więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

​Grochówka ze szpitalnej kuchni znów była hitem

2019-01-14, Mija dzień

To był wyjątkowy, choć bardzo deszczowy i wietrzny dzień. Pogoda niestety nie rozpieszczała uczestników 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gorzowie.

medium_news_header_23752.jpg

Niekorzystna aura w tym roku nie zniechęciła jednak pracowników gorzowskiego szpitala do włączenia się i tym razem do akcji. Po raz kolejny hitem okazała się przygotowana przez pracowników szpitalnej kuchni grochówka, która trafiła zarówno do sztabów - jako poczęstunek dla wolontariuszy - jak i w okolice sceny na „sprzedaż” w zamian za tzw. symboliczny wkład do puszki.

Przygotowania do przyrządzenia pysznej i pożywnej zupy szpitalna kuchnia rozpoczęła na wiele dni przed niedzielnym finałem. W sumie przygotowaliśmy ponad 900 porcji zupy, czyli aż 270 litrów.

- Nie zdradzę wszystkiego, bo jakiś element tajemnicy musi zostać tylko u nas, ale mogę powiedzieć, że na przygotowanie takiej ilości zupy musieliśmy użyć 80 kg ziemniaków, 30 kg grochu, cebula, marchew seler, czosnek i pietruszka w odpowiednich proporcjach, a także m.in. po 20 kg kości, kiełbasy śląskiej i boczku – mówi Adam Pleskot – szef szpitalnej kuchni.

Większość termosów z zupą trafiła do wszystkich trzech gorzowskich sztabów (w Klubie U Szefa, Zespole Szkół Gastronomicznych i Szkole Podstawowej nr 2). 100 litrów czyli ponad 300 porcji można było kupić w szpitalnym namiocie ustawionym w okolicy sceny. Początkowo amatorów zupy było niewielu, bo sprzedaż ruszyła równo z początkiem atrakcji na scenie czyli w okolicach godziny 13.00, więc większość obecnych na tzw. gorzowskim kwadracie była tuż po niedzielnym obiedzie. W miarę upływu dnia amatorów grochówki przybywało, a trzyletnia Hania w kolejkę po grochówkę ustawiała się kilka razy. Naszą zupę chwalili też prezydent miasta Jacek Wójciki oraz artyści z zespołu Golden Life. 

- Tuż przed godz. 20.00 sprzedaliśmy ostatnią porcję zupy. Dzięki osobom, którym idea WOŚP jest bliska do orkiestrowej puszki trafiło sporo pieniędzy. Z całego serca wszystkim dziękujemy za systematyczne uzupełnianie naszej puszki i lawinę ciepłych słów na temat smaku grochówki. Za wsparcie i pomoc w pierwszych godzinach sprzedaży dziękujemy też Magdzie, Kacprowi i Danielowi wolontariuszom WOŚP i uczniom Zespołu Szkół Gastronomicznych im. Febronii Karamać – mówi Robert Surowiec – wiceprezes gorzowskiego szpitala.

Po otwarciu puszki w sztabie i dokładnym przeliczeniu zawartości puszki okazało się, że trafiło do niej nie tylko 1185 złotych, ale też 11,8 euro i 10 brytyjskich pensów i 1 cent amerykański.

W tym roku orkiestra grała dla dzieci małych i bez focha - na zakup sprzętu dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. To placówki z oddziałami II oraz III stopnia referencyjności, czyli takie, które mogą dokonać specjalistycznej diagnozy oraz udzielić pomocy medycznej najciężej chorym dzieciom. W Polsce takich szpitali jest tylko ok. 50. W ciągu ostatnich 26 lat Orkiestra Jurka Owsiaka uzbierała 951 mln złotych. Do szpitala w  Gorzowie trafił sprzęt i wyposażenie za ponad 3 mln złotych.

a.w.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x