Maszyny znacznie lepiej posortują śmieci

2014-11-17, Mija dzień

W miniony piątek odbyło się otwarcie zmodernizowanej linii technologicznej w gorzowskim Zakładzie Utylizacji Odpadów, która pozwala osiągnąć wszystkie wymogi Unii Europejskiej dotyczące zagospodarowania odpadów komunalnych.

Zakład Utylizacji Odpadów jest założoną w 1992 roku spółką miejską działająca na terenie Związku Celowego Gmin MG - 6. Jeszcze do niedawna nikt chyba nie spodziewał się, że po 22 latach działalności stanie się jednym z najnowocześniejszych zakładów w Europie. Obok zakładu w Chróściku spółka stworzyła pole golfowe na Zawarciu i innowacyjny dział badawczo-wdrożeniowy w Stanowicach ratując przy okazji tamtejszy popadający w ruinę pałacyk.

Zmodernizowana linia pozwoli również na uproszczenie selektywnej zbiórki odpadów. Ułatwi to życie mieszkańcom z powodu zastosowania najprostszego systemu segregacji czyli podziału odpadów na suche, biologiczne i szkło. Nowa linia potrafi rozsortować odpady na kilkanaście rodzajów. Urządzenie techniczne potrafią podzielić śmieci lepiej niż dobra gospodyni.

- Zastosowane urządzenia robią to lepiej i skuteczniej niż mieszkańcy – mówił prezes ZUO Marek Wróblewski dziękując pracownikom pionu gospodarki odpadami, którzy opracowali zakres modernizacji i opracowali cały system. Dzięki zmodernizowanej linii gorzowski ZUO stał się jednym z najnowocześniejszych zakładów tego typu w Europie. Dołożono kilka istotnych elementów. Najważniejsze z nich to dwa kolejne aparaty fotooptyczne do sortowania odpadów oraz rzadko gdziekolwiek spotykany i bardzo innowacyjny separator zwany stołem balistycznym. Potrafi on segregować odpady w zależności od ich ciężaru i kształtu. Powstała również druga nitka do produkcji paliwa alternatywnego RDF, którego produkcję rozpoczęto w 2011 roku. To wszystko pozwala dojść do tego, że zaledwie około 20 proc odpadów trafiających do zakładu będzie składowanych. Rozpatrując rzecz inaczej aż ponad 80 proc. tego co wyrzucamy do śmietników zostanie wykorzystane ponownie.

Być może efektem zastosowanych technologii był brak uciążliwych zapachów podczas prezentacji linii. Jeszcze kilka lat temu czuło się je wyraźnie już na zakładowym parkingu. Tym razem zwiedzając zakład można było koncentrować się na rozwiązaniach technicznych nie będąc zmuszonym do doznań zapachowych, które jeszcze niedawno były nierozerwalnie związane z takimi miejscami.

- Każdy odpad zawiera w sobie jakąś wartość energetyczną lub produkcyjną. Dziękuję wszystkim, którzy stworzyli tę linię – mówił wojewoda Jan Świrepo wręczając kwiaty i upominek prezesowi ZUO. Wiceprezydent miasta Ewa Piekarz również nie kryła dumy z tak nowoczesnego i przyjaznego środowisku zakładu, należącego do miejskiej spółki.

Ryszard Romanowski