Kobieca strona firmy Inneko

2018-03-21, Mija dzień

Wydawać by się mogło, że firmy z branży zagospodarowania odpadów są zdominowane przez mężczyzn. Przykład gorzowskiego Inneko pokazuje, że panie w tego typu środowisku doskonale się odnajdują i potrafią stanowić motor napędowy spółki.

W całej spółce Inneko pracuje 46 kobiet. To nieco ponad 1/3 wszystkich pracowników firmy. Panie spełniają się zarówno na „szeregowych” stanowiskach, jak i kierowniczych oraz menadżerskich. Warto wspomnieć, że m.in. główny technolog w zakładzie to również kobieta.

Złamać stereotyp

Przykład Agnieszki Siroń pokazuje, że określenie „męski zawód” na dobre odeszło do lamusa. Pracę w Inneko zaczynała od stanowiska sortowacza, ale szybko postanowiła rozszerzyć swoje kwalifikacje i przejść kurs na obsługę ładowarki. - Mój kierownik sugerował mi to już od dłuższego czasu. Podchodziłam jednak do tego z dystansem, bo ładowarka średnio pasuje do kobiety. Później przyszedł jednak moment, że zadzwoniła do mnie pani z działu kadr i zaproponowała mi uczestnictwo w kursie. Wahałam się, ale stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia - mówi Agnieszka Siroń.

Była ona jedyną kobietą na kursie, ale szybko okazało się, że strach ma wielkie oczy. Egzaminy zaliczyła pomyślnie. - Cały czas się jednak uczę, bo wcześniej nie miałam styczności z ciężkimi maszynami. Współpraca z kolegami układa się dobrze, zawsze służą pomocą. A skąd decyzja o rozszerzeniu kwalifikacji? Zrobiłam to dla siebie, bo chciałam złamać pewien stereotyp - zaznacza pracowniczka Inneko.

Odważne zmiany są potrzebne

Kinga Hanczarek pełni obecnie obowiązki kierownika laboratorium Inneko w Stanowicach. Praca ta charakteryzuje się dobrymi i tymi gorszymi stronami. - Blaski to na pewno to, że mamy sporo zleceń i pozyskaliśmy nowych klientów. Cienie? Braki kadrowe - wymienia szefowa laboratorium.

Jednak od momentu, gdy Kinga Hanczarek objęła stanowisko, ośrodek w Stanowicach zaczął odnosić spore sukcesy. Jaka była recepta na poprawę wyników? - Zmieniłam strategię, skupiłam się na pozyskiwaniu nowych klientów, a dzięki zaangażowaniu pracowników udało się uzyskać zamierzony cel - mówi z pewną dozą nieśmiałości kierowniczka laboratorium.

Samorealizacja i służba mieszkańcom

Monika Piaskowska od roku pracuje na stanowisku dyrektora do spraw koordynacji działań w grupie kapitałowej. Skąd decyzja, by związać się z miejską spółką z branży odpadowej? - Chodziło zdecydowanie o nowe wyzwania, bo w momencie, gdy dołączyłam do zespołu, czyli w marcu 2017 roku, sytuacja w spółce była dosyć skomplikowana. Zostało postawione przede mną bardzo konkretne zadanie, z perspektywy czasu uważam, że była to bardzo dobra decyzja. Udało mi się zbudować zespół, który skutecznie realizuje zadania wynikające z nowej strategii spółki. Nasze hasło na rok 2018 to: „Efektywni w służbie mieszkańcom”.

Priorytetem dla pani dyrektor jest stworzenie wyjątkowego miejsca pracy dla ludzi związanych z Inneko, bo jej zdaniem zadowolony pracownik działa efektywniej oraz bardziej motywuje innych do pracy niż osoba, która nie identyfikuje się z firmą. W końcu to ludzie tworzą firmę.

Jak więc powinno wyglądać idealne miejsce pracy zdaniem Moniki Piaskowskiej? - To miejsce, które daje możliwość samorealizacji , gdzie możemy tworzyć nowatorskie projekty i wspólnie rozwiązywać problemy. Idealne miejsce pracy powinno charakteryzować się atmosferą życzliwości, zaufania, współpracy oraz zaangażowania. Tak jest właśnie w Inneko.

Filip Praski

Mija dzień

Kandydaci na prezydenta unikali zwrotu Wielkopolski

W Zespole Szkół Odzieżowych im. Krzysztofa Kieślowskiego odbyło się spotkanie zorganizowane przez komitet obywatelski, który chce powrotu miasta do nazwy Gorzów.