2017-07-05, Moto
W niedzielę zakończył się Rajd Polski. Była to najwyższej rangi impreza rozgrywana w naszym kraju i jeden ze światowych rajdów o najdłuższej historii.
Pogoda sprawiła, że odwołano uroczystą ceremonię otwarcia. Mikołajki, miasto będące bazą rajdu spowiły bure chmury. Zawodnicy ruszyli w ulewnym deszczu na rozmiękłe i śliskie leśne dukty. Impreza, którą uważa się za jedną z najtrudniejszych w kalendarzu WRC, stała się jeszcze bardziej wymagająca. Dopiero w sobotę zaświeciło słońce, aby w niedzielę znowu ustąpić miejsca chmurom.
Niemal od pierwszych kilometrów liderem mazurskich dróg został Ott Tanak z zespołu Forda. Zawodnik ten zamierzał odczarować pecha , który tu go dotąd prześladował. Wydawał się, że wygra z dużą przewagą. Tymczasem na jednym z ostatnich odcinków specjalnych zbyt szybko wszedł w śliski zakręt i wypadł z trasy. Samochód nie nadawał się do dalszej jazdy. W tej sytuacji swoje trzecie w tym roku zwycięstwo świętował Thiery Neuville z zespołu Hyundaia.
Na mecie chwalono sędziów i kibiców, dzięki temu wszystko wskazuje na to, że impreza odbędzie się w przyszłym roku. Warto przypomnieć, że Rajd Polski wielokrotnie wspomagali również sędziwie z Gorzowa.
Nie wszystko jednak przebiegło dobrze. Organizatorom zdarzyła się ,, wpadka’’, którą opisuje Andrzej Jaroszewicz. Zmaganiom WRC towarzyszy rajd pojazdów historycznych i tzw. rajdowych legend, wśród których znalazł się właśnie dawny wielokrotny mistrz polski i Europy za kierownicą legendarnej Lancii Fulvii. Dawne rajdowe sławy zaprosili organizatorzy. Mimo to nie postarali się oni ani o tzw. czasówkę ani o identyfikatory dla zawodników i serwisów. W efekcie niektórych nie wpuszczono na teren prób z powodu braku identyfikatorów. Po pierwszych przejazdach sędziowie zwracali zawodnikom uwagę, aby nie jechali zbyt szybko, bo jeszcze dojdzie do wypadku a za pół godziny rusza WRC. Zapewne długo rajdowy światek będzie opowiadał o tym jak o najprzedniejszym dowcipie. Wspominano przy tym zagraniczne rajdy WRC, na których legendarni zawodnicy i maszyny traktowani są z pełnym szacunkiem i stanowią ozdobę imprezy, a organizatorzy jeszcze na tym zarabiają.
Impreza, której samochody można było zauważyć również w Gorzowie zakończyła się krótko przed startem Rajdu Polski. Terenowy Rajd Breslau rozgrywany jest od lat. Początkowo jego trasa wiodła z Berlina do Wrocławia a organizatorami byli Niemcy. Ostatnia edycja mimo nazwy Breslau rozegrana została na drawskim poligonie. Organizatorami są Bułgarzy a biuro rajdu mieści się w Sofii. W imprezie biorą udział zarówno amatorzy jak i zawodnicy licencjonowani. Ci ostatni głównie w klasie ekstremalnej. Startują motocykle, quady, samochody osobowe i ciężarówki. W tym roku dominowali zawodnicy z Francji i Niemiec.
Impreza nieco przypomina atmosferą dawne gorzowskie rajdy samochodów terenowych.
RAR
41% uczestników badania przeprowadzonego przez multiporównywarkę rankomat.pl uważa, że młodzi kierowcy stanowią największe zagrożenie na drodze.