Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Anieli, Kasrota, Soni , 28 marca 2024

Biedroń show

2018-11-11 11:50:40, Autor: Jerzy Kułaczkowski | Kategorie: Miasto,

W przeddzień listopadowego święta przybył do Gorzowa kolejny polski polityk z pierwszych stron gazet. Co prawda Robert Biedroń (bo o nim mowa) jest „tylko” prezydentem Słupska (jeszcze przez kilka dni), czyli miasta porównywalnego z naszym wielkością i skalą problemów. Jednak znaczenie Biedronia w ogólnokrajowej polityce jest o wiele większe niż mogłaby na to wskazywać sprawowana przez niego funkcja. Robert Biedroń jest bowiem przez wielu traktowany jako „ostatnia nadzieja lewicy” na odzyskanie należnego jej miejsca na polskiej scenie politycznej.

Nie tylko termin spotkania był nietypowy, także jego miejsce odbiegało od wcześniejszych schematów. Zwykle swych gościnnych progów udostępniała biblioteka, gdzie sala audytoryjna (ze strasznie niewygodnymi fotelami siłą rzeczy narzucała określony scenariusz spotkania. Zwykle stolik, towarzyszący bohaterowi moderator, polityk stający przed widownią i wygłaszający swój monolog, potem kilka pytań bo na więcej nie starczyło czasu; tak wyglądało typowe spotkanie (z ciekawym człowiekiem) w bibliotece.

Tym razem było kompletnie inaczej. Spotkanie z Robertem (za jego wyraźną zgodą tak można było się do niego zwracać) odbyło się w sali sesyjnej magistratu specjalnie zaaranżowaną na tę okazję. Nie było żadnego prezydialnego stołu z przysłowiową paprotką, krzesła były ustawione luźno po całej sali, która pękała w szwach, bo spotkanie wywołało wielkie zainteresowanie gorzowian, więc skrawek wolnej powierzchni pozostał jedynie w środku. Zresztą i tam siedzieli bezpośrednio na podłodze młodzi ludzie, dlatego Biedroń musiał mocno uważać by na kogoś nie nadepnąć. A był on cały czas w ruchu, nie usiadł ani na chwilę, cały czas wchodził w bezpośrednie interakcje z ludźmi, przekazywał mikrofon, ściskał ręce, nawet na chwilę wziął od ojca na ręce najmłodszego uczestnika spotkania. Nawiązywanie wzrokowego kontaktu to oczywista oczywistość, a już samo wejście na sale i rozpoczęcie spotkania odbyło się według najlepszych standardów. Były wygaszone światła, głos z tak zwanego offu, zabrakło tylko punktowego reflektora i muzycznego motywu z filmu Rocky, czyli wszystko według najlepszych wzorów.

To musiało robić wrażenie. Robert Biedroń zaprezentował się jako polityk potrafiący w sposób absolutny zapanować nad salą, ani przez moment nie utracił kontroli nad przebiegiem spotkania, perfekcyjnie zrealizował zaplanowany scenariusz i umiejętnie zmieścił się w przewidzianym czasie.

Potrafił wykorzystać wszystkie swoje walory medialne i piarowe, od ujmującego uśmiechu poczynając po umiejętność korzystania z dowcipu sytuacyjnego,choć oczywiste było stosowanie wcześniej wymyślonych i sprawdzonych grepsów.

Gorzowskie spotkanie to fragment większego projektu politycznego Roberta Biedronia, który założył sobie, że odbędzie wielki tour (niczym gwiazda rocka) po Polsce odwiedzają około 40 miast różnej wielkości by porozmawiać z Polakami o tym co ich boli, jakiej Polski by chcieli, co należałoby w naszej ojczyźnie zmienić. Wszystko to w formule „burzy mózgów”, w której każdy może się wypowiedzieć, z założeniem iż nie ma głupich poglądów i że wszyscy wzajemnie się szanują, choćby wystąpiła najostrzejsza różnica zdań. Ponieważ Robert miał to wszystko przemyślane, poukładane i zapewne przećwiczone spotkanie było nadzwyczaj żywe, wartkie, z ogromnym zaangażowaniem wszystkich uczestników, którzy wręcz rywalizowali o dostęp do mikrofonu. Z tego punktu widzenie pełen sukces. Biedroń zapewniał wszystkich przez cały czas, ze żaden głos nie zostanie zlekceważony, że zgłoszone postulaty i problemy zostaną poddane głębokiej i dokładnej analizie przez jego współpracowników i na tej podstawie powstanie jego program odpowiadający oczekiwaniom, potrzebom i ambicjom Polaków.

Czy tak się naprawdę stanie, czy to tylko sztuczka marketingowa, sam Pan Bóg raczy wiedzieć.

Ci którzy oczekiwali, a ja do nich się zaliczam, że dowiedzą się czegoś bliższego o politycznym projekcie Biedronia na pewno mogli poczuć się zawiedzeni, bo pod tym względem wczorajsze spotkanie nie przyniosło żadnych konkretów. Na nie przyjdzie jeszcze czas, bo wydaje się, że Robert Biedroń konsekwentnie realizuje swój plan, z którego zapewne wynika, że na razie jest za wcześnie na pełne odkrycie wszystkich kart. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i uważnie przyglądać się jego działaniom.

Niewątpliwie Robert Biedroń potwierdził po raz kolejny opinie o sobie jako polityku o olbrzymich możliwościach, przed którym stają historyczne wyzwania i wielka rola do odegrania. Pokazał się jako rasowy, o niekwestionowanej charyzmie polityk o ogromnym potencjale na przywódcę co najmniej formacji politycznej, ale może i jeszcze czegoś większego. Mam nadzieję, że to co zademonstrował w Gorzowie to tylko niewielka cząstka jego umiejętności i możliwości. Na razie potrafił wywołać u uczestników spotkania przejście z fazy polubienia do fazy uwielbienia swojej osoby.

Życzymy Robertowi powodzenia w jego działaniach i oby sprostał wyzwaniom. Polska potrzebuje takiego polityka.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x