więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Turyści są, tylko materiałów informacyjnych brak

2015-07-28, Mija dzień

Na półkach stojących w rogu biblioteki wojewódzkiej można znaleźć materiały dotyczące Strzelec Krajeńskich, pałacu w Mierzęcinie czy innych miejscowości. Trzeba się nieźle naszukać, aby trafić na coś z Gorzowa.

medium_news_header_11999.jpg

- Ostatnio byli u mnie turyści z Niemiec, a ja nie miałam im niczego do zaoferowania – opowiada Agnieszka Pośpieszna, która kieruje Punktem Informacji Turystycznej  oraz Informatorium WiMBP. Okazuje się bowiem, że materiałów informacyjnych i promocyjnych miasta jest w nim na lekarstwo.

Jadą turyści do Gorzowa, a tu nic

- Nie jest prawdą, że turyści nie zaglądają do Gorzowa. Wiem o tym najlepiej, bo trafiają do mnie po jakieś materiały promocyjne. A z tym krucho – mówi Agnieszka Pośpieszna. I opowiada, że jakiś czas temu odwiedziły ją dwie turystki z wschodniej Polski. – No i usłyszałam, że panie mają taki styl, iż co roku objeżdżają jakiś wybrany kawałek Polski. No i właśnie wróciły po kilku latach do Gorzowa. Ich zdaniem miasto bardzo wypiękniało, zmieniło się w sensie pozytywnym. I prosiły o jakieś materiały reklamowe, a ja naprawdę nic nie miałam, jakieś takie druczki na pojedynczych kartkach – mówi Agnieszka Pośpieszna.

Podobnie jest z turystami zza granicy, którzy także zaczynają odwiedzać region i też jest bieda z informacją. Nawet jeśli wziąć pod uwagę znakomitą serię z opisem miejsc ciekawych turystycznie w Strzelcach Krajeńskich, to są one jedynie po polsku. – No i jak mamy reklamować miasto, skoro zwyczajnie nie ma czym – kończy Agnieszka Pospieszna.

Problem widzi też Edward Jaworski, dyrektor książnicy, który sam jest zapalonym zbieraczem różnych ciekawych materiałów turystycznych. – Miasto już od jakiegoś czasu nie wydrukowało zupełnie nic. Przecież tak zwyczajnie się nie da działać. Inna rzecz, że my sami ściągamy do punktu informacje skąd tylko się da. Część miast i gmin znajduje jakoś pieniądze na taką promocję. Natomiast Gorzów nie, a przecież zainteresowanie jest przede wszystkim Gorzowem – mówi Edward Jaworski i dodaje, że jednak na razie biblioteka nie odpuści punktu.

Trzy lata umowy już przeszło

Punkt Informacji Turystycznej działa w bibliotece wojewódzkiej od 4 kwietnia 2012 roku, kiedy to Urząd Miasta podpisał stosowną umowę na jego prowadzenia z książnicą. W porozumieniu tym zapisano, iż zakres współpracy obejmuje: przygotowanie i aktualizację informacji w formie elektronicznej związanych z funkcjonowaniem instytucji miejskich, hoteli, gastronomii, atrakcji turystycznych oraz imprez kulturalnych, sportowych itp., współpracę przy opracowywaniu folderów i ulotek promocyjno-turystycznych, udostępnianie zdjęć oraz innych materiałów źródłowych, nieodpłatne przekazywanie materiałów promocyjnych będących w zasobach miasta.

Jeśli się przyjrzeć tej umowie, widać, iż jest ona fikcją, bowiem żaden z tych punktów nie jest dotrzymany.

Zapytaliśmy w magistracie, dlaczego nie ma żadnych materiałów promocyjnych w punkcie w książnicy. Rzeczniczka Ewa Sadowska-Cieślak w odpowiedzi przysłała taką informację „Dziękujemy za zwrócenie uwagi na kwestię współpracy z punktem informacji turystycznej w bibliotece. Niebawem zacieśnimy współpracę, tak aby wspomniane materiały były dostępne dla mieszkańców także w tym miejscu”.

Obecnie materiały turystyczne, nie promocyjne, bo takie, za które trzeba zapłacić, można dostać w biurze Oddziału PTTK Ziemi Gorzowskiej przy ul. Mieszka I oraz w księgarni Daniel. Darmowych materiałów promocyjnych, w tym mapek, mini przewodników, folderów z opisami miejsc szczególnie ciekawych dla turystów nie ma nigdzie.

Najnowszego przewodnika także nie ma

Ostatnio ukazał się przewodnik po mieście w wersji polskiej i niemieckiej, za które zapłacił Urząd Miasta i także nie ma go w Punkcie Informacji Turystycznej. Rzecznika magistratu tak tłumaczy tę kwestię: „Opracowanie edukacyjnego szlaku kulturowego w postaci przewodnika w języku polskim i niemieckim było realizowane jako zadanie publiczne, które otrzymało wsparcie z budżetu miasta w ramach otwartego konkursu ofert w 2014 r. Projekt wpisał się w jedno z zadań priorytetowych określonych w Programie Współpracy Miasta Gorzowa Wlkp. z organizacjami pozarządowymi i innymi podmiotami na 2014 rok - Działania ukazujące Gorzów jako „miasto dwóch historii”. Realizatorem zadania była Fundacja Animacji Kobiet, dofinansowanie w kwocie 5.000 zł stanowiło 57% kosztów całkowitych zadania. Wydrukowano 100 szt. przewodnika w formie papierowej, nakład został rozdysponowany”.

Ale nie ma ani słowa, jak i gdzie został rozdysponowany.

Dyrektor Jaworski już zapowiada, że wróci do rozmowy w magistratem. – Przecież, aby informować ludzi o czymkolwiek, trzeba mieć czym. My na razie nie mamy – tłumaczy, ale dodaje, że jak ktoś jest bardzo zainteresowany, to może skorzystać bogatych zbiorów książnicy, choć niestety, tylko na miejscu.

Renata Ochwat

Agnieszka Pośpieszna – zdjęcie zasobów Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Wojewódzkiej w Gorzowie

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x