więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Mija dzień »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2024

Wyprzedzający ruch prezydenta dla czystości w mieście

2015-03-17, Mija dzień

- W sto dni naprawić miasto jest ciężko – powiedział podczas wtorkowej nadzwyczajnej sesji rady miasta prezydent Jacek Wójcicki i ubiegając radnych, na wniosek których zwołano sesję, zaproponował przyjęcie uchwały, dzięki której zwiększono pulę pieniędzy na utrzymanie zieleni w mieście o półtora miliona złotych.

medium_news_header_10653.jpg

Nadzwyczajną sesję rady miasta w sprawie utrzymania czystości i estetyki miasta zwołano na wniosek radnych PiS oraz niezależnej radnej Grażyny Wojciechowskiej i radnego PO Jerzego Synowca.

- Bardzo dużo mieliśmy monitów od gorzowian, żeby wreszcie coś zrobić w obszarze czystości miejskiej. To nie jest chluba dla miasta, żeby takim tematem zajmować się na nadzwyczajnej sesji, ale doszliśmy do takiego etapu niedorozwoju miasta, że trzeba nagłośnić problem i zmobilizować władzę wykonawczą do pracy – tłumaczył sens zaproszenia radnych do WiMBP wiceprzewodniczący Sebastian Pieńkowski, który jednocześnie wręczył prezydentowi Jackowi Wójcickiemu… miotłę, czym wzbudził duży protest Grażyny Wojciechowskiej.

Sesja rozpoczęła się od przedstawienia przez dyrektora wydziału infrastruktury Agnieszkę Kuźbę dotychczasowej sytuacji w zakresie utrzymania zieleni i czystości w mieście. Zaprezentowany przez panią dyrektor obraz był chwilami porażający. Przyznała ona, że ze względu na malejące środki finansowe w budżecie niewiele w ostatnich latach robiono, żeby było w Gorzowie czysto. Nie było nawet środków na pograbienie liści, a koszenie trawy odbywało się maksymalnie 2-3 razy w sezonie, choć nie wszędzie. Są bowiem tereny, gdzie kosiarki nikt nie widział od ponad roku. Do tego trzeba było zlikwidować część kwietników i zrezygnować z wielu nasadzeń drzew i krzewów.

- W ostatnich latach w budżecie zabezpieczano środki jedynie na mocno ograniczoną realizację usług. I tak w latach 2012-2014 na utrzymanie zieleni przeznaczono po 1,2 mln złotych, a dla przykładu w latach 2007-08 było to od 1,8 do 2 mln zł. Na 2015 rok uchwalono w budżecie niespełna 1,5 mln zł, z czego zobowiązania za ubiegły rok wynoszą ponad 770 tysięcy. Natomiast na oczyszczanie miasta notowaliśmy niedobór w zakresie utrzymania porządku na jezdniach i drogach w okresie zimowym, co miało potem wpływ na niemożność utrzymania czystości chodników, ścieżek rowerowych w okresie letnim czy usuwanie dzikich wysypisk. Niedobór na początek bieżącego roku wyniósł 2,5 mln zł i tylko dzięki łagodnej, bezśnieżnej zimie będzie można go pokryć z pieniędzy zaplanowanych na odśnieżanie – wyliczała dyrektor Kuźba.

Prezydent Wójcicki nie był do końca zadowolony ze zwołania sesji, gdyż już w pierwszych słowach zachęcał radnych do częstych spotkań i rozmów na mniej formalnych spotkaniach.

- Rozumiem do jakich metod pracy byli państwo przyzwyczajeni w poprzedniej kadencji, ale nie wszystko możemy załatwić podczas sesji rady miasta. Drzwi do mojego gabinetu są dla każdego otwarte i zapraszam do mnie na rozmowy o mieście, na każdy istotny temat. Swoją drogą mam podejrzenie, czy wnioskodawcy nie mają u mnie zamontowanego żadnego podsłuchu. Oczywiście mówię to w formie żartu, bo nad wszystkimi tematami, które znalazły się w porządku obrad właśnie intensywnie pracujemy – stwierdził i po chwili przedstawił działania urzędu zmierzające do realizacji zadań w omawianym zakresie. Kiedy już skończył ku zaskoczeniu większości radnych zaproponował głosowanie nad przesunięciem półtora miliona złotych z wolnych środków na utrzymanie zieleni i zakup wież oraz donic kwiatowych. Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę.

Prezydent zapewnia, że niedługo ruszą prace porządkowe. Planowane jest między innymi intensywniejsze koszenie traw, nowe nasadzenia roślin, krzewów i drzew, odtworzenie części różanych m.in. w Parku Róż i w okolicach pomnika Adama Mickiewicza, systematyczne usuwanie dzikich wysypisk, większa dbałość o ścieżki rowerowe i chodniki. Miasto chce stworzyć kolejne dwa wybiegi dla psów oraz mocniej egzekwować porządek od zarządców nieruchomości, bo nie wszyscy pamiętają, że za teren przyległy do danej nieruchomości odpowiada właściciel.

- Prowadzimy rozmowy z Zakładem Karnym w Wawrowie i 20 więźniów będzie uczestniczyło w pracach porządkowych. Chcemy rozszerzyć też współpracę z Zespołem Szkół Ogrodniczych, który miałby zająć się hodowlą zieleni. Planujemy posadzić rośliny pnące, szczególnie w miejscach, gdzie znajdują się zniszczone budynki, żeby roślin te mogły je zakryć. Chcemy ożywić nadbrzeżny teren od budynku LOK-u w stronę uczelni, zaś z drugiej strony od Wildomu do Mariny zbudować ścieżkę – dodał prezydent.

Pomysłów było dużo więcej, wiele ciekawych rozwiązań zaproponowali też radni.

- Sesja była potrzebna, a jej największym sukcesem jest to, że wszyscy zgadzamy się co do potrzeby uporządkowania naszego miasta – skwitował Jerzy Wierchowicz.

Zadowolony z przebiegu dyskusji był wiceprzewodniczący Jan Kaczanowski, który stwierdził, że miasto potrzebuje systemowych rozwiązań, dlatego nie można podejmować decyzji ad hoc.

- Nie mówiłbym, że Gorzów jest ziemią spaloną, ale problemów mamy mnóstwo. Dobrze, że nad każdym z nich zaczynamy dyskutować, pan prezydent potrafił szybko zareagować i znalazł półtora miliona złotych na poprawę estetyki miasta. Teraz trzeba zacząć szerzej rozmawiać nad remontem ulic i chodników. W tym przypadku środków finansowych jest potrzebnych dużo więcej i sprawy nie załatwimy w ciągu jednego roku czy nawet jednej kadencji – dodał J. Kaczanowski.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x