Motorowy weekend minął

2013-06-24, Moto

Ostatni weekend był niezwykle skomplikowany dla miłośników sportów motorowych.

W Gorzowie przy ul. Fabrycznej odbywała się ciekawa impreza terenowa. W Poznaniu trwała kolejna runda wyścigowa z Volkswagenami i Porsche. Gdzieś w okolicy Stalowej Woli rozgrywano tegoroczne Baja, co dotąd było niemal wyłączną specjalnością gorzowskich działaczy.

W tym samym czasie trwały również przekazy telewizyjne z Rajdu Sardynii gdzie dzielnie walczyły polskie załogi w tym Robert Kubica z Maciejem Baranem. Transmitowano również słynny 24 godzinny wyścig w Le Mans. Naprawdę trudno było wybrać.

Najbliżej, bo na nadwarciańskim torze ścigali się crossowcy, quadcrossocy i kierowcy terenówek o mistrzostwo strefy i Puchar Morza Bałtyckiego. Kibiców nie brakowało tym bardziej, że Automobilklub Gorzowski przyzwyczaił ostatnio do wielkich i perfekcyjnie organizowanych imprez. Nie wdając się zbytnio w opisy walki na torze warto wspomnieć o rzadkim w innych dyscyplinach zjawisku. Zawodnicy i działacze Automobilklubu chyba nie muszą martwić się o następców i przyszłość gorzowskiego crossu. Bardzo młodzi zawodnicy i dzieci za kierownicami motocykli i quadów na torze oraz ta sama grupa wiekowa wokół niego to wspaniale zaplecze. Na łąkach daleko od toru obserwować można było całe rodziny próbujące sił w jeździe terenowej na nieskomplikowanych technicznie odcinkach. Dostępność motocykli i quadów, widowiskowość i dobra organizacja zawodów mogą sprawić, że ten sport stanie się obok żużla specjalnością miasta.

Spotkania gorzowian odbywały się również tradycyjnie na Torze Poznań. Obok Pucharów VW i Porsche przyciągał Wyścigowy Puchar Polski. Ta tania forma sportu samochodowego jest niezwykle interesująca. Okazuje się, że nie tylko nas. W minioną sobotę na torze pojawiły się klasyczne wyścigowe Łady zawodników z Niemiec. Tym samym w tej najliczniej obsadzonej serii wyścigowej robi się coraz ciekawej. Obok gromady wyścigowych BMW M3 zobaczyć można dużą grupę wyścigowych maluchów, Alfy Romeo, Lancie Deltę Integrale, Hondy i całą plejadę wyścigowych samochodów z czasów PRL. Jest to niespotykana gratka dla miłośników samochodowej klasyki, jak również dla kibiców. Obserwować można bardzo licznie obsadzone wyścigi i prawdziwą walkę na torze. Co ciekawe czasy okrążeni niewiele ustępują tym ze współczesnych serii.

Działaczy, zawodników i kibiców z Gorzowa nie brakowało też na Baja. Obserwowali wspaniałą jazdę Adama Małysza i Rafała Martona. Kto nie chciał odejść od ekranu telewizora mógł delektować się zwycięstwem Roberta Kubicy w klasie WRC 2 Rajdu Sardynii. Michał Kościuszko, który z Mini WRC przesiadł się na Fiestę dojechał na doskonałym 7 miejscu klasyfikacji generalnej. W Le Mans rozpoczął się koniec dominacji Audi. Wygrał samochód tej marki z mistrzem Christensenem za kierownicą, ale tuż za jego plecami na metę wpadły dwie hybrydowe Toyoty.

Tak wypełnionego poważnymi imprezami weekendu dawno już nie było. Teraz pozostanie trochę czasu na wymianę wrażeń przed kolejnymi emocjami.

rar