Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Czy to już ten moment?

2019-01-15 11:06:49, Autor: Jerzy Kułaczkowski | Kategorie: Miasto,

W obliczu wielkich tragedii nie sposób milczeć, ale trudno znaleźć odpowiednie słowa mogące tę tragedię opisać, czy skomentować.

Dziś, gdy trwa jeszcze szok i żałoba po zabójstwie prezydenta Pawła Adamowicza, politycy dosyć oszczędnie przerzucają się odpowiedzialnością za tę zbrodnię. Jednak nie łudźmy się, festiwal rozliczeń jest nieuchronny i rozpocznie się bardzo szybko. Tyle tylko, że ustalanie tego kto bardziej zawinił nie ma większego sensu. Za to wszystko co się dzieje w naszym kraju odpowiadają sami Polacy! Nie pisiory, nie platformersi, nie komuchy i lewaki, nie naziole i kibole, nie kodziarze i unijne sługusy, nie drugi sort i zdradzieckie mordy, nie dojna, czy dobra zmiana, ale Polacy. Ta stygmatyzacja nienawistnymi epitetami pokazuje tylko jak bardzo zostaliśmy najczęściej wbrew sobie podzieleni, jak zatraciliśmy umiejętność zwykłej rozmowy o naszych polskich sprawach.

Zamiast tego zafundowano nam mowę nienawiści nieuchronnie prowadzącą do tego, co się wydarzyło w Gdańsku w trakcie finału WOŚP. A przecież dostawaliśmy sygnały, że staczamy się po równi pochyłej prowadzącej do tej tragedii. Było samospalenie Piotra Szczęsnego, był „plaskacz” wymierzony „Rudej” przez funkcjonariuszkę PiS-u (swoją drogą nic nie wiadomo, jak ta sprawa potoczyła się dalej), były awantury na spotkaniach z politykami, były szturchańce i obelgi na wiecach wyborczych, jak choćby na gorzowskim spotkaniu z premierem Morawieckim. Brak właściwej reakcji władzy mógł sugerować, że wszystko to odbywa się za jej akceptacją i przyzwoleniem, że właśnie chodzi o utrzymanie wysokiej temperatury życia politycznego zapewniającej stały poziom poparcia wynikającego z poczucia zagrożenia i syndromu oblężonej twierdzy.

Stało się jednak coś więcej niż zabójstwo znanego polityka. Ciosy zostały wymierzone nie tylko w Pawła Adamowicza, bardzo możliwe jest, że dojdzie jeszcze do jednej zbrodni – zniszczenia jednej z najpiękniejszych idei, jakie się pojawiły w ostatnich latach w naszej ojczyźnie, że wreszcie uda się zakończyć wspaniałą działalność Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, będących dla jednych solą w oku, a dla drugich dowodem na to, że nasz naród stać jest na wielkość. Nigdy nie mogłem pojąć dlaczego Jurek Owsiak tak wielu przeszkadza. A może raz jeszcze potwierdzenie znalazła stara prawda, że jak nie wiesz o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Czyżby te wszystkie zarzuty o nihilizm, sianie zgorszenia, szerzenie cywilizacji śmierci to tylko przykrywka w walce o kontrolę nad naprawdę wielkimi pieniędzmi, nad dystrybucją których władza nie miała pełnej kontroli.

Biedy w Polsce starczy niestety dla wszystkich, nie tylko dla fundacji Owsiaka, jest wystarczająco dużo do zrobienia także dla innych organizacji i instytucji, również dla samej władzy nie potrafiącej od lat skutecznie uporać się z rozwiązywaniem problemów służby zdrowia i stworzeniu odpowiedniego systemu opieki zdrowotnej nad Polakami.

W kolejce do zniszczenia czeka jeszcze kostrzynski Woodstock, impreza wyjątkowa w skali światowej, spotkanie setek tysięcy młodych Polaków, którego zazdroszczą nam wszyscy. Ale tu chodzi o coś więcej niż tylko koncerty i zabawę, najważniejszy jest rząd dusz. Owsiak uczy polską młodzież samodzielnego myślenia, umiłowania wolności, szacunku do wartości, które gdzieś po drodze pogubiliśmy.

Co się z nami, Polacy, porobiło? Czy nasze życie w PRL nie miało większego sensu i prawdziwych wartości? Dziś żyjemy w pięknych domach otoczeni wspaniałymi rzeczami, jeździmy wspaniałymi samochodami, a nie siermiężnymi Syrenkami, chodzimy w markowych ciuchach, a nie szarych uniformach, ale czy naprawdę tylko o to chodziło. Jesteśmy coraz bardziej zamożni, a zarazem coraz bardziej ubodzy w prawdziwe wartości. Gdzie się podziała prawda, dobro, przyjaźń, gdzie szacunek dla drugiego człowieka, czasem różniącego się od nas nie tylko poglądami czy wyznawaną wiarą, ale i kolorem skóry. Kiedyś nie mieliśmy tych wszystkich Mercedesów, ale mieliśmy wiarę i nadzieję i idee, o które potrafiliśmy walczyć. Dziś solidarność to puste hasło, bardziej w użyciu jest prawda o tym, że człowiek człowiekowi wilkiem.

Czy już sięgnęliśmy dna, czy możemy liczyć, że wreszcie przyjdzie otrzeźwienie i czas na refleksję? Boję się, że to jeszcze nie ta pora. Nadal pozostaniemy w tym wyniszczającym wszystko i wszystkich klinczu sporów, waśni, wojny o władzę dla samej władzy, a nie dla działań dla dobra wspólnego. Taki stan polskich spraw będzie trwał tak długo, jak długo władzę w Polsce będą sprawowali ludzie mali, nie tylko wzrostem, ale będący moralnymi i duchowymi karłami, ukrywający swą intelektualną pustkę pod wyszukanymi w słownikach obco brzmiącymi słowami i terminami.

Jestem stary prawie tak, jak węgiel, więc pozbawiony złudzeń. Mimo wszystko nie tracę nadziei, że Polacy potrafią się zerwać do wysokich lotów, jak to już nieraz w historii bywało, że podejmiemy wielkie wyzwania, że nasz naród znowu stanie się wielki, a ofiara życia Pawła Adamowicza nie pójdzie na marne.

PS. Rozmawiałem z jednym z lokalnych polityków, osobą wielce zasłużoną dla miasta i naszej społeczności. Oprócz zrozumiałego smutku i żalu, który czujemy wszyscy, odniosłem wrażenie iż śmierć prezydenta Adamowicza stała się dla niego osobistą tragedią, rodzącą wątpliwość o sens społecznych działań, wartość służby dla innych, skoro może być ona przyczyną zbrodniczych zamachów. Nie znaczy to bynajmniej, że ludzie władzy, nawet na tych najniższych poziomach mają obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Stworzony w Polsce system ochrony dostojników państwowych graniczy z paranoją, więc pomysły by strażników miejskich obciążyć dodatkowym obowiązkiem chronienia samorządowców może tylko tę paranoję powiększyć.

W rozmowie wyczułem więcej rozgoryczenia niż jakichkolwiek obaw. Nie dajmy się zastraszyć, choć kolejny krok w eskalacji wojny polsko - polskiej został właśnie zrobiony.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x