więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Euro według Janusza Dobrzyńskiego

2012-06-17, Mija dzień

Smutek i ból...

Jeszcze wczoraj, nawet w przerwie meczu z Czechami, byliśmy wszyscy pełni nadziei, że polska reprezentacja, po latach niepowodzeń i upokorzeń, awansuje wreszcie do fazy pucharowej Euro 2012, przedłużając szanse na większy sukces, a przede wszystkim, dalsze emocje swoim wspaniałym kibicom.

 

Szans na to nie brakowało, lecz tym razem nie znalazł się nikt, kto przemieniłby je w ,,złotego'' gola. Gorzej, że jak zwykle bywa, to polskim zawodnikom a ściślej mówiąc, Rafałowi Murawskiemu) przydarzył się błąd, niweczący ich cały dotychczasowy wysiłek. I, zaczęło się rozliczanie...

,,Było fajnie ale zgodnie z tradycją:  mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz ostatniej szansy...'' - pisze na jednym z portali internetowych wierny kibic biało-czerwonych. Jednak konstatuje: ,,Pozostaje żal i niedosyt, ale obiektywnie to DZIĘKUJĘ reprezentacji za chwile emocji, radości i za całą atmosferę. Było wszystko to, czego kibic potrzebuje, z wyjątkiem wygranej. Była nadzieja, emocje, radość po strzelonych bramkach (szkoda, że tylko dwóch), były  darte gardła. Śpiewaliśmy hymn, unosząc szaliki w barwach narodowych, czuliśmy dreszcze, i tylko szkoda, że zabrakło trochę sił i umiejętności, ale taki jest sport .''

Inni internauci byli nieco bardziej krytyczni. ,,Sami sobie od długiego czasu na siłę wmawialiśmy, że mamy dobrą drużynę...'' - zauważa  przytomnie jeden z nich. Drugi dodaje z ironią: ,,Jaka piosenka ko-ko-ko-ko, taka drużyna - spoko- Hahahahahah...''. A trzeci, nie oszczędza nawet swego niedawnego idola! ,,Lewandowski - przereklamowana gwiazda. Co on pokazał w tym meczu? Ruszał się, jakby słonia zjadł...'' - pisze wyraźnie rozczarowany. A kolejni, sięgają jeszcze dalej: ,,Tusk, Lato, Smuda - gdzie wasze cuda ?'' - pyta retorycznie szefa rządu, prezesa PZPN i selekcjonera  internauta ,,X''. Jego kolega ,,Y'', dodaje: ,,Koniec lansowania się Donka, Muchy i pani kibicki. Teraz czas podsumować, ile podatnicy dopłacą do tego show''. A internauta ,,Z'', jest jeszcze bardziej radykalny: ,,Zrobić wreszcie porządek z kliką PZPN! Latę, Engela i Gmocha - odesłać tam, gdzie ich miejsce! Dość amatorszczyzny i wstydu na oczach całej piłkarskiej Europy!!!'' - grzmi na tych samych łamach.
Lecz nawet w tak smutnej chwili, niektórych polskich sympatyków futbolu stać na odrobinę humoru. ,,A będziemy teraz grać baraże, żeby wyjść z grupy?'' - pyta ,,Niezorientowany''. Zaś lepiej zorientowany, a raczej ,,wtajemniczony'' w piłkarskie tematy, wyrokuje: ,,Sędziowie są winni! Jest taki zwyczaj w rozgrywkach UEFA i FIFA, że pomaga się gospodarzom, dyktuje karne... A tu nic! Zapomnieli wynegocjować, czy było za drogo? A może myśleli, że wszystko jest w pakiecie?''...
I możnaby tak długo, lecz nie o to przecież chodzi. Za wcześnie też jeszcze na głębsze analizy, zwłaszcza z perspektywy oglądającego zmagania Euro 2012 na ekranie telewizora. Choć przecież kilka dni temu, po udanym meczu z Rosją, zapowiadając bój z Czechami, pisałem m.in: ,,Nie radzę jednak lekceważyć południowych sąsiadów. Brakuje wprawdzie w ich obecnej reprezentacji indywidualności na miarę dawnych gwiazd (...), ale są zawsze niewygodnym rywalem. Grającym sprytnie, momentami nawet cynicznie, ze zmianą rytmu i tempa akcji. Potrafią uśpić rywala, by za chwilę zadać mu śmiertelny cios''. I niestety, wczoraj znów ten cios zadali.
Co dalej z polską reprezentacją? Zastanawiać musi fakt, że już w godzinę po tym meczu, przemówił kapitan biało-czerwonych Jakub Błaszczykowski, oskarżając Grzegorza Latę. - Nie chcę, żeby te słowa zostały odebrane jako frustracja. Ponieważ jednak czuję się odpowiedzialny za drużynę, muszę pewne sprawy poruszyć - rzekł do dziennikarza portalu wp.pl. I dowiedzieliśmy się, że kadrowicze Franciszka
Smudy mieli problemy z najprostrzymi nawet sprawami. - Nie może być tak, że przed każdym meczem musimy prosić pana prezesa o to, czy nasze rodziny mogą dostać bilety na mecz. Nie może być tak, że na kilka godzin przed meczem zastanawiamy się, czy je k..wa dostaniemy, czy nie! (...) Przed każdym meczem na EURO było tak samo! Za każdym razem słyszeliśmy, że bilety będą o 14.00, za chwilę, że o 17.00, później, że o 20.00, potem, że jutro - na pięć godzin przed meczem. Aż w końcu okazywało się, że biletów dla rodzin nie ma! - grzmiał zdenerwowany piłkarz Borussii Dortmund. Dodał, że prezes PZPN mija się z prawdą, gdy opowiada w mediach o swoich znakomitych relacjach z zawodnikami reprezentacji Polski. - Bo za każdym razem, kiedy coś z nim ustalamy, te ustalenia nie trzymają się później kupy! W pewnym sensie nie mieliśmy nawet ustalonych premii, choć to akurat nieistotne, bo pieniądze nie są dla nas najważniejsze - zakończył ,,Kuba''.

Zastanawiające, i to bardzo!

Istny szok przeżyli wczoraj także Rosjanie, którzy po porażce ich piłkarzy w meczu z Grecją, spadli z wyżyn marzeń, w otchłań piekieł.
A kto podzieli ich smutny los po dzisiejszych meczach? Zmierzą się w nich Portugalia z Holandią oraz Dania z Niemcami. Szanse na awans ma jeszcze każdy z tych zespołów, choć największe, oczywiście Niemcy. Im do pełni szczęścia, czyli prymatu w grupie, wystarcza remis. Także remis może dać awans Portugalczykom, pod warunkiem, że nie wygra drużyna Danii. W niemal beznadziejnym położeniu znaleźli się natomiast Holendrzy, którzy musieliby wygrać swój mecz różnicą co najmniej dwóch goli, również przy porażce Duńczyków z Niemcami      
 

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x