Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Poza jazzem

2014-12-16 15:17:18, Autor: Bogusław Dziekański | Kategorie: Miasto,

Ostatni mój blog pt.: ,,No i się zaczęło” http://www.echogorzowa.pl/blog/4/kultura/2014-09-23/no-i-sie-zaczelo-1073.html, a dotyczący reakcji magistratu i ludzi bliskich z byłym prezydentem na sytuację związaną z moim ok. 5 minutowym pobytem na parkingu wśród Ludzi dla Miasta skończyłem zdaniem: ,,Na dzisiaj mam jeden dylemat. Czy zapuścić włosy i zgolić cherlawą brodę?  Jak patrzę w lustro, słabo to wygląda … idę do teatru perukę wypożyczyć. Może nie rozpoznają. Będzie łatwiej przeżyć do 16 listopada”.

W noc wyborczą dowiedziałem się, że były prezydent miał powiedzieć :,,jak możemy wygrać, kiedy Dziekański siada razem z Ludźmi dla Miasta”.  Ale  mam moc, że obalam władzę … Nigdy bym sobie tego nie wymyślił. Fakt, faktem dostałem od losu ten moment, że ci którzy mnie kopali przez ostatnie trzy lata, w nocy z 16/17 listopada tonęli na moich oczach. Dla mnie to nie była satysfakcja, ale smutna refleksja. Administracja ma prawo do swoich pomysłów, a mieszkańcy miasta oraz ja i fani skupieni wokół klubu do swoich. Ale wokół pomysłu połącznia  Jazz Clubu ,,Pod Filarami” z filharmonią nie odbyła się żadna merytoryczna dyskusja na argumenty. Żadna!!! A kopania było dużo. Często się zastanawiałem … dlaczego? To były trudne lata.

Dzisiaj z perspektywy czasu można stwierdzić, że drugim dużym  sprzeciwem społecznym, po obronie fontanny Pauckscha na placu katedralnym, wobec byłej urzędującej władzy, był społeczny odzew w sprawie obrony autonomii klubu. A potem przyszła obrona drzew na ul. Marcinkowskiego… No i się zaczęło… I przyszło młode i nowe. Tak naprawdę Gorzów tymi wyborami oderwał się od pępowiny poprzedniego systemu. Rodzi się nowe. I mam nadzieję, że już nie będę szykanowany, za swoje poglądy, postawy i stawiany na dywanik, za wikłanie się w sprawy na rzecz mojego miasta. A tak było.

A… wokół narożnika ulic Jagiełły i Dąbrowskiego zrobiło się znowu kolorowo tym razem za sprawą Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i jej dyrektora Pawła Jakubowskiego przy współpracy z Jazz Clubem ,,Pod Filarami” i życzliwości firmy Prosper. Wzdłuż ulicy Dąbrowskiego na ogrodzeniu zawisły nowe, tym razem nie jazzowe, ale związane z architekturą naszego miasta fotografie autorstwa Daniela Adamskiego. Na tych fotografiach nasze miasto wygląda o wiele lepiej niż w rzeczywistość, ale mam nadzieję, że za parę lat tak będzie wyglądał Gorzów w rzeczywistości.

P.S. Jest mała skucha z tym ogrodzeniem. Kiedy z Danielem zastanawialiśmy się nad koncepcją fotografii na ogrodzeniu, to założyliśmy, że na pewnym odcinku, w stronę straży pożarnej, fotografie będą tylko od strony ulicy  Dąbrowskiego. Dzisiaj widać, że należy je dopełnić z drugiej  strony, od strony skweru, o dodatkowe fotografie. Myślę, że ZGM da się przekonać.  Ale moja wyobraźnia idzie jeszcze dalej. Może ten nie zbyt estetyczny skwer, zamienić w bardziej elegancki lub małe boisko do gry w kosza i piłki siatkowej. Ogrodzić wysokim ogrodzeniem i będzie jak w… Nowym Jorku.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x