2013-08-09, Moto
Mistrzostwa świata w kartingu halowym odbywały się w tym roku w Danii. Doskonale przygotowany obiekt Race Hall gościł niemal setkę zawodników z całego świata. Wśród reprezentantów Polski znalazła się 13 letnia gorzowianka Kasia Brem.
Zawody rozpoczęły się w poniedziałek 21 lipca od dwóch wyścigów na torze o długości około kilometra. W drugim wyścigu zawodnicy jechali w przeciwnym kierunku. Do piątku rozegrano 10 wyścigów. Codziennie zmieniając konfigurację toru. Żaden z zawodników nie mógł nauczyć się trasy na pamięć. Odpadał więc atut znajomości toru.
W klasie juniorów startowało wielu doświadczonych zawodników, znanych zarówno w środowisku kartingowym, jak i w świecie wyścigów samochodowych. Wśród seniorów znalazł się kierowca F-1 Giorgio Pantano. Katarzyna po raz pierwszy zasiadła za kierownicą karta we wrześniu ubiegłego roku. Mimo to nie przeraziły jej sławne nazwiska i dzielnie walczyła o dobre miejsce. W słuchawkach słyszała głos ojca, który informował o atakach zawodników z tyłu i rozgrywał wyścigi taktycznie. Styl jazdy na duńskim torze bardzo różnił się od znanego z polskich obiektów. Sędziowie pozwalali na znacznie więcej i w efekcie jazda bywała bardzo brutalna, wymagająca oprócz wysokich umiejętności dużej odporności psychicznej. Trzeba było umieć samemu blokować i potrafić wyprzedzić blokujących konkurentów. Często dochodziło do zderzeń i potrąceń, na które sędziowie rzadko reagowali. – Kasia doskonale radzi sobie z każdym torem. Na kilku obiektach w kraju kręci czasy bliskie rekordowym. Nie ma jednak doświadczenia w tak brutalnej jeździe. Mimo to z wyścigu na wyścig coraz lepiej sobie radziła - opowiada ojciec Roman Brem. W efekcie młodą gorzowiankę sklasyfikowano na 15 miejscu wśród ponad 30 zawodników. Wice mistrzem w klasie Junior został szczecinianin, znany z wyścigów samochodowych KIA Lotos Cup Krężelok. Warto przypomnieć, że nazwisko Brem znane jest doskonale w gorzowskim świecie samochodowym. Eugeniusz Brem założył najstarszy w mieście zakład szlifowania cylindrów. Rodzinną tradycję kontynuuje syn Roman, ojciec Katarzyny.
rar
41% uczestników badania przeprowadzonego przez multiporównywarkę rankomat.pl uważa, że młodzi kierowcy stanowią największe zagrożenie na drodze.