Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Znowu było ciekawie u Herberta

2018-04-20 13:51:01, Autor: Jerzy Kułaczkowski | Kategorie: Miasto,

Właściwie to już się pogubiłem w tym, kto firmuje cykl spotkań z politykami, ludźmi kultury i nauki, wybitnymi postaciami życia publicznego w naszym kraju poświęconych temu co się aktualnie u nas dzieje. Zresztą to nie ma większego znaczenia, czy organizatorem jest PO pod szyldem Klubu Obywatelskiego, czy też Obywatele 66-400, czyli dawny gorzowski KOD. Poza tym są to ci sami ludzie, tak jak uczestnikami tych spotkań jest przeważnie stała grupa gorzowian. Moderatorem tych spotkań jest zazwyczaj Radosław Wróblewski, który ze swej roli wywiązuje się bez zarzutu, starając  się pozostawać w cieniu,  nie wysuwając się na plan pierwszy przed główną postać  spotkania, a jego pytania są przemyślane i inspirujące.

Ostatnie spotkanie w czwartkowe popołudnie w bibliotece imieniem Zbigniewa Herberta tym się różniło od poprzednich, że tym razem było aż trzech bohaterów,  jako że gośćmi byli profesor Jerzy  Stępień, prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz oraz burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula. Taki skład uczestników w sposób oczywisty zdeterminował tematykę spotkania. Przecież profesor Stępień to jeden ze współtwórców niewątpliwie udanej reformy samorządowej, a pozostali panowie to wybitni samorządowcy,  więc temat przewodni nie mógł być inny,  jak obecny stan i przyszłość polskich samorządów. Temat tym bardziej aktualny, że wkrótce przecież czekają nas wybory samorządowe, które zostaną przeprowadzone według zmienionej ordynacji wyborczej. Zmiany w prawie wyborczym dokonane przez PiS u wielu budzą wątpliwości co do ich sensu, a u jeszcze liczniejszych poważne obawy co do  rzetelności i prawidłowości przyszłych wyborów. Obawy te podzielali również samorządowcy, a burmistrz Cebula zaryzykował nawet tezę, że niektórzy czołowi samorządowcy znani ze swego negatywnego stosunku do obecnie rządzących mogą obudzić się w więzieniu.

Spotkanie było wielowątkowe, ciekawe ze względu na możliwość skonfrontowania teorii profesora Stępnia z samorządową praktyką panów Tyszkiewicza i Cebuli. Jerzy Stępień iście po profesorsku pokazywał rys historyczny polskiego samorządu, prezentował po mistrzowsku analizę przyczyn i skutków, wykazując wielką erudycję i swadę w debacie.

Samorządowcy zaprezentowali się z kolei jako ludzie o niebanalnej i ciekawej osobowości, którzy latami dochodzili nie tylko do swej pozycji zawodowej i społecznej, zdobywając uznanie i poparcie wyborców (prezydent Tyszkiewicz pełni swą funkcję już przez 16 lat), ale i do ukształtowania  swych poglądów i filozofii w życiu i działaniu.

Prezydent Tyszkiewicz bardzo interesująco mówił choćby o znanych na całą Polskę krasnalach nowosolskich, które dla wielu są symbolem kiczu i obciachu. Dla niego natomiast stanowią krasnale  symbol  przemian gospodarczych w Polsce, jako że były sposobem na zapewnienie wielu ludziom źródeł utrzymania (kiedyś w Nowej Soli było ponad 300 zakładów produkujących krasnale) w mieście o upadłej gospodarce. Dziś niektóre z tych krasnalowych zakładów  przekształciło i unowocześniło  swą produkcje do tego stopnia, że jeden z nich stał się partnerem NASA.

Wyrazem jego stosunku do krasnali jest to, że nie miałby on  nic przeciwko temu by krasnal trafił kiedyś do herbu miasta. To barwna i niezmiernie interesująca historia, tak samo zresztą jak ta mówiąca o tym, jak wiele Nowa Sól „zawdzięcza” Beacie Szydło za jej wystąpienie na tle upadłej fabryki nici mówiące o „Polsce w ruinie”. Dzięki temu Nowa Sól stała się bardzo znana w całym kraju, czyli efekt marketingowy był nie do przecenienia, a problemy upadłych fabryk znalazły się w centrum uwagi opinii publicznej.

Burmistrz Cebula ciekawie mówił o specyfice swojej gminy miejsko-wiejskiej, w której bardzo ważny jest codzienny kontakt z mieszkańcami, zwłaszcza w środowisku wiejskim, gdzie funkcjonuję zintegrowane społeczności, dla których wizyta burmistrza zawsze stanowi wielkie przeżycie. Obaj panowie podkreślali, że każda gmina jest inna, nie ma więc gotowych recept na sprawne i skuteczne nią zarządzanie. Ważne jest to by mieć pomysł na jej funkcjonowanie, wizja tego do czego się dąży oraz przekonanie mieszkańców do słuszności tej wizji i włączenie ich do jej realizacji.

Trudno w pełni zrelacjonować ponad dwugodzinną rozmowę o sprawach małych polskich ojczyzn. Obecność na tym spotkaniu  powinna być obowiązkowa dla wszystkich gorzowskich samorządowców, których  jednak nie było w sali audytoryjnej biblioteki. Udział w takich rozmowach ma bowiem wielki walor edukacyjny dla wszystkich, a dla tych którzy podejmują się trudnej roli decydowania o losach lokalnej wspólnoty w szczególności. Często jednak powodem ignorowania takich inicjatyw przez na przykład radnych jest  ich organizator, radny PiS nigdy nie pójdzie nawet na najciekawszą i najwartościowszą imprezę organizowaną przez Platformę i odwrotnie. To oczywista oczywistość pokazująca, że doktrynalne i ortodoksyjne podejście jest ważniejsze niż rozsądek.

I na koniec opinia profesora Stępnia, który zapowiada, że już niedługo polski naród przejrzy na oczy i tak jak w znanej bajce Hansa Christiana Andersena „Nowe szaty króla” i wreszcie stwierdzi, że ten król jest nagi. I choćby tylko dla tej wieszczby warto było przyjść do gorzowskiej biblioteki w czwartkowy wieczór.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x