więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Jest szansa na uratowanie drzew przed wycinką

2016-12-08, Mija dzień

- Wojewoda zapalił dla naszych drzew zielone światło, dlatego dajmy sobie szansę na ich uratowanie przy ul. Kostrzyńskiej – zachęca Paweł Kurtyka ze stowarzyszenia Ludzie dla Miasta. I zaraz dodaje, że wystarczy aby miasto przestawiło wojewodzie racjonalne rozwiązania pozwalające na zachowanie bezpieczeństwa drogowego przy utrzymaniu drzewostanu.

medium_news_header_16979.jpg

Temat wycinki 250 drzew w drodze na Wieprzyce rozpala coraz większe emocje, ale to normalne w sytuacji, kiedy przy samej ulicy Kostrzyńskiej rośnie ponad 120 pięknych lip. Tamtejsi mieszkańcy, jak i gorzowianie odwiedzający ten rejon coraz mocniej domagają się od władz miasta działań pozwalających na uratowanie przynajmniej części drzew.

 - Sytuacja wokół tej sprawy jest chwilami niejasna, bo inne informacje przekazują władze miasta, inne wojewoda – mówi Grzegorz Witkowski, który w 2014 roku stanął na czele protestu przeciw wycince drzew przy ul. Marcinkowskiego. – Byliśmy u wojewody z zapytaniem, czy sprawa ta jest definitywnie zamknięta? Okazuje się, że nie ma żadnych problemów, żeby można było zmienić plany i dalej starać się od odstąpienie od wycinki. Wojewoda Władysław Dajczak zadeklarował, że zrobi wszystko co w jego mocy, by wydać zgodę na pozostawienie tych drzew, jeśli tylko otrzyma odpowiednią dokumentację od miasta – podkreśla.

Wniosek od odstąpienie składa się w przypadku, gdy obowiązujące przepisy stają w konflikcie z koniecznością uratowania elementu krajobrazu o szczególnie cennych walorach. Rozporządzenie, na które powołuje się magistrat, mówi o tym, że odległość pnia drzewa od krawędzi jezdni nie powinna być mniejsza niż 3,0 m, a w wypadku przebudowy albo remontu drogi dopuszcza się mniejszą odległość, jeśli będą spełnione pozostałe warunki określone w rozporządzeniu.

Jednak prawo budowlane daje możliwość odstępstwa od tych przepisów w przypadkach szczególnie uzasadnionych. Zgodę na odstępstwo może wydać wojewoda, po uzyskaniu pełnomocnictwa od ministra.

Przewodnicząca klubu radnych LdM Marta Bejnar-Bejnarowicz uważa, że wojewoda w swojej decyzji uznał, że nie ma potrzeby wycinania wszystkich drzew. Wystarczy udzielić dodatkowych wyjaśnień, jak np: czy droga jest wpisana do rejestru zabytków, czy można zastosować rozwiązania alternatywne, minimalizujące ryzyko braku widoczności w formie projektów zamiennych. Wniosek o pozostawienie wszystkich drzew był z góry skazany na porażkę, natomiast przy odrobinie dobrej woli ze strony magistratu, być może udałoby się znaleźć rozwiązania ratujące część, tych najbardziej wartościowych drzew.

Radna Bejnar-Bejnarowicz w kilku punktach przedstawiła rozwiązania pozwalające na realizację inwestycji ulicy Kostrzyńskiej przy jednoczesnym zachowaniu bogatej tam zieleni.

- Nie namawiamy do wstrzymania procesu inwestycyjnego, ponieważ istnieje możliwość wykonania projektu zamiennego i na jego bazie można wystąpić o ponowne udzielenie odstępstwa – mówi radna. – W tej chwili takiej zgody nie można otrzymać ze względu na brak właściwych rozwiązań zamiennych. W projekcie zamiennym należy zastosować rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo ruchu drogowego na tym odcinku. Po pierwsze, można wprowadzić odpowiednie ograniczenie prędkości. Po drugie, należy zamontować lustra drogowe na newralgicznych zjazdach i skrzyżowaniach. Tam, gdzie z powodów technicznych nie można ich ustawić, a istnieje konieczność wycięcia drzew, zachęcamy, żeby dotyczyło to tylko skrajnych, które rzeczywiście zasłaniają widok na wjazd w ulicę Kostrzyńską. Po czwarte, miasto powinno podjąć próbę wpisania alei lipowej do rejestru zabytków – wylicza.

Paweł Kurtyka przekonuje ponadto, że zbędne są również zatoki autobusowe, skoro całą praktycznie obsługę transportu publicznego przejmuje na tym odcinku tramwaj. A jak wiadomo, budowa zatok również pochłonie wycinkę wielu drzew. - Jeżeli chodzi o linie autobusowe to mamy praktycznie tylko nocne. Natężenie ruchu wtedy jest małe i wystarczy wymalować dla nich oznakowanie poziome na jezdni – podkreśla.

Z kolei radny Grzegorz Musiałowicz zauważa, że od lat dbałość o zieleń w mieście jest niewystarczająca. Na wielu ulicach, jak choć Kosynierów Gdyńskich, Bohaterów Warszawy, Norwida, Chrobrego poznikały drzewa, a sporo miejsc po nich zostało zabetonowanych.

- W naszym mieście nigdy nie było dobrej atmosfery dla zieleni, co widać również po ulicy Kostrzyńskiej. Jako klub radnych LdM wystąpimy z projektem uchwały, żeby za każde wycięte w mieście drzewo dokonać dodatkowo dwóch nasadzeń, nie licząc tych, które wynikają z panującego prawa – stwierdził.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x