Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Żużlowe motocykle już zawarczały

2015-01-26, Sport

Trzy tysiące spragnionych żużlowych emocji kibiców z Kujawsko-Pomorskiego pojawiło się w toruńskiej hali lodowej na turnieju o mistrzostwo grodu Kopernika.

medium_news_header_10135.jpg

Była to już 12 edycja tego turnieju i każdorazowo żużlowe zawody na lodowisku cieszą się dużą popularnością. Obiekt Tor-Tor praktycznie zawsze jest wypełniony do ostatniego miejsca. Tym razem do kompletu zabrakło trochę, gdyż obiekt może pomieścić nawet cztery tysiące widzów (z miejscami stojącymi), ale frekwencja i tak była znakomita.

- W porównaniu do wcześniejszych lat tym razem obsada nie jest rewelacyjna, ale tu chodzi o fajną zabawę – mówił przed zawodami znany toruński dziennikarz Marcin Orłowski. – Ponadto trzeba pamiętać, że ściganie się na zwykłym lodowisku nie tylko mocno różni się od klasycznego żużla, ale także od popularnego ice speedway’a. I są zawodnicy, którzy może na zwykłych torach nie są gwiazdami światowego formatu, ale na lodowisku są świetni. Jak choćby dwaj zaproszeni Niemcy czy Artur Czaja – dodał.

Słowa M. Orłowskiego w pełni się potwierdziły. W zawodach dominowali Artur Czaja i Ronny Weis. Niemiec zresztą cyklicznie jeździ na lodowisku, wygrywa często zawody u siebie w kraju. Tym razem uznał wyższość wychowanka częstochowskiego Włókniarza, który jeździł bardzo widowiskowo i zdobył podwójną koronę. Wygrał nie tylko turniej główny, ale także finał juniorów.

Jazda na małej powierzchni lodu przypomina trochę robiący coraz większą popularność short-track. Tu nie tylko trzeba być szybkim na starcie, ale należy umiejętnie jechać bardzo wąsko przy pachołkach wyznaczających wewnętrzną część toru. Nie jest to łatwe, pachołki często fruwały po lodowisku, lecz sędzia Piotr Nowak przymykał na to oko. Liczyła się jazda, zabawa, emocje, a nie literalne trzymanie się regulaminu. Jak ktoś nie jest wybitnie wyszkolony technicznie często jest ,,wyrzucany ‘’ przez siłę odśrodkową na zewnątrz i wtedy praktycznie nie ma szans na dobry wynik. Ci zawodnicy, którzy pojechali w gali prezentowali jednak duże umiejętności. 

Bardzo ważne jest także przygotowanie sprzętu. Motocykle w takich biegach nie uzyskują większej prędkości, ponieważ obwód umownie wykreślonego toru jest mały i cały czas trzeba jechać na ,,wyłamanym’’ motocyklu. Stąd tak ważne jest przygotowanie zwłaszcza tylnej opony. Musi mieć ona odpowiednią liczbę zamontowanych wkrętów, które pełnią rolę kolców.

Same zawody były ciekawe, kilka wyścigów mroziło krew w żyłach, kiedy to zawodnicy  jechali w pełnym kontakcie. Było parę niegroźnych upadków wynikających z walki. Szkoda, żę tym razem na starcie nie było żadnego zawodnika Stali, choć na takim krótkim lodowym torze najbardziej z naszych lubi ścigać się Piotr Świderski. I czyni to znakomicie. Przed rokiem w Toruniu był co prawda szósty, wygrał za to w Opolu w latach 2013 i 2014, najlepszy przed dwoma laty był też w Częstochowie. Zajmował również sporo miejsc na niższych stopniach podium.

- Nie traktuję tych gal jako zawodów. Jest to jedna z form przygotowań do sezonu. Zawsze lepiej pojeździć niż w tym czasie biegać – mówił przed rokiem.

Jednym z organizatorów toruńskich gal jest trener Jan Ząbik, który zachęca wszystkie ośrodki żużlowe w Polsce do organizacji takich imprez.

 – W Gorzowie też jest lodowisko, spróbujcie coś zrobić. Jak trzeba doradzę – rzucił z uśmiechem w moją stronę, kiedy spotkaliśmy się przed zawodami. Szybko jednak uświadomiłem toruńskiego szkoleniowca, że w Gorzowie mamy raczej ślizgawkę niż lodowisko z prawdziwego zdarzenia. I nawet jak by ktoś cudem chciał coś zrobić, to raczej dla siebie, bo kibice nie mieliby nawet gdzie stanąć, żeby obejrzeć zawody.

Dodatkowym plusem większości takich imprez jest zbiórka pieniędzy na cele charytatywne. Cały dochód z toruńskich zawodów zostanie przekazany na jedną z fundacji oraz hospicjum. I choćby dlatego wszyscy poczuli się zwycięzcami.

Robert Borowy

Wyniki:
1. Artur Czaja - 12 (3,3,3,3)
2. Ronny Weiss - 12 (3,3,3,3)
3. Richard Geyer – 10 (2,3,2,3)
4. Oskar Ajtner-Gollob - 6 (2,2,u,2)
5. Adrian Miedziński – 8 (3,2,2,1)
6. Jacek Gollob – 3 (2,1,1,0)

7. Adrian Bialk – 7 (1,1,3,2)
8. Kamil Janura – 4 (u,1,2,1)
9. Marcel Kajzer - 4 (w,2,-,2)

10. Igor Kopeć-Sobczyński - 3 (1,0,1,1)
11. Wojciech Lisiecki - 2 (1,0,1,0)

Bieg po biegu:
1. Miedziński, J. Gollob, Kopeć-Sobczyński
2. Weiss, Ajtner-Gollob, Lisiecki, Kajzer (w/u)
3. Czaja, Geyer, Bialk, Janura (u)
4. Czaja, Miedziński, Bialk, Lisiecki
5. Weiss, Kajzer, Janura, Kopeć-Sobczyński
6. Geyer, Ajtner Gollob, J. Gollob

7. Bialk, Miedziński, Kopeć-Sobczyński, Kajzer (ns)

8. Weiss, Janura, Lisiecki

9. Czaja, Geyer, Gollob, Ajtner-Gollob (u3)

10. Weiss, Bialk, Miedziński, Gollob

11. Geyer, Kajzer, Janura
12. Czaja, Ajtner-Gollob, Kopeć-Sobczyński, Lisiecki

Półfinały:
13. Czaja, Ajtner-Gollob, Miedziński, Janura
14. Weiss, Geyer, Gollob, Bialk (u3)

Finał juniorów:
15. Czaja, Geyer, Ajtner-Gollob, Bialk

Finał:
16. Czaja, Weiss, Geyer, Ajtner-Gollob

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x