2014-05-17, Mija dzień
Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w sobotę po godz. 10.00 na rondzie przy ul. Wyszyńskiego. Kierowca jadący samochodem Aleją Odrodzenia nie ustąpił pierwszeństwa innemu pojazdowi i wjechał wprost pod niego. Siła uderzenia była tak duża, że uderzony samochód dachował, a kierująca nim kobieta została odwieziona do szpitala na badania.
To kolejna tego typu kolizja na tym rondzie, o którą wcale tu nie trudno. Wystarczy, że kierowca jadący Odrodzenia z góry nie dojrzy w porę samochodu wyłaniającego się z Wyszyńskiego od strony centrum miasta, co często dzieje się w ostatniej chwili, szczególnie, kiedy ten z Wyszyńskiego lub Odrodzenia jedzie szybko. Jest to poniekąd konsekwencja złej widoczności w tym miejscu. Niby wszyscy o tym wiedzą, ale jakoś nikt nic z tym nie robi. Stąd wypadki i kolizje w tym miejscu stały się czymś powszednim.
Dobrze, żeby temu rondu przyjrzał się z każdej strony chociażby miejski inżynier ruchu. Nim dojdzie nie tyle do kolejnej kolizji, co następnej tragedii?
del.
Pozytywna informacja dla osób, które wybrały najbardziej ekologiczny środek transportu i przesiadły się na rower.