Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

I wszystko jasne (cześć I)

2018-10-23 10:54:55, Autor: Jerzy Kułaczkowski | Kategorie: Miasto,

Pierwszy element czteropaku wyborczego, jaki nas czeka w najbliższych miesiącach już za nami, pierwszy, więc bardzo ważny, bo miał pokazać tendencje i preferencje elektoratu.

Wyniki wyborów mówią dużo, pozwalają na sformułowanie wielu mniej lub bardziej trafnych wniosków na przyszłe kampanie i wybory.

Swoistym paradoksem zakończonych właśnie wyborów samorządowych jest to, że praktycznie wszyscy główni uczestnicy wyborczego wyścigu ogłosili swoje zwycięstwo i właściwie wszyscy mieli rację. Tyle tylko, że każdy z nich odniósł zwycięstwo w innej konkurencji, bo PiS zdobył najwięcej głosów w kraju w wyborach do sejmików wojewódzkich, zaś opozycyjne ugrupowania zdobyły większość prezydenckich foteli w polskich metropoliach, a suma głosów uzyskanych w sejmikach przewyższa głosy zgromadzone przez partię rządzącą. To pozwala opozycji snuć optymistyczne prognozy przed przyszłorocznymi zmaganiami wyborczymi, choć wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że nie ma prostego przełożenia pomiędzy wynikami wyborów samorządowych, a parlamentarnych.

Na naszym lokalnym podwórku wynik wyborów jest w zasadzie zgodny z wcześniejszymi przewidywaniami. Jedno co może zaskakiwać to rozmiary zwycięstwa Jacka Wójcickiego, bo jednak wielu oczekiwało drugiej rundy, w której zresztą byłby zdecydowanym faworytem. Ponad 65 procent zdobytych przez niego głosów musi budzić szacunek i uznanie. Ten wynik oznacza zarazem pełną akceptację sposobu zarządzania miastem przez prezydenta Wójcickiego i daje mu moralne prawo do realizacji jego zamierzeń. Mieszkańcom Gorzowa spodobał się zapewne wielki plan przebudowy gorzowskich ulic, choć nie brakowało krytyki terminowości i tempa inwestycji. Gorzowianie mają świadomość i tego, że po czterech latach prezydentury Jacka Wójcickiego miasto znalazło się nawet chyba nie w połowie drogi prowadzącej do unowocześnienia infrastruktury drogowej i realizacji dużych projektów inwestycyjnych. Przedłużenie prezydenckiego mandatu dla Jacka Wójcickiego daje mu więc czas niezbędny dla dokończenie rozpoczętych działań, na zasadzie „jak rozgrzebał, to niech skończy”- te słowa radnego Jana Kaczanowskiego pozostają w zgodzie ze sposobem myślenia wielu gorzowian.

Prezydent Wójcicki jeszcze przed wyborami zapowiadał, że w przypadku reelekcji nie dokona wielkich zmian personalnych, bo poza odejściem wiceprezydenta Sujaka wszyscy jego najbliżsi współpracownicy pozostaną na swych stanowiskach. Oznacza to, że uda się uniknąć tych wszystkich zawirowań, jakie miały miejsce na początku pierwszej kadencji związanych z przebudową magistrackich kadr i budową własnej ekipy. Ta stabilizacja oznacza także zadowolenie prezydenta z pracy ratuszowej załogi, choć wydaje się, że trzeba wzmocnić i usprawnić cały magistracki pion odpowiadający za realizację miejskich inwestycji. W kończącej się kadencji było aż trzech wiceprezydentów nadzorujących tę sferę działalności miasta i ciągle są uwagi i zastrzeżenia. Problem jest ważny i istotny, jako że powodzenie w realizacji inwestycyjnych zamierzeń prezydenta zdecyduje o jego ocenie nie tylko w nadchodzącej pięciolatce, ale i o tym jakimi zgłoskami zapisze się w historii naszego miasta. Jacek Wójcicki w tej kadencji nie będzie miał już tego kredytu zaufania, jaki miał obejmując prezydencki urząd, już nie będzie miał czasu na „uczenie się miasta”, bo gorzowianie oczekują przyspieszenia i większej skuteczności. Ale przecież przez cztery lata rządzenia Gorzowem nabrał niezbędnego doświadczenia i sądzę iż można z nadzieją spoglądać w przyszłość.

Tegoroczne wybory prezydenckie tym się różniły od poprzednich, że przeważnie wygrywali je urzędujący włodarze miast. Ta chęć zmiany, zmęczenie wieloletnimi prezydentami i burmistrzami były aż nadto widoczne i przyniosły klęski wielu polityków, którzy wydawali się wieczni, w tym między innymi prezydenta Gorzowa Tadeusza Jędrzejczaka. Teraz tego nie było, wyborcy zapewne doszli do wniosku, tak jak w Gorzowie, że cztery lata to zbyt mało czasu, by nowi gospodarze miast mogli się wykazać i dlatego postanowili przedłużyć ich rządy.

Gratulując Jackowi Wójcickiemu imponującego zwycięstwa wyrażam jednocześnie nadzieję, że sprosta oczekiwaniom gorzowian, że spełni ich marzenia o mieście pięknym, czystym, nowoczesnym i przyjaznym dla wszystkich. Powodzenia na kolejnych pięć lat!

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x