Dbajmy o światła, szczególnie jesienią i zimą

2016-10-11, Moto

Dni robią się coraz krótsze i coraz mniej słoneczne. Zanim zdecydujemy się na założenie opon zimowych i przygotowane auta do mrozów warto pomyśleć o światłach.

Często zapominamy o tym, że są one jednym z najważniejszych elementów zapewniających bezpieczeństwo na drodze.

Warto sprawdzić ich ustawienie bo wystarczy tylko krótka nocna przejażdżka po gorzowskich ulicach, aby kilkakrotnie być oślepionym lub oglądać słabo świecące, skierowane na asfalt ogarki. Źle ustawione światła utrudniają życie nie tylko współużytkownikom. Kierowca takiego samochodu widzi zupełnie inny obraz niż przewidzieli konstruktorzy. Szczególnie kiedy jedzie po zmoczonej deszczem, pełnej odbić drodze.

W ostatnich latach oświetlenie samochodu przeszło ogromną ewolucje. Reflektory o szklanych kloszach i tradycyjnych lub halogenowych żarówkach odchodzą w przeszłość. Ich konserwacja była stosunkowo prosta. Wystarczyło dbać o stan żarówek, utrzymywać w czystości szklany klosz i od czasu do czasu sprawdzić ustawienie. Reflektory eliminowały z użycia kolizje lub skorodowane zwierciadła.

Rzecz zaczęła się komplikować po wprowadzeniu kloszy z tworzyw sztucznych. Niektóre z nich dorównują trwałości wyrobom ze szkła niestety większość po kilku latach matowieje. Znany polski projektant Janusz Kaniewski wspominał jak kilka lat temu zaprojektował reflektory do luksusowego samochodu jednej ze znanych niemieckich marek. Zleceniodawcy zadowoleni byli z projektu pod warunkiem zmiany materiałów. Stwierdzili, że nie popełnią już błędu poprzedniego modelu, którego reflektory były niemal wieczne.

Okazuje się, że na matowiejące plastiki wymyślono sposób dawno już stosowany przez co zdolniejszych mechaników. Wystarczy przepolerować je lekko ścierną pastą o bardzo drobnej granulacji. Kto wcześniej tego nie robił powinien wypróbować zabieg w mało widocznym miejscu. Najpewniej zaopatrzyć się w odpowiedni zestaw dostępny już nie tylko w sklepach motoryzacyjnych, ale nawet w niektórych supermarketach. Reflektor będzie jak nowy.

Światła najnowszej generacji w zasadzie nie wymagają żadnej regulacji. Potrafią się nawet automatycznie poziomować w zależności od obciążenia pojazdu. Diody led powoli eliminują ksenony i soczewki. W ich wypadku system oświetlenia to wyrafinowane urządzenie elektryczne sterowane przy pomocy czujników i procesorów. W przypadku awarii bez serwisu się nie obędzie. Chyba, że zmatowieją szkła.

Warto również pamiętać o światłach do jazdy dziennej. Służą one do jazdy w warunkach normalnej, dobrej przejrzystości powietrza. Tymczasem jesienne dni bywają ciemne i deszczowe. Dociekliwy policjant może w takich warunkach ukarać nas za nieprawidłowe oświetlenie.

Jest jeszcze jeden powód włączanie świateł mijania podczas jesiennych pluch. Obowiązujący od lat przepis używania świateł mijania lub do jazdy dziennej zadziałał na podświadomość zarówno kierowców jak i pieszych. Jak wykazują badania zarówno brytyjskich, jak i niemieckich instytutów zajmujących się bezpieczeństwem na drogach pojazd bez świateł, w kraju gdzie obowiązują one przez całą dobę, jest znacznie słabiej zauważalny zarówno przez pieszych jak i kierowców. Gdzieś w podświadomości zdążyło utkwić, że stoi on w miejscu bo jak jedzie to przecież ma włączone światła. Efekty mogą być tragiczne.

Ryszard Romanowski