więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Wyprawa do Hiszpanii autami z minionej epoki

2016-08-23, Moto

Trwają wakacje co widać szczególnie na drodze S 3. Kolejne weekendy rozpoczynają się kilometrowymi korkami na pasach prowadzących w stronę wybrzeża a w niedzielne popołudnia to samo dzieje się na pasach prowadzących w odwrotną stronę.

medium_news_header_15702.jpg

Warto obok elektronicznej nawigacji posiadać papierową mapę i kiedy dowiemy się, korzystając np. z któregoś systemu lub radia CB, o korku poszukać trasy alternatywnej. Dotyczy to również tych, którzy nie chce poprzestać na odwiedzeniu polskiego morza i planują dłuższe wojaże nie tylko po Europie.

Można także wybrać się na Złombol, choć może nie jest to impreza dla każdego. W tym roku kilkadziesiąt samochodów komunistycznej produkcji lub koncepcji wyruszy poprzez Czechy, Italię i Francję do Lloret de Mar w Hiszpanii na wybrzeżu Morza Sródziemnego.  Podczas minionych edycji uczestnicy odwiedzili m. in. Monaco, Lochness, Stambuł, Nordkapp i malownicze Passo Stelvio.  Aby znaleźć się na liście startowej trzeba zdobyć minimum 1500 zł od darczyńców i wpłacić je na konto fundacji Nasz Śląsk im. gen. Jerzego Ziętka. Pieniądze trafią do dzieci z domów dziecka. Poza tym należy dysponować pojazdem wyprodukowanym, w którymś z krajów dawnej demokracji ludowej lub w takim kraju zaprojektowanym.

Kawalkada  pojazdów wśród kamer i błysków fleszy wyrusza ze stolicy Śląska na przygotowaną przez organizatorów trasę o długości kilku tysięcy kilometrów. Darczyńcy obok satysfakcji z pomocy dzieciom mogą oglądać samochody ze swoim logo na zdjęciach w kolorowej prasie lub w relacjach telewizyjnych.  Na starcie można obejrzeć cały przekrój pojazdów z czasów PRL. Jedni podróżują  szybko i komfortowo  Polonezami, Fiatami 125, 132 lub Ladami.  Inni nieco mniej wygodnie Maluchami, Trabantami, Syrenami i Żukami, a są również tacy, którzy próbują sił na takich maszynach jak trójkołowy Velorex.  Organizator wyznacza punkty noclegowe, do których można dotrzeć dowolną trasą. Nie jest to rajd i nie ma presji czasu ani kar za pominięcie, któregoś punktu. Liczy się jazda i dotarcie do mety. Każda edycja to nowe przygody związane zarówno ze specyfiką mijanych krajów, jak i z zawodzącą czasem techniką. Bywają nudne, długie autostrady, piękne widoki i wymagające dobrych opon, hamulców i mocy kręte górskie drogi.

Gorzowskim weteranem Złombolu jest Michał Chmielewski, który bywał na kolejnych edycjach imprezy przeróżnymi samochodami. Był Maluchem w wersji Happy end, Trabantami, Polonezem i należy oczekiwać, że na tegoroczną edycję przygotował kolejny model auta o peerelowskim rodowodzie i większej ilości miejsc. Specyfiką imprezy jest również to, że można zabrać tylu pasażerów na ilu przewidziane jest auto. Zawsze przyjemniej i weselej. Czasem ich pomoc może okazać się bezcenna. Nie każdy bowiem z uczestników potrafi przygotować samochód do pokonania kilkutysięcznej trasy. Zdarza się, że nie wytrzymują wysłużone części a wtedy zawsze można liczyć na pomoc i wiedzę kolegów.

Impreza okazała się dobrą wizytówką Polski i z roku na rok wywołuje coraz większe zainteresowanie za granicą. Zachodni hobbyści mają okazję zobaczyć marki, o których nigdy wcześniej nawet nie słyszeli i dowiedzieć się, że za ,,żelazną kurtyną’’ też był przemysł samochodowy, tyle że trochę bardziej siermiężny. Złombol 2016 wyrusza 25 września, gdy śródziemnomorskie upały już nieco osłabną.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x