Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Lubuska gra wojenna w cieniu tragedii

2012-05-14, Sport

- To zielonogórzanie żerowali na śmierci Lee Richardsona – ostro powiedział bardzo zdenerwowany trener Stali Piotr Paluch.

medium_news_header_209.jpg

Lee Richardson (na pierwszym planie) po raz ostatni na gorzowskim torze gościł 22 kwietnia

- To zielonogórzanie żerowali na śmierci Lee Richardsona – ostro powiedział bardzo zdenerwowany trener Stali Piotr Paluch po chwili, kiedy sędzia Marek Wojaczek postanowił przedwcześnie zakończyć derbowy pojedynek gorzowian z Falubazem.
Piotr Paluch zaraz potem wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami, że wiadomość o zgonie brytyjskiego zawodnika, który trzy godziny wcześniej miał ciężki wypadek w trakcie meczu Betardu Sparty Wrocław z PGE Marmą Rzeszów, do gorzowskiego parkingu dotarła długo przed ósmym wyścigiem. Kiedy stała się już informacją znaną również blisko 15-tysięcznej widowni gospodarze zaproponowali rywalom natychmiastowe przerwanie spotkania. Było to po siódmym biegu. Goście jednak nie zgodzili się, zaś po odjechaniu ósmego wyścigu do parku maszyn zszedł sędzia Marek Wojaczek. Po konsultacji z obydwoma stronami podjął niezrozumiałą dla wielu decyzję o kontynuowaniu zawodów. Pogodzić się z tym nie chcieli się na przykład kibice Falubazu i demonstracyjnie zaczęli opuszczać stadion. Organizatorzy wyłączyli muzykę, poprosili widzów o uczczenie pamięci Richardsona minutą ciszy, po czym rozpoczął się dziewiąty bieg. Potem był dziesiąty. Oba zostały wygrane przez gorzowian w stosunku po 5:1 i w tym momencie rezultat spotkania brzmiał 39:21 dla Stali.
- Trener zielonogórzan Rafał Dobrucki najpierw był przeciwny przerywaniu meczu po siódmym biegu, gdyż w takim przypadku całe spotkanie należałoby powtórzyć – opowiada prezes Stali Ireneusz Maciej Zmora. – Po ósmym biegu, kiedy już można zaliczyć wynik opiekun Falubazu nagle był za przerwaniem, ale większość zespołu gości chciała z kolei jechać dalej. Gdy przyszły dwie podwójne porażki goście nagle zmienili zdanie i postanowili nie wyjeżdżać na tor. Sytuacja stała się więc kuriozalna i decyzję co do dalszych losów tego pojedynku podejmą władze ekstraligi – wyjaśnia.
Wywołany do tablicy Rafał Dobrucki powiedział, że śmierć Richardsona jest wielką tragedią i kontynuowanie zawodów w chwili, kiedy informacja ta dotarła na stadion byłoby nie na miejscu. Nie potrafił jednak wyjaśnić zarzutów Stali, że był on przeciwny przerywaniu zawodów przed ósmym wyścigiem.
- Proszę nie szukać żadnych podtekstów. W pierwszej kolejności należało uszanować odejście naszego kolegi z toru i naprawdę wynik nie miał tu dla mnie żadnego znaczenia. Po ósmym wyścigu nasi zawodnicy wyjechali do dwóch kolejnych biegów w obawie przed zawieszeniem, jakie grozi w przypadku odmowy dalszych startów. A jak jechali w tych wyścigach wszyscy widzieli. Do jedenastego biegu już nikt nie chciał wyjechać, bo nie było do temu klimatu – tłumaczył Dobrucki.
Jedenasty bieg zakończył się więc rezultatem 5:0, ale kolejnych odsłon już nie było. Sędzia Wojaczek ponownie udał się do parkingu, gdzie usłyszał od zawodników Stali, iż w takim przypadku oni również nie chcą brać już udziału w tej farsie.
- Sport ma bawić, cieszyć, wyzwalać emocje, ale kiedy ginie jeden z nas, to z szacunku dla niego powinno się natychmiast zareagować. To sędzia powinien podjąć szybką męską decyzję o wcześniejszym przerwaniu spotkania, mógł też skonsultować całe wydarzenie z szefem ekstraligi – stwierdził prezes Falubazu Robert Dowhan, za sprawą którego zielonogórzanie nagle zmienili zdanie i postanowili dalej nie startować nawet pod groźbą zawieszenia.
Szkoda, że komentarza do całej sprawy odmówił sędzia, gdyż jego ocena zdarzeń w parkingu zapewne rzuciłaby światło na wersje przedstawiane przez obie strony.
Robert Borowy
Fot. Bogusław Sacharczuk

 

Stal Gorzów - Stelmet Falubaz Zielona Góra 44:21

Stal: Tomasz Gollob - 5 (t,2,3), Michael Jepsen Jensen - 8+3 (3,1,2,2), Matej Zagar - 8+1 (3,2,3), Niels Kristian Iversen - 8+1 (2,3,3), Krzysztof Kasprzak - 10+1 (1,3,3,3), Adrian Cyfer - 1 (1,0), Bartosz Zmarzlik – 5 (2,1,2,0)
Stelmet Falubaz: Andreas Jonsson - 4+1 (2,1,1), Aleksandr Łoktajew - 0 (0,d,w), Jonas Davidsson - 1+1 (0,1,d,w), Rune Holta - 4 (1,2,1), Piotr Protasiewicz - 6 (0,3,2,1), Patryk Dudek - 6 (3,3,0), Adam Strzelec - 0 (w,-)

Bieg po biegu:
1. (58,94) Dudek, Zmarzlik, Cyfer, Strzelec (w) 3:3 (3:3)
2. (58,43) Jensen, Jonsson, Zmarzlik, Łoktajew 4:2 (7:5)
3. (58,31) Zagar, Iversen, Holta, Davidsson 5:1 (12:6)
4. (58,38) Dudek, Zmarzlik, Kasprzak, Protasiewicz 3:3 (15:9)
5. (58,00) Iversen, Zagar, Jonsson, Łoktajew (d) 5:1 (20:10)
6. (59,22) Kasprzak, Holta, Davidsson, Cyfer 3:3 (23:13)
7. (59,19) Protasiewicz, Gollob, Jensen, Dudek 3:3 (26:16)
8. (59,34) Kasprzak, Protasiewicz, Jonsson, Zmarzlik 3:3 (29:19)
9. (60,22) Gollob, Jensen, Holta, Davidsson (d) 5:1 (34:20)
10. (59,32) Iversen, Zagar, Protasiewicz, Strzelec 5:1 (39:21)
11. (60,72) Kasprzak, Jensen, Łoktajew (w), Davidsson (w) 5:0 (44:21)



X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x