więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Jesienią o wyższości opon zimowych nad letnimi

2015-11-04, Moto

Jesienią, jak zwykle wśród kierowców, odżywa temat opon.  Na szczęście większość kierowców nie wyobraża już sobie jazdy bez opon zimowych. Podział na opony letnie i zimowe jest tylko wymysłem producentów.

medium_news_header_12954.jpg

Faktem jest, że z ofert znikają opony uniwersalne. Niektórzy twierdzą, iż przyczyną jest to, że   producentowi bardziej opłaca się sprzedać dwa komplety opon niż jeden. W rzeczywistości ten ginący rodzaj opon był niezły w lecie i pozwalał przejeździć zimę. Porównania jednak do specjalistycznych opon zupełnie nie wytrzymywał. Bez wdawania się w głębsze wywody wystarczy zauważyć, że w sporcie na suchym i ciepłym asfalcie używane są wyłącznie opony typu slick czyli zupełnie pozbawione bieżnika. Nie mogą być one używane w normalnym ruchu chociażby dla tego, że w razie deszczu zwykły kierowca nie zmieni błyskawicznie opon na deszczowe, tak jak to robi się na torach. Typowy slick jest bowiem pozbawiony możliwości odprowadzenia wody. Przyczepność gwarantuje doskonała mieszanka gumowa. Opony dopuszczone do ruchu muszą pogodzić  wszystkie warunki atmosferyczne i dobrze trzymać zarówno na suchym, jak i w ulewnym deszczu na kiepskiej nawierzchni. W porównaniu więc do ogumienia sportowego nie są aż tak wyspecjalizowane. O ile jako tako można rozwiązać konstrukcję bieżnika, to mieszanka gumowa nie podda się takim kombinacjom.  Bardzo łatwo to sprawdzić. Wystarczy nacisnąć bieżnik opony w lecie i zobaczyć jaki jest miękki i przyjemny w dotyku. Powtórzmy ten eksperyment, gdy temperatura  zbliża się do 0 st. C. Miękka i niemal aksamitna jeszcze niedawno guma staje się nieprzyjemnie twarda.  W przeciwieństwie do opony zimowej.  Umowną granicą wymiany opon jest temperatura 7 st. C.

Dlatego też argument, że w zimie nie będzie wielu dni ze śniegiem i lodem jest zupełnie nie na miejscu. Właściwości letniej opony pogarszają się wraz ze spadkiem temperatury. Stąd również nie jest prawdą twierdzenie, że lepsza nowa opona letnia niż zjeżdżona zimowa. Oczywiście mowa o ,,zimówce’’ z bieżnikiem min. 4 mm.

W przypadku śniegu i lodu sprawa jest ewidentna. Konstrukcja bieżnika opony zimowej jest dostosowana do takich warunków.  Kto chce mieć jeszcze większy poziom bezpieczeństwa powinien zajrzeć do któregoś z publikowanych niezależnych testów. Można z nich dowiedzieć się, która zimowa opona lepiej sprawdzi się w kopnym śniegu, a która na litym lodzie. Nawet w oponach zimowych trudno o pełną uniwersalność.  Zasadą jest, że gdy nie mamy wyraźnych zaleceń producenta  zakładamy opony o wymiarze opon letnich lub węższe. Chodzi tu o jak największy nacisk jednostkowy na śliską nawierzchnię. Kto nie wierzy niech poogląda migawki z Rajdu Szwecji lub Monte Carlo i zwróci uwagę na koła samochodów.

Kolejną żelazną zasadą w przypadku, gdy mamy tylko dwie opony jest założenie ich wyłącznie na tylną oś. Zakładanie na oś napędzaną ma sens wyłącznie w ciągnikach nie przekraczających 20 km/h. Samochód jest dynamiczną bryłą podpartą w czterech niewielkich punktach. Niemożliwość podjazdu pod oblodzoną górkę nikogo nie zabije, można założyć łańcuchy lub podłożyć pod napędzane koła gumowe dywaniki. Bączek na szosie przy 100 km/h zagraża życiu nie tylko nieszczęśnika z ,,zimówkami’’ na osi napędzanej.

Spotyka się też czasami argument, że wystarczy opona letnia, bo przecież jest ABS i systemy kontroli trakcji. Opona jest najważniejszym punktem przekazującym efekt działania tych układów na nawierzchnie. Gdy nie zapewnia ona przyczepności układ jest niesprawny.

Wielu niebogatych kierowców ma jednak dylemat. Zostawić na kołach to co mamy, bo nie stać nas na nowe opony zimowe, czy szukać używanych. Jako że nie podlegam naciskom żadnych firm oponiarskich mogę śmiało polecić tanie opony używane. W zimie bowiem lepsza najgorsza zimowa niż najlepsza letnia. Ważne, aby o jakości tych opon wypowiedział się fachowiec.  Z ostatnich badań wynika, że opona zimowa zaczyna gwałtownie tracić właściwości, gdy głębokość bieżnika spadnie poniżej 4 mm.

Oczywiście najlepiej kupić opony nowe wraz z kompletem felg. W porządnych warsztatach oponiarskich można zostawić letnie koła na przechowanie i po szybkiej wymianie wyjechać na zimowych, aby powtórzyć operację wiosną. Komplet kół zimowych zapobiega również niszczeniu rantów opon przy przekładaniu. Jeżeli policzymy od podstaw koszty opon letnich i kompletu kół zimowych biorąc pod uwagę, że zarówno jedne jak i drugie przejeżdżą kilka sezonów więcej, niż gdybyśmy używali jednego kompletu okaże się, że oszczędzamy na ogumieniu znaczne kwoty.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x