więcej
 
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Moto »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

 Ceny klasyków idą w górę

2017-02-21, Moto

Często zdarza się oglądać ironiczne spojrzenia kierowane przez kierowców wiekowych  i  niemal rozsypujących się na drodze BMW czy Audi  w stronę właścicieli maluchów, favoritek i innych bardzo wiekowych już pojazdów. Często właściciele zajeżdżonych zachodnich ,,używek’’ nie zdają sobie sprawy, że oglądają pojazd, którego wartość kilkakrotnie przekracza wartość ich pojazdu.

medium_news_header_17609.jpg

Firma Complex PR opublikowała coś w rodzaju raportu na temat rynku pojazdów zabytkowych i youngtimerów w Polsce. Słowo youngtimer oznacza samochód, który jeszcze nie jest zabytkiem, a już jest pojazdem historycznych. Umownie tym mianem określa się samochody i motocykle budowane od lat pięćdziesiątych pod warunkiem, że nie są to identyczne modele jak te produkowane przed II Wojną Światową np. Citroen BL 11 itp. Podział stosowany przez międzynarodową federację FIVA jest nieco inny.

 Według raportu tylko w Anglii ilość pojazdów zabytkowych ocenia się na ponad 8 mln. Tymczasem w Polsce rynek ten dopiero powstaje i pojazdów na tzw. żółtych tablicach jest około 60 tys. Zainteresowani wiedzą, że liczba ta jest myląca. Polskie prawo dotyczące wyrejestrowywania pojazdów jest typowo bolszewickie. Kupiony kosztem wielu wyrzeczeń pojazd musi być złomowany. Nie można zrobić z niego szopki lub ustawić w ogródku jako pamiątkę dawnych lat. Nawet zupełnie niesprawny weteran szos musi posiadać tablice i ubezpieczenie. Nie ważne, że stał się nieruchomością i stanowi czyjąś własność. Tutaj prawa kapitalizmu nie działają. W efekcie kolekcjonerzy  traktowani są identycznie jak ludzie porzucający bezprawnie zajeżdżony wrak na parkingu. Aby uniknąć wysokich opłat wielu stosuje przeróżne kombinacje. W efekcie dużo cennych zabytkowych pojazdów w naszym kraju nie występuje w żadnych ewidencjach.

Mimo wszelkich instytucjonalnych przeszkód rynek pojazdów zabytkowych rozwija się. Według przedstawiciela jedynego jak dotąd w Polsce, specjalistycznego domu aukcyjnego Ardor Auctions, obserwuje się ogromną dynamikę wzrostu. Wiekowe pojazdy interesują już nie tylko małą grupę wielbicieli dawnej techniki lubiąca spędzać setki godzin w warsztatach. Coraz więcej osób i firm zauważa w tych pojazdach doskonalą lokatę kapitału. Ceny zadbanych egzemplarzy nigdy nie spadają. Często idą bardzo dynamicznie w górę.  Podczas zimowej aukcji dobrze utrzymany maluch został sprzedany za niemal 18 tys. zł, a doskonale odrestaurowana Jawa 50 typ 20 zbliżyła się do 8 tys. zł.

Zainteresowanie osób, które z mechaniką pojazdową nie mają wiele wspólnego sprawia, że powoli powstaje coraz więcej firm specjalizujących się w dawnej motoryzacji.  Pojawia się coraz więcej ofert np. chromowania, szkiełkowania, centrowania kół szprychowych, regeneracji gaźników i części instalacji elektrycznych. Wszystko wskazuje na to, że i w Polsce powstanie rynek nie tylko zaspokajający potrzeby posiadaczy, ale dający wiele nowych miejsc pracy i  poszukujący specjalistów w zawodach zdawałoby się do niedawna zamierających.

Szczególnym zainteresowaniem cieszą się pojazdy sportowe. Są one nie tylko rzadsze od tych przeznaczonych dla zwykłych ,,zjadaczy chleba’’, ale również ciekawsze stylistycznie i nadal dające dużą przyjemność z jazdy. Od kilku lat organizowane są rajdy i wyścigi klasyków. Powstały nawet tzw. klasy markowe jak  Toyota Cup.

RAR

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x