więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Wodorowe Toyoty czekają na polską homologację

2016-05-04, Moto

Na razie możemy cieszyć się względnie niskimi cenami paliw. Sytuacja taka nie będzie trwać wiecznie. Na szczęście na rynek zaczynają trafiać samochody, które nie potrzebują przetworów ropy naftowej.

medium_news_header_14690.jpg

Napędzana ogniwem paliwowym Toyota Mirai ma już konkurenta. Jest nim również seryjnie produkowana Honda Clarity. Ogniwa paliwowe tych samochodów wykorzystują wodór. Tankowanie tego gazu trwa tyle co napełnienie zbiornika benzyną. Toyota z żelazną konsekwencją wprowadza ten model na kolejne rynki zgodnie z harmonogramem przedstawionym podczas premiery. Pierwszy produkowany masowo samochód wykorzystujący wodór robi furorę w wielu krajach i pozwala ich rządom podejmować konkretne kroki mające na celu popularyzację bezemisyjnych napędów. W większości państw europejskich oraz oczywiście w USA, Kanadzie i Japonii samochody elektryczne wykorzystujące tradycyjne akumulatory lub ogniwa paliwowe posiadają znaczne zniżki podatkowe. Mogą korzystać z tzw. buspasów, parkować za darmo itp. Samochody elektryczne marki Tesla mogą korzystać z bezpłatnych punktów  ładowania a wprowadzanie na rynki wodorowych Toyot wywołuje rozbudowę stacji tankowania tego gazu. Ostatnio znaczną rozbudowę sieci takich stacji zapowiada Norwegia i Szwecja. Wykorzystywany do napędu samochodów wodór produkowany jest tam wyłącznie z wykorzystaniem energii odnawialnej. Państwowe ulgi mają również użytkownicy aut hybrydowych.

Tymczasem w Polsce samochody o napędach niekonwencjonalnych nie mają żadnych preferencji. Nikt nie dba ani o portfele kierowców, ani o płuca mieszkańców. Wystarczy spacer po zakorkowanych ulicach Gorzowa w godzinach szczytu aby zastanowić się nad użyciem maski podobnej do tych, jakie noszą  podczas smogu mieszkańcy Pekinu. Samochodów używanych przybywa, a przepustowość ulic znacząco nie wzrośnie. Być może niedługo zaczniemy naprawdę chodzić w maskach.  Koncern Toyota zgodnie z zapowiedziami nie zamierza rezygnować z polskiego rynku w przypadku aut z ogniwami paliwowymi. Niebawem dwie Toyoty Mirai przekazane zostaną Polskiemu Instytutowi Motoryzacji do badań homologacyjnych. W związku z tym, że nie mamy ani jednej stacji wodorowej, paliwo to zapewni specjalizujący się w gazach technicznych koncern Linde. Zorganizowana zostanie mobilna stacja wodorowa. Testy potrwają około dwóch tygodni. Później zniknie z Polski stacja i samochody. Oficjalnie mówi się o budowie stacji wodorowych przy głównych węzłach komunikacyjnych,

Około 10 lat temu miałem okazję oglądać stację wodorową w Berlinie. Wtedy w stolicy Niemiec było 6 samochodów wykorzystujących wodór. Stacja przeznaczona była głównie dla BMW Hydrogen 7. Samochód ten wykorzystywał tradycyjny silnik cieplny zasilany wodorem spalanym podobnie do benzyny. Wówczas firma Linde zaprezentowała dziennikarzom technologię otrzymywania wodoru z wody morskiej za pomocą prądu uzyskiwanego z farm solarnych.  Minęło kilka lat i wzrosła zarówno ilość samochodów wodorowych, jak i stacji. Produkujące prąd do napędu pojazdów ogniwo paliwowe wyszło z faz eksperymentu. Patenty zastosowane w budowie modelu Mirai Toyota bezpłatnie udostępnia zainteresowanym. Model ten przestaje być nowością.

Tymczasem lider w produkcji luksusowych samochodów elektrycznych Tesla jeszcze poprawiła jakość swoich akumulatorów. W przyszłym roku na rynek trafi niedrogi, kompaktowy model tego auta o zasięgu około 300 km. Samochodu jeszcze nikt nie widział, ale przyjmowane są już zamówienia. Wystarczy wpłacić minimum 1 tys. dolarów i cierpliwie czekać. Dotychczas zebrano ponad 340 tys. zamówień. Kolejnym przebojem Tesli jest Power Wall. Urządzenie które można zamontować na ścianie domu i zasilać z paneli słonecznych lub z taniego prądu tzw. taryfy nocnej. Akumulator przechowuje energię i pozwala ją wykorzystać do zasilania domu  np. po zakończeniu godzin taryfy, lub ładowania samochodu elektrycznego. Moc urządzenia zaczyna się od 10 kW. Na naszych oczach tradycyjna energetyka powoli przechodzi do historii. Niestety, wszystko wskazuje na to, że polscy monopoliści długo będą bronić się przed zmianami.

Ryszard Romanowski

  

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x