Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Jednak można

2014-08-12 10:48:46, Autor: Jerzy Kułaczkowski | Kategorie: Miasto,

Z przyjaznym zainteresowaniem przyglądam się działaniom młodych entuzjastów nie ustających w wysiłkach, by dodać naszemu miastu odrobinę koloru i fantazji. Tak się jednak pechowo składa, że ciągle coś staje na przeszkodzie, bym mógł w tych działaniach uczestniczyć. Na koncercie Bałdycha nie byłem, bo miałem wcześniej zaplanowaną imprezę towarzyską. Na tańcach na skwerze artystów mnie nie było, bo danser ze mnie kiepski, a poza tym najzwyczajniej wyjechałem z Gorzowa na kilka dni. Podobnie ominie mnie zaplanowana na jutrzejszą środę impreza organizowana w ramach projektu Kolorowy Kwadrat. Żałuję bardzo, bo fotki ilustrujące powyższe przedsięwzięcia, które obejrzałem sobie w Internecie, pokazują wspaniały klimat imprez i radość, jaką mieli jej uczestnicy.

Tak to za sprawą kilku osób okazało się, że Trakt Królewski wcale nie tak trudno ożywić, że można rozruszać ludzi, wyciągnąć ich sprzed telewizorów, że rozmaite ograniczenia wynikające z durnych przepisów można ominąć, a niewidzialna ręka rynku to tylko wygodna wymówka biurokratów.

To przykład i wzór dla pogrążonych w śnie nocy letniej urzędników od kultury, że można mieć fajne pomysły trafiające w oczekiwania ludzi, a nie tylko lansować jakieś dziwaczne projekty w rodzaju Miejskiego Centrum Kawałków. Nawiasem mówiąc, ciekawe czy ktokolwiek zgłosił swój akces do tego programu

Najbardziej zadziwiające w tym wszystkim jest jednak to, że te świetne pomysły realizowane bez wykorzystywania żadnych publicznych pieniędzy spotykają się z tak nieprzychylnym przyjęciem ze strony ratuszowej władzy. Jeżeli prawdą, a nie głupią plotką, jest to, o czym pisał kilka dni temu Piotr Steblin Kamiński, że Adam Bałdych był zniechęcany przez bliżej niesprecyzowane osoby do występu na dziedzińcu szkoły muzycznej, bo w ten sposób przyłączy się do grona przeciwników prezydenta, to byłby to niewyobrażalny skandal i afera, którą można by wpisać do katalogu najpaskudniejszych wydarzeń w najnowszej historii naszego miasta.

Oznaczałoby to, że środowisko otaczające prezydenta Jędrzejczaka traci nie tylko nerwy, ale co gorsze i resztki rozumu. Każda rozsądna władza potrafiłaby wykorzystać entuzjazm młodych społeczników nie tylko dla miasta i jego mieszkańców, ale i dla samej siebie. Przecież nie trzeba wcale dużo, wykazania odrobiny chęci do współpracy, partnerskiego traktowania i wcale niedużych pieniędzy, by zapewnić sobie wsparcie i życzliwość młodzieży. A tak mamy klasyczny syndrom oblężonej twierdzy, wszyscy są przeciwko nam, wszyscy są źli (na czele z radnymi oczywiście), nikt się nie zna tak dobrze jak my, bo tylko my chcemy dobrze. Ten komunikat dobrze już poznaliśmy, wielokrotnie wysłuchaliśmy i zapamiętaliśmy, ale czy uwierzyliśmy? Szczerze wątpię.

Obawiam się, że będziemy brnąć w to szaleństwo. Jeszcze bowiem kampania wyborcza nie rozpoczęła się na dobre, a już mamy działania polegające głównie na wykorzystywaniu pomyj jako głównego oręża w walce o serca wyborców. Jeżeli to ma być najważniejszy element strategii, to ja bardzo dziękuję i wybieram emigrację, (co najmniej wewnętrzną).

Mam nieodparte wrażenie graniczące z pewnością, że prezydent Jędrzejczak zdaje się nie rozumieć tego, że korzystanie z pomocy pewnych ludzi przynosi mu jedynie same straty, że traci sympatię tych życzliwych mu osób, jakie mu jeszcze zostały. Przecież nie każda władza musi mieć swojego Goebbelsa, czy co najmniej Urbana. Przecież można się różnić pięknie, jak mówił poeta, a przy tym zachować godność swoją i swoich rywali.

Takich działań ja także nie rozumiem i nie akceptuję, zaczynając wątpić nie tylko w inteligencję prezydenta, ale i w jego system wartości moralnych.

Im wcześniej Tadeusz Jędrzejczak zrozumie, kto tak naprawdę mu pomaga, a kto szkodzi, tym lepiej będzie dla niego i jego przyszłego wyniku wyborczego.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x