Samochodowe innowacje prosto z paryskiego salonu

2016-10-04, Moto

Słowo innowacyjność odmieniane jest przez wszystkie przypadki i w wielu wypowiedziach polityków traci swoje znaczenie. Szczególnie gdy chodzi o energetykę i związany z nią transport. O innowacyjności w naszym wydaniu świadczą chociażby zapowiadane podwyżki cen prądu spowodowane podobno ruiną linii energetycznych oraz nie mogąca się doczekać elektryfikacji linia kolejowa z Krzyża do Berlina.

Tymczasem świat idzie do przodu o czym świadczą kolejne salony samochodowe. Ciągle jeszcze do końca nie wiadomo czy przyszłością są nadal ciągle rozwijane silniki spalinowe, czy może urządzenia hybrydowe lub elektryczne. Podczas trwającego jeszcze paryskiego salonu samochodowego przedstawiono rozwiązania, które dotyczą nie tylko przemieszczania się.

Samochód, który może być centrum energetycznym dla domu zaprezentowała Toyota. Już wcześniej istniały podobne koncepcje nawet z za wschodniej granicy. Tym razem jednak prąd wytwarzany jest w ogniwach paliwowych najnowszej generacji, których jakość firma udowodniła przy pomocy sprzedawanego na wielu rynkach modelu Mirai.

Koncepcyjna Toyota FCV PLUS jest również autem napędzanym prądem generowanym przez ogniwa paliwowe. Samochód obok zwykłych funkcji transportowych może stać się częścią infrastruktury energetycznej i zasilać np. domową instalacje elektryczną. Tym samym staje się elementem bezpieczeństwa energetycznego. Niewielki zespół ogniw paliwowych może zostać łatwo wymontowany i umieszczony w innym miejscu. Urządzenie nie musi czerpać wodoru z samochodowego zbiornika ponieważ dostosowano je również do współpracy z dużymi zbiornikami zewnętrznymi.

Miniaturyzacja zespołu ogniw wpłynęła na niewielką masę samochodu. Jego energooszczędność i sprawność w ruchu drogowym zwiększa dopracowana aerodynamika i systemy odzyskiwania energii. W samochodzie zastosowano specjalne panele zewnętrzne umożliwiające doładowywanie innych samochodów lub elementów infrastruktury miejskiej. Samochód spełniać może rolę bardzo wydajnego generatora energii elektrycznej, będąc jednocześnie idealnym pojazdem miejskim. Informacje dla kierowcy wyświetlane są na szybach bez potrzeby zabudowy tradycyjnej deski rozdzielczej. Zestaw ogniw mieści się pomiędzy przednimi kołami a zbiorniki wodoru za tylnymi fotelami. Każde koło napędzane jest oddzielnym silnikiem elektrycznym. Mechanika zajmuje znacznie mniej miejsca niż w samochodzie spalinowym dlatego wnętrze małego FCV Plus o długości 3,8 m jest większe niż w niektórych autach klasy kompakt.

Eksploatacja takiego samochodu możliwa jest tam gdzie znajdują się stacje wodorowe. Najbliższe znajdują się w okolicach Berlina. Jednak konstruktorzy znaleźli radę i na to. Przed laty Toyota przedstawiła rozwiązanie, w którym samochód sam produkuje wodór. Kierowca tankuje olej napędowy na zwykłej stacji paliw. Obecnie podobne rozwiązanie prezentuje Hyundai. W przypadku tego samochodu wodór można pozyskiwać przy pomocy biopaliw w tym bioetanolu.

O sprawności obecnie używanych ogniw paliwowych świadczy fakt, iż armia USA prowadzi bardzo zaawansowane testy tego rodzaju napędów i już od wielu lat ,,w służbie’’ są napędzane silnikami elektrycznymi ciężarówki Oskosh, które służyć również mogą jako mobilne generatory prądu.

Ryszard Romanowski