więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Motoweekend pełen niespodzianek w targowej hali

2015-03-22, Moto

Za nami gorzowski Motoweekend. W hali targowej na Zawarciu można było oglądać około setki ciekawych pojazdów. Jak łatwo było się spodziewać analizując letnie Motor Racing Show publiczność nie zawiodła.

medium_news_header_10715.jpg

Wewnątrz hali wystawiono samochody z różnych lat. Brakowało może modeli przedwojennych, ale trzeba pamiętać, że zarówno zakup, jak i utrzymanie takich maszyn wiąże się z ogromnymi kosztami. Można przypuszczać, że w miarę wzrostu zamożności kolekcjonerów pojawiać się zaczną coraz ciekawsze stare pojazdy. Mimo to, ekspozycja mogła zaspokoić wymagania nawet najbardziej wybrednych miłośników automobilizmu. Oglądać można było perły PRL. Obok kultowych maluchów były Polskie Fiaty 125 p. Słowa kultowy używam nieprzypadkowo, ponieważ model 126 p nie tylko zmotoryzował Polskę jako pierwszy naprawdę popularny samochód po 1918 roku, ale zapisał wiele pięknych kart w historii sportu samochodowego.

Zwracała uwagę Lada w obchromowanej wersji zwanej niegdyś zakaukaskim mercedesem. Była Skoda S 100 i auta zachodnie, o których trzydzieści kilka lat temu można było jedynie pomarzyć.  Zachwycał perfekcyjnie odrestaurowany VW Golf I kabrio i Ford Escord XR 3. Eksponowano Forda Taunusa, Chryslera, a prawdziwą sensacją była maleńka BMW Iseta. Samochodzik ten w stylu naszego Mikrusa miał zmotoryzować powojenne Niemcy. Licencję zakupiono we Włoszech w firmie ISO. Tej samej, która budowała auta BMW na wyścig Mille Miglia w 1940 roku. W latach pięćdziesiątych w wyścigu tym wzięła udział malutka Iseta. Okazało się, że ten napędzany silniczkiem o poj. 250 ccm samochodzik pokonał trudną 1600 kilometrową trasę i zajął niezłe miejsce w swojej klasie.

Autko nie stało się przebojem niemieckiego rynku, bo szybko bogacące się społeczeństwo wymagało większych i wygodniejszych pojazdów.

W hali targowej sensację budziła również luksusowo wyposażona Nysa, jak również Polonez w wersji dostawczej przygotowywany do udziału w imprezie Złombol 2015 i już niemal gotowy, aby dojechać do mety na słynnej z wyścigów górskich przełęczy Stelvio.

Eksponowano tuning samochodowy zarówno zewnętrzny jak i wewnętrzny, sprzęt nagłaśniający i samochody do driftu.

Wśród jednośladów uwagę zwracały szczątki radzieckiego skutera Tuła, dawne Romety i WSK. Uwagę zwracał stosunkowo młody ogromny singiel Suzuki Savage, którego silnik zbudowano z wykorzystaniem jednego ogromnego cylindra criusera Intruder. Nie zabrakło najnowszych maszyn. Były Suzuki i pięknie zaprojektowane małe motocykle i skutery z Taiwanu marki SYM. Była ekspozycja gorzowskiego dealera Mercedesa.

Na wiele trudnych pytań odpowiadali gorzowscy policjanci eksponując przy okazji motocykl BMW.

Większość obecnych zadawala pytanie kiedy odbędzie się następna podobna impreza. Padały pomysły wskrzeszenia gorzowskiego salonu samochodowego i połączenia ekspozycji klasyków z najnowszymi pojazdami. W każdym razie imprezę można uznać za wielki sukces wypełniający narastającą od lat lukę w gorzowskiej motoryzacji.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x