więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Ilony, Jerzego, Wojciecha , 23 kwietnia 2024

Gorzów potrzebuje północnej obwodnicy miasta

2017-07-21, Mija dzień

W pierwszym półroczu 2017 r. Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna wydała 15 zezwoleń. Ma to zaprocentować inwestycjami rzędu ponad miliarda złotych. Planowanych jest przynajmniej siedemset nowych miejsc pracy, choć można spodziewać się, że w dalszej perspektywie czasowej będzie ich ponad tysiąc.

medium_news_header_19077.jpg

- Za tym idą rekordowe wyniki finansowe dla samej spółki, dlatego możemy naprawdę z dużą satysfakcją podsumować te sześć miesięcy jako najlepsze w historii – mówi Krzysztof Kielec, prezes K-SSSE. Zapytany, czy podobnych wyników można spodziewać się w drugim półroczu przyznał, że prowadzonych jest kilka procesów, lecz ze składaniem deklaracji należy się wstrzymać. 

-  Wszystko będzie zależało od finalizacji tych umów. Jeżeli utrzyma się obecny trend, to możemy liczyć także na dobre wyniki w drugiej części roku – podkreśla.

Kostrzyn nie może czekać

Rosnące zainteresowanie inwestorów prowadzeniem działalności gospodarczej w naszym regionie zmusza nas wszystkich do zdynamizowania działań w zakresie dalszego przygotowywania terenów, w tym przede wszystkim infrastruktury komunikacyjnej. Dzięki budowie drogi ekspresowej S-3 zyskaliśmy połączenie południkowe. Od lat mamy dostęp do autostrady A-2. Teraz trwają prace budowlane, dzięki którym S-3 zostanie połączona z autostradą A-4, a przyszłościowo swój bieg zakończy na granicy z Czechami.

Bardzo ważnym elementem prorozwojowym, szczególnie dla północnej części województwa lubuskiego, jest posiadanie drogi równoleżnikowej  2 na osi zachód-wschód, równoległej w stosunku do płatnej autostrady A-2. Najlepiej do tego nadaje się droga krajowa nr 22, biegnącą z Kostrzyna do Królewca przez Gorzów i dalej w kierunku Wałcza. Pozwoli ona nam się wpiąć w przyszłą drogę ekspresową S-10, która będzie budowana od Szczecina w stronę Wałcza i dalej Piły, Bydgoszczy oraz Torunia. W interesie naszego regionu jest więc nie tylko modernizacja, ale przede wszystkim budowa kilku obwodnic na wspomnianej trasie od Kostrzyna do Wałcza. Mowa przede wszystkim o Strzelcach Krajeńskich, Długim i Dobiegniewie. 

Do tego, o czym mówi się od lat, pilna jest obwodnica Kostrzyna wraz z budową nowego mostu na Odrze.

- W tej chwili potrzebne jest lepsze skoordynowanie prac w zakresie całej kostrzyńskiej inwestycji – kontynuuje prezes K-SSSE. – Jako spółka włączyliśmy się w działania, gdyż planiści mają wiele propozycji, którędy mogłaby przebiegać obwodnica. Nie kryję, że naszym celem jest dążenie do wyboru wariantu uwzględniającego trzecią podstrefę ekonomiczną, jako że niemal wyczerpaliśmy już możliwości innych podstref kostrzyńskich. Innym problemem, który obserwujemy, to rozbudowa miasta. Nie widać tu zwartej planistycznie zabudowy, co może mieć istotny wpływ na koszty budowy obwodnicy. Dlatego z burmistrzem chcemy doprowadzić do wskazania optymalnego korytarza dla obwodnicy miasta, co pozwoli na dalsze prace w ramach planowania przestrzennego. Wszystkim nam powinno na tym zależeć, gdyż przez Kostrzyn prowadzi najkrótsza droga do Niemiec i Berlina, co jest bardzo istotnym elementem atrakcyjności inwestycyjnej – przypomina.

Nie warto na tym oszczędzać

Prezes Krzysztof Kielec, mówiąc o pilnych potrzebach rozbudowy infrastruktury drogowej pod potrzeby dalszego rozwoju gospodarczego zwraca uwagę, że przyszedł czas na poważne działania w zakresie budowy północnej obwodnicy Gorzowa. Takim początkiem powinna być planowana modernizacja rejonu ulicy Walczaka, przy wylocie z miasta w kierunku na Różanki.

- Jest to ważna inwestycja, lecz jeżeli na tym etapie zakończymy prace, to nie osiągniemy oczekiwanego efektu – uważa. – Północna obwodnica w pierwszej kolejności mogłaby połączyć Manhattan, Piaski i Staszica oraz uprościć dojazd do cmentarza przy Żwirowej. Z drugiej strony, i to jest naprawdę ważne, spięłaby tereny inwestycyjne znajdujące się w zachodniej i wschodniej części miasta bez potrzeby puszczania ruchu przez Trasę Średnicową, gdzie mamy sporo skrzyżowań. Jestem przekonany, że na ten cel będzie można otrzymać duże dofinansowanie – tłumaczy i zaraz podaje przykład z Zielonej Góry. Tam postawiono na budowę południowej obwodnicy za 150 milionów złotych, z czego 110 milionów to będą środki zewnętrzne.

- W tej chwili trudno oczywiście spekulować, jakie mogłyby być koszty budowy obwodnicy u nas, skoro nawet nie znamy trasy jej optymalnego przebiegu. Jednak jestem pewny, że to zadanie wcale nas nie przerasta – kontynuuje prezes Krzysztof Kielec. – Niemniej najważniejsze jest, żeby pojawiła się taka wola, a zapewniam, że zdecydowaną część środków na jej budowę pozyskamy z różnych źródeł. Zachęcam w pierwszej kolejności władze miasta do aktywności, by jak najszybciej został opracowany projekt i naprawdę nie warto na tym oszczędzać. Pierwszy krok musi zostać zrobiony przez władze samorządowe i takie działanie byłoby myśleniem przyszłościowym. Jeżeli chcemy rozwijać Gorzów, to należy działać w perspektywie wielu lat, nie jednej kadencji. To byłby bardzo silny impuls rozwojowy. – wyraźnie akcentuje.

Duży inwestor daje nowe impulsy

Potrzeba budowy północnej arterii w Gorzowie zaczyna być tym większa, że na obszarze jej potencjalnego przebiegu, w okolicy ulicy Mironickiej i drogi S3 znajduje się około 300 hektarów terenów przewidzianych pod inwestycje gospodarcze. Niestety, na obecną chwilę jest zbyt dużo barier infrastrukturalnych, żeby można było sprowadzić tam duże podmioty gospodarcze. 

- To jest idealny teren o ogromnym potencjale – uważa prezes KSSSE. – Znajduje się tuż przed drogą S-3, blisko miasta i posiada dobre funkcje komunikacyjne. W ramach ZIT-ów zostały poczynione pierwsze kroki w zakresie jego uzbrojenia, ale skoro mówimy o tak dużym kompleksie i chcemy znaleźć dużych inwestorów, to wiele zależy od infrastruktury technicznej, w tym drogowej – raz jeszcze podkreśla. - Powiem wprost, zresztą nie pierwszy już raz, że Gorzów ciągle ma wiele do zrobienia w ramach przygotowania oferty inwestycyjnej będącej konkurencyjną dla innych. A pamiętajmy, że to się opłaca, bo duży inwestor daje nowe impulsy miastotwórcze i ekonomiczne, szczególnie dla rozwoju małej, lokalnej przedsiębiorczości, co w konsekwencji przynosi wyższe wpływy podatkowe do miejskiej kasy – kończy.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x