więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Spacerkiem po salonie samochodowym w Genewie

2014-03-13, Moto

Tegoroczny genewski salon samochodowy pozwala przypuszczać, że kryzys branży powoli mija.

medium_news_header_6776.jpg

Mimo to można odczuć, że żyjemy w „dniach ostatnich” samochodu w znanej nam formie.

Być może genewski powiew optymizmu powoduje to, że w halach Palexpo tradycyjnie już zgromadzono wiele supersamochodów, konceptów i wizji zarówno stylistów jak i inżynierów czyli tego, czego pozbawiony był jesienny IAA we Frankfurcie.

Pierwszy oficjalny dzień prasowy poprzedziło wyłonienie laureata w konkursie Car of the Year. Pewnie dlatego, aby nikt nie posądzał jurorów o zbytni futuryzm, wygrał dosyć tradycyjny Peugeot 308. Jednakże mój faworyt deptał mu po pietach i zajął 2 miejsce. Kompozytowo – aluminiowa, elektryczna BMW i3 jest jeszcze nieco egzotyczna, ale dilerzy z całego świata zebrali już niemal 12 tys. zamówień. Produkcja tego auta również zwiastuje rewolucję w przemyśle samochodowym. Warto tylko wspomnieć, że cała energia napędzająca ogromną fabrykę BMW w Lipsku pochodzi z farmy wiatrowej. Łza się w oku kręci bo mało brakowało, aby fabryka ta powstała w Gorzowie.

Pewnym zaskoczeniem było 3 miejsce i to nie dla tego, że zajął je kolejny samochód elektryczny. Tesla S jest bowiem autem luksusowym, a te rzadko trafiają do czołówki plebiscytu. W każdym razie ten przepiękny samochód bije rekordy powodzenia nie tylko za oceanem. Obok napędu elektrycznego zachwyca linią nadwozia i szczegółami wykończenia. Wraz z technologiami Tesla wprowadziła również niekonwencjonalny sposób sprzedaży pozbawiony tradycyjnej sieci dealerskiej.

Wśród nowości zadziwiało opisywane już na naszych łamach najnowsze, tylnonapędowe Renault Twingo. W miejscu gdzie tradycyjnie mieści się koło zapasowe ulokowano silnik.  Fani Hondy zachwycali się koncepcyjnym modelem Civic  Type R, który w przepięknej karoserii ukrywał wyścigową bestię, wrażenie robiło Suzuki Celerio i sportowy koncept Hyundaia  z półki bliskiej KIA Stinger. Bacznie oglądano nowe wcielenie ,,trojaczków z Kolina’’ czyli Toyotę Aygo i jej krewniaków ze znakami Peugeota i Citroena. Samochody te staną się na rynku bardzo poważną konkurencją dla rodziny VW Up!  Wrażenie robił najnowszy,  oczywiście hybrydowy Lexus RC i Infiniti Q 50. 

Cieszył powrót niemieckiego Gumperta, który jeszcze niedawno borykał się z poważnymi problemami finansowymi. Teraz obok supersportowego Apollo zaprezentował efektowne coupe. Wrażenie robił Quoros z dalekiego Wschodu wspomagany przez trzech samochodowych gigantów oraz duński sportowy Zenvo.  Trudno nie wspomnieć o  Skodzie, która od lat zaskakuje konceptami szybko wchodzącymi na linie produkcyjne. Tym razem biuro dowodzone przez Josefa Kabana przedstawiło Vision C. Można spodziewać się, że niedługo z linii w Mlada Boleslaw lub Kvasinach zjeżdżać zaczną szybkie coupe o efektownej linii i ogromnej ilości miejsca zarówno w kabinie jak i bagażniku.

Pełna ekstaza panowała jednak przy koncepcie Alfy Romeo 4 C Spider. Samochód ten podobnie jak jego ,,normalna’’ wersja to powrót do tradycyjnej koncepcji sportowego auta, a jednocześnie kolejna rewolucja przemysłowa wyrażająca się mistrzostwem w operowaniu kompozytem z włóknem węglowym.

Według wielu najpiękniejsze auto koncepcyjne zaprezentowała firma nadwoziowa Turing. Współczesna wersja Alfy Romeo Disco Volante zapierała dech znawcom samochodowego piękna.

 Bugatti  przygotowało model Grand Vitesse Rembrant poświęcony synowi legendarnego założyciela firmy Ettore Bugatti, który nazwał syna na cześć słynnego malarza i w ten sposób pokierował dalszym życiem dziecka.  Art Deco w najlepszym wydaniu z silnikiem nie o jakiś tam drobnych 1001 KM, ale wzmocnionym do 1200 KM. Auto wyceniono na 2, 18 mln euro i nikt z zainteresowanych zapewne nigdy nie zapyta ile pali na 100 km. Wiadomo, że zwykłe Bugatti Veyron potrafi zmieścić się w 100 l/ 100 km.  Ciekawostką jest, że wiązka instalacji elektrycznej do tego samochodu powstaje w Gorzowie.

Opuszczając hale Palexpo i oglądając okolicznościową wystawę zwycięzców wyścigu Le Mans trudno nie zgodzić się ze zdaniem wielkich twórców  motoryzacji, że ostatnim wyprodukowanym samochodem będzie samochód sportowy. Zamknie on erę indywidualnego transportu jaki znamy. Przy tym zupełnie nieważne jest czy kiedykolwiek wyjedzie na drogę.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x