Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Chcielibyśmy już w tym sezonie awansować

2015-01-28, Sport

Rozmowa z Mateuszem Stupińskim, piłkarzem ręcznym Stali Gorzów

medium_news_header_10154.jpg

- W rozgrywkach ligowych miałeś już okazję grać w barwach AZS AWF Gorzów, i to w ekstraklasie, potem w pierwszej lidze z GSPR. Po upadku ligowego szczypiorniaka w naszym mieście wybrałeś się na krótką emigrację, ale teraz ponownie jesteś w domu i reprezentujesz Stal. Jak się czujesz w żółto-niebieskich barwach?

- Bardzo dobrze, ale najważniejsze, że piłka ręczna dostała szansę powrotu na ligowe parkiety, bo jest to dyscyplina na trwałe związana z gorzowskim środowiskiem sportowym. Marki Stal Gorzów nie trzeba nigdzie reklamować, gdyż jest doskonale znana w całym kraju i mam nadzieję, że pod tym logiem będziemy mogli już dłużej kontynuować tradycje, a przede wszystkim wieloletni dorobek szczypiorniaka w Gorzowie. Na razie się rozgrzewamy, obecne występy w trzeciej lidze traktujemy jako przetarcie. Zresztą trener Janusz Szopa na samym początku rozgrywek powiedział, żebyśmy skupili się na zgrywaniu, podnoszeniu umiejętności i starali się swoją grą zadowolić kibiców.

- Jeżeli ma się za sobą występy z najlepszymi w kraju to chyba na obecnym poziomie rozgrywek ta gra jest bardziej rekreacyjna niż na poważnie. Czy trzecia liga ze sportowego punktu widzenia jest trudną ligą?

- Ciężko scharakteryzować ten poziom rozgrywek, gdyż z jednej strony są rzeczywiście słabe drużyny, ale są także naprawdę mocne. A i nawet tych słabych nie można lekceważyć. Niedawno graliśmy u siebie z Polonią Środa Wlkp., z zespołem dolnych rejonów tabeli. Wygraliśmy wysoko, bo aż 36:22, a jednak schodziliśmy z parkietu porządnie poobijani i mocno zmęczeni. Chłopacy ze Środy nie odpuszczali na centymetr, walczyli o każdą piłkę. Ich interesowały pojedyncze akcje, zupełnie nie zwracali uwagę na nasze wysokie prowadzenie. Byli tak zadziorni, że zmusili nas do podjęcia tej twardej walki. I tak jest praktycznie z każdym. Nikt nie położy się przed nami, żebyśmy mogli lekko, łatwo i przyjemnie zdobywać gole. Ale na tym ma polegać sport i dobrze, że wszyscy walczą ambitnie.

- Jeszcze cztery lata temu mieliśmy w Gorzowie ekstraklasę i fajne mecze z najlepszymi w kraju. W tej chwili na powrót tamtych czasów nie ma co liczyć, ale chyba pierwsza liga jest realna w ciągu 3-4 lat?

- Sportowo zapewne tak, nie wiadomo czy finansowo uda się zbudować silne podstawy. Nie chodzi o to, żeby wejść a potem wycofać się ze względu na brak funduszy, jak już to niedawno przerabialiśmy. Naszą siłą jest dobre szkolenie, nadal w kraju gra wielu naszych wychowanków. Na razie myślimy o drugiej lidze. Co prawda nie ma żadnej presji na awans już w tym sezonie, ale powalczymy. Żeby awansować do turniejów kwalifikacyjnych najpierw musimy wygrać naszą grupę. Nie będzie to jednak łatwe. Bardzo silne zespoły są z Konina i ze Świebodzina. Są jeszcze rezerwy Nielby Wągrowiec, które raczej nie będą zainteresowane walką o awans, ale mogą odbierać punkty innym. Nam zresztą już odebrali, wygrywając u siebie. Zobaczymy, jak to się wszystko ułoży, przed nami jest jeszcze dużo grania i wszystko rozstrzygnie się dopiero w kwietniu i maju.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x