Są najlepsi, nie wygrali od dziesięciu lat

2012-06-03, Sport

Fot. Bogusław Sacharczuk

- Unia Leszno jest marką samą w sobie, dlatego zawsze pojedynki z tym zespołem należą do szlagierów – uważa trener gorzowskiej Stali Piotr Paluch, który podczas kariery zawodniczej miał okazję wielokrotnie ścigać się z popularnymi ,,Bykami’’.

Leszczynianie to rekordziści Polski pod względem zdobytych tytułów drużynowego mistrza kraju. Mają oni w dorobku już trzynaście złotych medali, do tego należy doliczyć po siedem krążków srebrnych i brązowych, a ujrzymy obraz rzeczywiście wielkiej żużlowej potęgi.
Zdaniem naszego szkoleniowca Unia w obecnym składzie jest zespołem bardzo nieobliczalnym. Mając w swoich szeregach wielu juniorów stać tę drużynę na wszystko. Zarówno na spektakularne porażki jak i zaskakujące zwycięstwa. – To są takie ,,młode wilczki’’, które w ostatnim spotkaniu w Zielonej Górze pokazały, iż mogą sporo namieszać. Do połowy zawodów Unia tam prowadziła, dopiero w drugiej fazie spotkania gospodarze przejęli inicjatywę. Naszym atutem jest bardziej wyrównany i doświadczony skład – dodaje Piotr Paluch.

Leszczynianie bardzo lubią jeździć w Gorzowie. Co prawda jako zespół nie wygrali na stadionie im. Edwarda Jancarza od 2002 roku, ale indywidualnie poszczególni zawodnicy Unii czują się u nas wyśmienicie. Świadczą o tym choćby ich niedawne występy. Jarosław Hampel w trakcie różnych imprez zawsze zdobywa sporo punktów, a jego duży komplet 18 oczek wywalczony w pojedynku play-off w ubiegłym sezonie musiał zrobić na wszystkich wrażenie. Piotr Pawlicki wszędzie podkreśla, że gorzowski tor to jeden z najbardziej jego ulubionych. Nic dziwnego, gdyż w zeszłym sezonie wywalczył tu mistrzostwo Polski juniorów, w tym roku sięgnął po Złoty Kask. Jego starszy brat Przemysław jeździł w Stali w sezonie 2010 i wszyscy doskonale pamiętają jego świetną postawę w wielu meczach. Różnie na naszym owalu spisuje się Damian Baliński, ale ten zawodnik właśnie powrócił na tor po kontuzji i jest głodny jazdy, co może przełożyć się na dobry występ. Jurica Pavlic w ostatnich latach najczęściej był liderem leszczynian w meczach w Gorzowie. Tobiasz Musielak i Kamil Adamczewski to uznani juniorzy, prezentujący wysoką formę w każdych warunkach.

Stal jednak w tym sezonie jeździ rewelacyjnie, doznała tylko jednej minimalnej porażki w Tarnowie i na pewno jest zdecydowanym faworytem jutrzejszego spotkania. Atutem wiceliderów Enea Ekstraligi to nie tylko własny tor, a głównie bardzo dobrze skomponowana drużyna, w której każdy jeździ skutecznie. Ciekawe będą szczególnie pojedynki Krzysztofa Kasprzaka z byłymi klubowymi kolegami. Jak mówi eks-leszczynianin dla niego będzie to kolejny ligowy występ i nie zwraca on uwagi, z kim rywalizuje. Każdego przeciwnika szanuje, ale z każdy chce wygrać. Kibice są ciekawi, jak pojedzie Tomasz Gollob, który ostatnie dni poświęcił na odpoczynek. Zrezygnował ze startu w lidze szwedzkiej, a testem jego formy będzie dzisiejszy występ w Gnieźnie w turnieju ,,O Koronę Bolesława Chrobrego’’.

Na koniec zaznaczmy, że niedzielny szlagier ekstraligowy w Gorzowie (ma rozpocząć się o godz. 19.30) może się... nie odbyć nawet w sytuacji, kiedy nad stadionem będzie świeciło słońce. Powód? Zawody są uzależnione od dwóch półfinałów indywidualnych mistrzostw świata, które dzisiaj mają się odbyć we włoskim Terenzano (pojadą tam m.in. Bartosz Zmarzlik, Michael Jepsen Jensen i Tobiasz Musielak) oraz w ukraińskim Czerwonogradzie (startują bracia Pawliccy). Jeżeli zostanie odwołany przynajmniej jeden z tych półfinałów i zawody przeniesione będą na niedzielę 3 czerwca, wtedy automatycznie gorzowski mecz również zostaje odwołany. Prognozy pogody nie są korzystne zwłaszcza dla północnych Włoch i przez to rozegranie zawodów w Terenzano stoi pod znakiem zapytania.
Robert Borowy

Awizowane składy

Unia Leszno
1. Jarosław Hampel
2. Piotr Pawlicki
3. Przemysław Pawlicki
4. Damian Baliński
5. Jurica Pavlic
6. Tobiasz Musielak
7. Kamil Adamczewski

Stal Gorzów
9. Tomasz Gollob
10. Michael Jepsen Jensen
11. Matej Zagar
12. Niels Kristian Iversen
13. Krzysztof Kasprzak
14. Adrian Cyfer
15. Bartosz Zmarzlik

Ceny biletów:
Trybuna wysoka:
Bilet normalny – 40 zł
Bilet ulgowy – 30 zł
Trybuna niska:
Bilet normalny – 30 zł
Bilet ulgowy – 25 zł
Wejście na bilety ulgowe przysługuje wyłącznie młodzieży uczącej się, studentom do 25 roku życia, kobietom, rencistom i emerytom za okazaniem dokumentu uprawniającego do zniżki. Dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny (bez rezerwacji miejsca).