sala teatru.

Widziałem go i słyszałem  na tegorocznym Warsow Summer Jazz Days . Koncert i muzyka - poezja. Zniewala i wciąga słuchacza od pierwszych chwil. Grał przed występem Paca de Lucii, który przywiózł 10-osobowy projekt flamenko. Rewelacja, ale przed nim Garcia-Fons, sam, solo kontrabas. Pełna Sala Kongresowa. I dał radę,  i to jak pięknie. Od razu chciałem go pokazać gorzowskiej publiczności. No i się udało.

Renaud Garcia-Fons gra na pięciostrunowym kontrabasie plus elektronika. Na swojej płycie „Solo” śpiewa pieśń miłosną na kontrabasie, łącząc inspiracje czerpane z różnych epok i krajów wokół basenu Morza Śródziemnego. Sam z kontrabasem oraz kilkoma loopami , stworzonymi tylko przy pomocy tego instrumentu, przesuwa i tak daleko już wytyczone granice technicznego mistrzostwa, a także komponuje utwory, których piękno zapiera dech. Jego koncert solowy, to tysiąc i jeden głos kontrabasu.

http://www.renaudgarciafons.com/

No i jak tu nie napisać Keep Swinging

PS

Loop (ang. pętla)  to wgrywanie do urządzenia elektronicznego melodii, frazy muzycznej w czasie rzeczywistym, które w czasie gry stanowią tło dźwiękowe, akompaniament do głównej narracji muzycznej.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x