Trudne dni dla siatkarzy

2015-01-25, Sport

Pierwszej porażki w tym sezonie doznali siatkarze GTPS Gorzów. W meczu na szczycie drugiej ligi ulegli oni w Międzyrzeczu tamtejszemu Orłowi 1:3.

Tym razem z wygranej cieszyli się siatkarze Orła

Jak należało się spodziewać, pojedynek dwóch najlepszych drużyn I grupy drugiej ligi dostarczył wiele emocji i trochę niezłej gry. Było też – jak to w derbowych spotkaniach bywa – sporo nerwów. Pojawiły się ponadto… czerwone kartki, które w siatkówce zdarzają się nad wyraz rzadko.

- Porażka z Orłem nie przynosi nam ujmy, choć mogliśmy zaprezentować się lepiej. Kiedyś pierwsza przegrana musiała się pojawił. Dobrze że teraz, będziemy mogli wyciągnąć z niej pozytywne wnioski na przyszłość – stwierdził po meczu trener gorzowian Krzysztof Kocik.

Początek pojedynku był wyrównany, ale tylko do stanu 10:10. Od tego momentu inicjatywę przejęli gospodarze, którym zaczął skutecznie funkcjonować blok, a że do tego zaczęły dochodzić błędy gorzowian inauguracyjna partia zakończyła się w sumie pewną wygraną Orła. Druga odsłona dostarczyła jeszcze więcej emocji i praktycznie do końcowych fragmentów seta nie było wiadomo, kto zwycięży. Ostatecznie decydujący punkt wywalczyli gospodarze, a zadecydowała o tym wspaniała w ich wykonaniu końcówka, kiedy to od stanu 19:18 niepodzielnie panowali na parkiecie.

Trzeci set był praktycznie bez historii. Od stanu 2:2 na parkiecie istniała jedna drużyna. Była nią tym razem ekipa GTPS, która grała niemal bezbłędnie. W czwartej odsłonie wydawało się, że przyjezdni będą dalej dominować, gdyż szybko uzyskali czteropunktowe prowadzenie. Niestety, szybko stracili tę zaliczkę, a w decydujących momentach setach goście ujrzeli dwie czerwone kartki, co skutkowało stratą dwóch ważnych punktów. Przynajmniej jedna z tych decyzji arbitra wzbudziła spore kontrowersje, niemniej to gorzowianie pierwsi mieli piłkę setową, lecz jej nie wykorzystali. Uczynili to natomiast międzyrzeczanie, którzy w sumie zasłużenie zwyciężyli.

GTPS przegrał, ale większym zmartwieniem jest obecna sytuacja finansowa klubu. Wszystko wskazuje na to, że główny sponsor naszych siatkarzy Meprozet nie chce już wspomagać zespołu, a to może wiązać się z upadłością klubu. Trener Kocik wierzy, że tak się nie stanie, lecz o wszystkim mogą rozstrzygnąć najbliższe dni. Jeżeli prezes Zenon Michałowski z pozostałymi członkami zarządu nie znajdzie rozwiązania z zaistniałego problemu niewykluczone, że nasi siatkarze będą zmuszeni wycofać się z dalszej rywalizacji. To byłby koniec dla siatkówki na wiele lat.

Orzeł Międzyrzecz - GTPS Gorzów 3:1 (25:21, 25:20, 15:25, 27:25)

Orzeł: Haładus, Szulikowski, Misterski, Sęk, Olejniczak, Baran, Wanat (libero) oraz Gościński, Sroga, Strajch.

GTPS: Stefaniak, Wojtysiak, Trojan, K. Greś, Stępień, Kramer, Kocoń (libero) oraz Pękalski, Ożarski, Gajowczyk, Troska.