Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy , 18 kwietnia 2024

Biję się jeszcze z myślami

2012-05-29, Sport

Rozmowa z Robertem Jankowskim, grającym prezesem Gorzowskiego Stowarzyszenia Piłki Ręcznej

medium_news_header_386.jpg

Foto: Bogusław Sacharczuk

 

* Od zakończenia I-ligowego sezonu minęło już trochę czasu, ale powróćmy jeszcze do minionych miesięcy. Czy zajęcie szóstej pozycji z dorobkiem 11 zwycięstw, 2 remisów oraz 9 porażek jest wynikiem adekwatnym do tego, co pokazał zespół w trakcie rozgrywek?

- Myślę, że zaprezentowaliśmy się naprawdę bardzo dobrze. Przypomnę, iż po spadku z ekstraklasy drużynę opuściło wielu wiodących zawodników i już wtedy pojawiły się obawy, czy zdołamy powalczyć na zapleczu elity. Drugi cios przyszedł w styczniu tego roku. Kiedy okazało się, że ze względów finansowych nie jesteśmy w stanie utrzymać wszystkich graczy i do innych klubów wyjechało kolejnych pięciu podstawowych zawodników. W tym momencie wielu skazało nas na spadek. Drużyna tym jednak nie załamała się, ci którzy pozostali pokazali charakter, udowodnili, że Gorzów zawsze walczy do końca. Naprawdę niewiele zabrakło do miejsca w ścisłej czołówce. Może, gdybyśmy mieli trochę dłuższą ławkę rezerwowych...

* Skoro tak mocno przetrzebiony kadrowo zespół walczy do końca sezonu o miejsce w czubie tabeli to może poziom rozgrywek nie był najwyższy?

- Pierwsza liga charakteryzuje się bardzo wyrównanym poziomem i nie zgodziłbym się, że jest on zarazem niski. Tu żeby wyrwać każdy punkt, trzeba dać z siebie czasami więcej niż nam to się wydaje.

* Rozmawiamy tuż po walnym zebranie klubu, w trakcie którego miała zapaść decyzja w sprawie dalszych występów drużyny w rozgrywkach I ligi. Czy została podjęta?

- Ciężko jest tak z dnia na dzień zrezygnować, dlatego robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby dalej walczyć. Obecne zebranie było o tyle ważne, iż otrzymaliśmy pewne deklaracje pomocy ze strony sponsorów. Chcemy powiększyć też zarząd klubu o przynajmniej dwóch członków, ponieważ rąk do pracy nigdy nie jest za wiele. Musimy jednak powtórzyć walne zebranie za miesiąc, kiedy poznamy odpowiedzi na kilka istotnych pytań. Najważniejsze dotyczą zawodników, którzy chcieliby u nas grać oraz miejsca rozgrywania spotkań i prowadzenia treningów. Chcielibyśmy powrócić do hali przy ul. Szarych Szeregów, gdzie zawsze panuje świetna atmosfera i jest większa widownia. Jak nie uda się, to liczymy na ponowną pomoc wójta gminy Deszczno i dalszą grę w tamtejszej hali.

* Jaki trzeba zgromadzić budżet, żeby spokojnie przygotowywać się do sezonu, a następnie bez większych obaw występować do końca rozgrywek? 

- Jest to kwota rzędu 250-300 tysięcy złotych. Z budżetu miasta ostatnio otrzymaliśmy 80 tysięcy, resztę musimy zdobyć we własnym zakresie. Jako ciekawostkę podam, że w porównaniu do czasów naszej gry w ekstraklasie dotacja z miasta zmalała o... 92 procent. Stąd wzięły się tak poważne kłopoty.

* Przed walnym zebraniem zapowiedział pan chęć odejścia z funkcji prezesa, poważnie zastanawiał się też nad zakończeniem kariery zawodniczej, co byłoby o tyle zaskakujące, że to właśnie pan był najlepszym naszym strzelcem w minionym sezonie.

- Biję się z myślami, co mam zrobić? Rozum podpowiada, żebym odszedł, serce ciągle jest na parkiecie. Z powodów osobistych, a przede wszystkim zawodowych nie mam niestety wiele czasu. Mało trenuję, całą grę opieram bardziej na doświadczeniu. Jeżeli chodzi o nowy sezon, to zobaczymy czy wyjdę na parkiet, czy będę pomagał drużynie z boku. A co do funkcji prezesa to jeżeli tylko pojawi się osoba mocno zaangażowana w rozwój naszego stowarzyszenia, to chętnie ustąpię, co wcale nie oznacza, że muszę całkowicie odwrócić się od klubu.

* Dziękuję za rozmowę.
Robert Borowy

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x