więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Samochody wodorowe już w salonach i na drogach

2014-12-03, Moto

Salon samochodowy w Los Angeles rozpoczął kolejny milowy krok motoryzacji.

medium_news_header_9653.jpg

Zaprezentowano bowiem pierwszy seryjnie produkowany samochód napędzany ogniwami paliwowymi.

 Sprzedaż Toyoty Mirai rozpocznie się już 15 grudnia. Na wybrane rynki europejskie samochód trafi dopiero we wrześniu 2015 roku. Wśród wybranych rynków niestety nie będzie naszego. Auto tankuje się sprężonym wodorem a stacji wodorowych u nas nie ma. Obserwując  wprowadzanie najtańszego i ekologicznego paliwa jakim jest gaz ziemny CNG można przypuszczać, że na wodór poczekamy jeszcze dziesięciolecia.  W Berlinie sprężony wodór tankować można już chyba od 10 lat. W Niemczech Toyota Mirai kosztować będzie 66 tys. euro.

Samochody napędzane ogniwami paliwowymi nie są już absolutną nowością. Kilka lat temu Honda zaprezentowała niemal gotowy do produkcji model  Clarity. Podczas ostatniego salonu samochodowego we Frankfurcie nad Menem eksperymentalne Hyundaie pokonały tysiące kilometrów wożąc gości po rozległych terenach targowych. Toyota poszła o krok dalej opracowując system ogniw zwany Toyota Fuell Cell System. Wykorzystując do tego zdobycze technologii hybrydowej stworzono napęd bardziej efektywny energetycznie od najlepszych silników spalinowych.  Diabeł tkwił w szczegółach. Opracowano ogniwo o drobno otworowych kanałach przepływowych powodujących równomierne wytwarzanie energii elektrycznej. Ponadto opracowano zupełnie nowy układ cyrkulacyjny wody zwilżającej membrany. W efekcie tzw. gęstość mocy wynosi 3,1 kW/l czyli dwa razy więcej od dotychczas wytwarzanych ogniw. Pozwoliło to na zmniejszenie ilości ogniw i zastosowanie niedużego silnika elektrycznego. Zbiorniki wodoru są konstrukcji trójwarstwowej zbudowane z laminatu węglowego i tworzyw sztucznych. Badano przeróżne warianty wypadków i w żadnym zbiorniki nie uległy uszkodzeniu. Gdyby jednak czegoś nie przewidziano to sytuacje uratują właściwości wodoru. Gaz błyskawicznie rozprasza się w powietrzu i jest bardzo niewielkie prawdopodobieństwo jego zapłonu.  Wbrew pozorom sprzyja temu bardzo wysokie ciśnienie w zbiornikach, które wynosi 70 MPa, czyli 700 bar.

Mirai jest samochodem luksusowym segmentu D o nieco futurystycznej stylizacji nadwozia. Warto przypomnieć, że pierwszy seryjny samochód hybrydowy, Toyota Prius też u schyłku lat dziewięćdziesiątych wyglądał futurystycznie. Po kilku latach nie szokował już nikogo.

Mirai posiada 4890 mm długości, 1815 mm szerokości i 1535 wysokości.  Konstrukcja zawieszenia i rozstaw osi wynoszący 2780 mm zapewniają mu doskonale trzymanie się drogi. W stanie gotowym do drogi waży 1850 kg czyli mniej więcej tyle co spalinowi konkurenci w segmencie D.  Niewielki gabarytowo silnik elektryczny o mocy 154 KM zapewnia bardzo dobrą dynamikę a prąd magazynowany jest w akumulatorach NiMh. Tankowanie wodorem do pełna trwa trzy minuty.

Zapewne odezwą się osoby twierdzące, że otrzymywanie wodoru jest energochłonne i ekologiczne koło i tak się zamknie. Bilans zostanie niezmieniony. Tymczasem grubo przed wprowadzeniem do testów wodorowych BMW Hydrogen firma Linde zbudowała system otrzymujący wodór z wody morskiej z użyciem energii odnawialnej. Od tego czasu minęło ponad 10 lat i wodór można otrzymywać nawet ze ścieków. Na pewno nie są to miłe wiadomości dla lobby naftowego.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x