Bezpieczeństwo najważniejsze i przede wszystkim

2014-11-18, Moto

Niezależna organizacja Euro NCAP od lat prowadzi testy, nie tylko zderzeniowe samochodów.

Wynikiem są gwiazdki, których maksymalnie można zebrać tylko pięć. Żaden test nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego co może wydarzyć się na drodze. Jednakże stale udoskonalane testy Euro NCAP pozwalają określić odporność konstrukcji na większość zagrożeń.

Samochody oceniane są w czterech kategoriach: ochrony dorosłego, ochrony dziecka, systemów bezpieczeństwa i ochrony pieszego. Przez lata konstrukcje pojazdów przeszły ogromnie długa drogę Zaczęło się od pasów bezpieczeństwa wprowadzonych do masowej produkcji przez Volvo. Następnie pojawiły się pochłaniające energię strefy zgniotu, wzmocnienia drzwi i wiele innych rozwiązań. Jeszcze niedawno nowością były poduszki powietrzne, obecnie normalnością są tzw. kurtyny, do walki o bezpieczeństwo na wielką skalę wkroczyła elektronika. Zmiana sposobu projektowania samochodów, technologia materiałowa i układy elektroniczne spowodowały, że poziom bezpieczeństwa osiągany jeszcze od niedawna wyłącznie przez duże auta dostępny jest również najmniejszym. Pierwszym szokiem dla tradycjonalistów był test zderzeniowy malutkiego Smarta, w którym pozornie niewiele chroni pasażerów. Zmyślna konstrukcja tego autka powoduje, że podczas zderzenia silnik, układ napędowy i zawieszenia wsuwają się pod przedział pasażerski co zapewnia większy poziom bezpieczeństwa niż w wielu znacznie większych samochodach. Minęło kilka lat i dla małego Fiata 500 niemal zabrakło gwiazdek. Testy, mimo wielu dyskusji, stały się w międzyczasie doskonałym chwytem marketingowym. Niektórzy twierdzą, że wiele modeli samochodów projektuje się wyraźnie pod europejskie testy ignorując niektóre z przyjętych np. na rynku USA prób, jak np. autostradowe zderzenia boczne przy dużych szybkościach. W praktyce jednak Euro NCAP częściowo wymusiło ogromny postęp w dziedzinie bezpieczeństwa na drodze.

Niedawno testy zaliczył następca jednego z najpopularniejszych modeli polskiego rynku – Skoda Fabia. Ten niewielki samochód bez trudu zdobył w nich pięć gwiazdek. Warto bliżej przyjrzeć się tej konstrukcji, która pod względem bezpieczeństwa nie ustępuje autom klas znacznie wyższych. Najnowsza Fabia posiada bardzo wytrzymałą konstrukcję z umiejętnie dobranych stopów uzupełnioną w doskonale opracowane strefy zgniotu. Samochód posiada aż 6 poduszek powietrznych z kurtynami i oczywiście pięć trójpunktowych pasów bezpieczeństwa.

Pomyślano o bezpieczeństwie czynnym wykorzystując bardzo zaawansowane systemy elektroniczne. W systemie stabilizacji toru jazdy działa układ elektronicznej blokady mechanizmu różnicowego zwany XDS. Układ ten podobnie jak blokada mechaniczna czyli tzw. szpera pomaga w pokonywaniu ostrych zakrętów. Działanie jest pozornie proste bo polega na przyhamowaniu koła będącego wewnątrz zakrętu aby dodać więcej momentu na koło zewnętrzne. Układ również przydaje się na śliskiej nawierzchni. Dobrze skonfigurowane urządzenie elektroniczne doskonale zastępuje kosztowne rozwiązania mechaniczne stosowane dotąd w drogich samochodach sportowych.

Kolejną niespodzianką Fabii jest funkcja Multi – Collision Brake, która automatycznie rozpoznaje kolizję i uruchamia system hamulcowy nawet wtedy, gdy kierowca nie naciska pedału. Dzięki temu zapobiega kolejnej kolizji. System może nawet uratować życie podczas coraz powszechniejszych kolizji na autostradach lub ruchliwych ulicach miast.

Opcjonalnie samochód może być wyposażony w tzw. Front Assistant. Jest to system dokonujący pomiaru od poprzedzającego pojazdu i po wykryciu zbyt małej, niebezpiecznej odległości ostrzegający kierowcę a w razie braku reakcji rozpoczynający automatyczne hamowanie.

Ryszard Romanowski