Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Policyjny bankomat na ulicy Marcinkowskiego

2017-05-23 11:37:45, Autor: Jerzy Kułaczkowski | Kategorie: Miasto,

Polska policja ma fatalną passę. Lata trwało odzyskiwanie dobrej reputacji po czasach Milicji Obywatelskiej i ulicznych kryteriów z udziałem ZOMO.  Teraz w wyniku ujawnionych ubiegłorocznych wydarzeń z wrocławskiego komisariatu znowu dotyka ją fala uzasadnionej społecznej krytyki i oburzenia.  Spora w tym wina władzy państwowej, która tę formację traktuje nie jako służbę dla państwa i jego obywateli, ale bardziej jako służbę do realizacji swoich politycznych celów. Do policji zawsze szli ludzie nie dla szczytnej idei ochrony porządku i bezpieczeństwa obywateli, do policji szło się dla uzyskania określonych korzyści, wcześniejszej i wysokiej emerytury, uzyskania służbowego mieszkania (to było dawniej), czy wyższego niż krajowa średnia wynagrodzenia. Tak było „za komuny”, nie inaczej jest i teraz.  Zwykle wynikał z tego pospolity serwilizm i konformizm, brak odwagi i samodzielnego myślenia, o które tak trudno w zhierarchizowanej instytucji. Zresztą przełożeni wymagają przede wszystkim ślepego posłuszeństwa w wykonywaniu rozkazów wychodząc z założenia, że od myślenia to jesteśmy my, a nie szeregowi funkcjonariusze. Nic więc dziwnego, że było tak wiele dowcipów opowiadających o IQ milicjantów.  Do policji trafiają także faceci z wybujałym ego pragnący odgrywać rolę Supermana i Rambo w jednym, uwielbiający przebieranki, ostrą broń, pakowanie na siłowni. Tryskający testosteronem i mogący bezkarnie i legalnie wyładować swą agresję stanowią prawdziwe zagrożenie dla spokojnych obywateli. Faceci naoglądali się amerykańskich filmów, nasłuchali odzywek Brudnego Harrego, który zanim zapyta to strzela i w ten sposób sami tworzą mit silnego, ale i brutalnego policjanta, bezkompromisowego w walce z bandytami. O ile jednak rzeczywiście w starciu z bezwzględnymi przestępcami niemożliwy jest Wersal to  jednak codziennemu działaniu policji musi towarzyszyć refleksja i analiza adekwatności stosowanych środków przymusu. Tego zabrakło we Wrocławiu i obawiam się, że jest to powszechna policyjna praktyka.

Na nic próby ocieplania wizerunku polskiej policji, które często nabierają wręcz groteskowego wymiaru. Konfetti sypane na głowę ministra i zachwyconych obywateli, anielskie skrzydła doczepiane policjantom, łzawe opowiastki o staruszkach przeprowadzanych przez ulicę, czy autach z rodzącą kobietą pilotowane na sygnałach do szpitala nie przesłonią rzeczywistego i powszedniego obrazu policji. A prawda jest i taka, że funkcjonariusze zbyt często nękają spokojnych obywateli swymi działaniami. Kilka miesięcy jeden z gorzowskich blogerów opisywał polowanie na pieszych przechodzących poza przejściami ulicę Matejki. Skutek – żaden. Dziś prawdziwe łowy z nagonką trwają w najlepsze na ulicy Marcinkowskiego w okolicach pawilonu Orbi. Jakże często mieszkańcy osiedla przeważnie w podeszłym wieku, dźwigający zakupy, skracają sobie drogę, bo konieczność nadłożenia kilkudziesięciu metrów do przejścia to dla nich zbyt wielki wyzwanie, spotykają na swej drodze przyczajonych w nieoznakowanym radiowozie policjantów, którzy wypisuję słone mandaty w ten sposób wypełniając prawdopodobnie nakazane przez przełożonych plany w tym zakresie. Czasem dochodziło do wręcz absurdalnych sytuacji, gdy w niedzielny poranek, przy minimalnym ruchu samochodów, policja dzielnie karała mandatami pieszych wędrujących przez jezdnię poza pasami. Gdzie empatia, gdzie stopniowanie kar, gdzie wreszcie zdrowy rozsądek. Ale myślenie podobno wymagane jest wyłącznie na uniwersytecie.

Oczywiście zdają sobie sprawę z tego, że trudno porównywać wrocławski dramat z ulicznymi incydentami. Jednak na wizerunek polskiej policji składają się sprawy i duże, i małe. Dziś przed naszymi policjantami staje poważne wyzwanie – troska o odzyskanie dobrego imienia i społecznego zaufania. Do tego niezbędna jest jednak poważna zmiana myślenia osób kierujących polską policją, nie ograniczająca się wyłącznie do dymisjonowania jednych i zastępowania drugimi – swoimi.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x