więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Czar dawnych motocykli, które zniknęły już z dróg

2017-01-31, Moto

Powiało motocyklową wiosną. Podczas ostatniego weekendu w Askanie można było oglądać motocykle będące marzeniem epoki PRL, a nawet egzemplarze pamiętające schyłek lat trzydziestych ubiegłego wieku.

medium_news_header_17422.jpg

Wystawa zorganizowana przy współpracy gorzowskiej grupy motocyklowej MIŚ wzbudziła ogromne zainteresowanie. Wśród eksponatów nie zabrakło królowej dróg powojennej Polski, niezniszczalnej i niezawodnej WFM, której następczynią była równie legendarna WSK,  zwana pieszczotliwie wiejskim sprzętem kaskaderskim lub Wusuki.  Motocykl ten, jak wiele  powojennych stodwudziestekpiątek produkowanych na całym świecie, oparty był na koncepcji silnika DKW RT.  Stosował go również amerykański Harley Davidson. U nas maszyny te służyły nie tylko do zwykłego transportu. Stawały się również motocyklami wyczynowymi, a ich proste i podatne na tuning silniki stanowiły bazę dla kartingowców niemal do końca ubiegłego wieku. Jeszcze zupełnie nie dawno można było spotkać na ulicach Gorzowa motocyklistę prowadzącego WSK z przyczepą załadowaną metalowymi kanami do mleka. Co ciekawe pojazd jeździł nawet podczas najostrzejszych zim. Podobnie jak wielu znajomych motocyklistów uważam, że ten anonimowy kierowca zasłużył na miano najtwardszego gorzowskiego bikera.

Na wystawie nie zabrakło równie legendarnego Komara. Maszyna ta znana jest doskonale każdemu, kto choć trochę pamięta epokę z przed roku 1990. Wuefemki, Wueski i Komary produkowano w wielu odmianach i w setkach tysięcy egzemplarzy. Wystarczyło jednak kilka dziesięcioleci, aby stały się kolekcjonerskim rarytasem. Podobnie jak SHL  Gazela. Motocykl, z którym wiązano wielkie i nigdy nie spełnione  nadzieje. Nie pomogło modne nadwozie,  zmodernizowany silnik i 12 v instalacja. Pełna wad konstrukcyjnych maszyna weszła do produkcji i aż do jej wycofania z rynku niczego nie poprawiono. Gazelę dopracowywano w prywatnych garażach. Była jednym z wielu dowodów niezwykłych zdolności mechanicznych polskich motocyklistów.

W Askanie nie zabrakło przebojów eksportowych z ,,bratnich krajów’’. Były Jawa i MZ. Można było oglądać dwusuwowego, lekkiego Triumpha z Norymbergi, usamodzielnionej filii brytyjskiego producenta. Podczas gdy w Anglii powstawały czterosuwy głównie o dużych pojemnościach niemiecka filia, z nieco innym krojem liter w znaku, specjalizowała się w wyszukanych silnikach dwusuwowych.  Preferowano poszukiwane na rynku maszyny o niewielkich pojemnościach. W latach trzydziestych w większości krajów prowadzenie motocykla  o pojemności do 250 ccm nie wymagało żadnych uprawnień.

Dwa lata wcześniej od Triumpha, bo w 1937 roku wyprodukowano eksponowanego na wystawie Brennabora. Firma ta bardziej znana jest z produkcji samochodów chociaż zaczynała od motocykli i w ostatnich latach istnienia powróciła na rynek lekkich jednośladów.

Perełką wystawy był niezwykle u nas rzadki francuski Ravat z 1936 roku. Ta istniejąca od 1922 do 1954 roku firma specjalizowała się w budowie lekkich motocykli często wykorzystujących silnik innych producentów. Jej maszyny, podobnie jak produkty innych firm specjalizujące się w tanich i wielkoseryjnych produktach,  kończyły na złomowiskach i obecnie stanowią wielką rzadkość.

Ekspozycja w Askanie przypomniała, znacznie większe wystawy motocyklowe organizowane rokrocznie przez Zakon Motocyklowy ,,Night Rider’’ w Spichlerzu i klubie Magnat kilka lat temu. Wtedy motocykli było znacznie więcej, a zwiedzający przybywali z całej Polski i nie tylko.   Zauważały je również ogólnopolskie media.

Może dzięki galeriom handlowym powrócimy do dawnych tradycji. Potencjał gorzowskich kolekcjonerów umożliwiłby nawet stałą ekspozycję podobną do tej, jaką zorganizowano w poznańskiej Kaponierze.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x