więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Często są niemiłosiernie katowane, ale to wytrzymują i wiernie służą

2015-07-06, Moto

Z Tadeuszem Sienkiewiczem, prezesem firmy Auto-Bis rozmawia Ryszard Romanowski

medium_news_header_11806.jpg

- Teraz siedziba Auto – Bis jest imponująca.  Od niedawna w salonie jest m.in. konfigurator 3D, specjalne miejsce do wydawania samochodów, kącik dla dzieci i wiele innych efektowych rozwiązań, które warto zobaczyć. Jak to wyglądało 15 lat temu?

- W porównaniu do tego czym dzisiaj dysponujemy i warunki w jakich pracujemy, wówczas warunki były spartańskie. Salon mieścił się w starym pawilonie Spółdzielni Motoryzacyjnej przy ul. Koniawskiej. Pamiętam jak wielkie było wtedy napięcie nerwowe. Musieliśmy w ciągu trzech tygodni rozpocząć działalność. Zniknął dealer ze Szczecina, który działał również w Gorzowie i naszym zadaniem stało się utrzymanie salonu Skody w mieście.

- Jak wyglądał wtedy rynek samochodowy?

- Był wielki  entuzjazm i były inne czasy. Zaczęliśmy w maju roku 2000. Wtedy padały polskie rekordy sprzedaży wynoszące około 600 tys. samochodów rocznie. W Skodzie  modelem topowym była Felicia. Po roku 2010  wszystko się zmieniło. Zaczęło napływać coraz więcej używanego złomu, bez żadnych badań, bez katalizatorów. Przed laty były również inne priorytety. Ludzie spełniali marzenia, bo wreszcie mogli kupić nowy samochód z gwarancją w normalny sposób. Nie trzeba było wyczekiwać w kolejkach i w końcu stawać się właścicielem niepewnego auta. Później sprzedaż spadła i co roku oscyluje wokół 300 tys. sztuk w skali kraju. Moim zdaniem jedną z przyczyn stał się łatwy dostęp do wysokich kredytów, w tym również we frankach szwajcarskich. Dysponując dużymi sumami ludzie zmienili priorytety. Zamiast inwestować w samochody, chętniej inwestują w nieruchomości.  Rynek samochodowy  się popsuł.

- Jak to wygląda w sąsiednich krajach ?

- Porównując do krajów ościennych polska jest bardzo dziwna.  Kupujemy dwa razy mniej nowych samochodów niż Czesi i Słowacy, czyli mieszkańcy krajów porównywalnych z Polską.  Dotychczasowe rządy wiele obiecywały. Mówiono o podatku ekologicznym, który miał być zaporą przed importem zdezelowanego złomu i innych wspierających rynek regulacjach. Skończyło się na obietnicach.  Tymczasem wspieranie rynku nowych samochodów to nie tylko ekologia, ale również bezpieczeństwo na drogach.

- Jakie są techniczne różnice w najnowszych modelach i tych sprzed 15 lat?

- Nowe konstrukcje w tym najnowsza Skoda Superb, która otrzymała maksymalną ilość gwiazdek w testach zderzeniowych, to samochody wyjątkowo bezpieczne.  Oprócz zapewnienia bezpieczeństwa osobom znajdującym się wewnątrz kabiny, ma specjalne strefy nadwozia zabezpieczające pieszego w przypadku potrącenia.  Nowe auta spełniają wszystkie, najostrzejsze normy środowiska. Trochę to śmieszne, bo sprzedajemy auta spełniające wyśrubowane normy Euro 5 i Euro 6, gdy tymczasem ciągle przywożone są tysiące samochodów  używanych nie spełniających żadnych norm. Jeżeli chodzi o ekologię, to jesteśmy w ogonie Europy. Poza tym koncerny  samochodowe nie bardzo chcą u nas inwestować, bo rynek lokalny jest mały. Istniejące fabryki produkują głównie na eksport.

- Co robią dealerzy aby zachęcić klientów do zakupu nowych aut?

- Bez odpowiednich regulacji prawnych mogą niewiele. Nie sprawdziły się akcje polegające na oddawaniu samochodów starych w zamian za dużą zniżkę przy zakupie nowego. Z jednej strony koncerny podnoszą standardy i robią coraz lepsze produkty, a z drugiej strony na szczeblu centralnym zupełnie nie dba się o jakość taboru samochodowego. Ciągle czujemy taki dysonans.

- Ile Skód wyjechało z salonu Auto – Bis przez te wszystkie lata?

 - Wciągu minionych 15 lat sprzedaliśmy około 5 tys. samochodów. Mamy lojalnych klientów, którzy zmieniali u nas już trzykrotnie samochody. Nasi klienci stworzyliby małe miasto. Dochodzą jeszcze floty, które obsługujemy. Właśnie po flotach firm widać jakość naszych samochodów. Często są niemiłosiernie katowane, ale to wytrzymują i wiernie służą.

- Podczas imprez organizowanych przez firmę wydaje się, ze goście to nie zwykli klienci, ale grupa przyjaciół. Jak powstały te relacje?

- Przez te lata zawiązało się wiele przyjaźni z klientami.  W istniejącej w salonie galerii odbywają się wystawy i wernisaże. Zrobiliśmy również 13 rajdów dla użytkowników Skód. Zaprzestaliśmy tej formuły, bo objechaliśmy już wszystkie atrakcyjne miejsca w dawnym województwie gorzowskim. Poza tym ludzie coraz częściej chcą mieć weekendy tylko dla siebie. Podczas rajdów oprócz jazdy i sprawdzania wiedzy o przepisach ruchu drogowego pokazywaliśmy różne ciekawe miejsca jak MRU, Bierzwnik, Słońsk, Barlinek itd.  W rajdach brały udział również samochody zabytkowe ,w tym należąca do nas Octavia rocznik 1966. Mimo że auto ma niemal pół wieku jest na chodzie. Czasami wypożyczamy ją na różne okazje, takie jak np. śluby. Trzeba jednak tym samochodem umieć jeździć. Przez te lata zrobiliśmy sporo. Wspieraliśmy wiele różnych imprez. Na ścianach korytarza gdzie wieszamy podziękowania brakuje już miejsca. Zawsze staramy się wspomagać różne inicjatywy. Zarówno kulturalne, jak i kolonie.  Pomagamy oczywiście w miarę możliwości, bo obok lat tłustych były i chude. Zdarzało się, że sprzedaż gwałtownie spadała. Był też okres kiedy to policja jeździła na Octaviach.

- Teraz na rynek trafia nowy Superb i podobnie jak jego poprzednicy zbiera doskonałe opinie. Na czym polega przewaga tego modelu nad konkurentami?  

- Superb cały czas jest najchętniej kupowanym autem przez urzędy.   W stosunku jakości do ceny jest bezkonkurencyjny w swojej klasie. Nowy model ma jeszcze więcej miejsca w środku. Jest szerszy i trochę dłuższy.  W testach pokonał nawet Mercedesa.  Superb jest również bardzo ekonomiczny. Niektórzy nie wierzą, ale jadąc np. na trasie S3 zgodnie z przepisami  zużyjemy niewiele ponad 4 l oleju napędowego na 100 km. W ubiegłym roku Skoda obchodziła 120 rocznicę powstania i nie daje się innym markom. W Polsce od sześciu lat jest numerem jeden na rynku.     

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x