Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Kapitan pojechał jak dawniej, to i reszcie było łatwiej

2012-06-26, Sport

Gorzowianie pojechali na rewanżowy mecz do Gdańska po trzy punkty i plan w pełni zrealizowali. – Większość moich zawodników pojechała bez wiary w zwycięstwo – przyznał trener gdańskiego Lotosu Wybrzeże Stanisław Chomski.

medium_news_header_686.jpg

W czwartym wyścigu gdańskiego meczu doszło do ostrej walki na pierwszym łuku pomiędzy Bartoszem Zmarzlikiem i Nicki Pedersenem, w wyniku której młody gorzowianin upadł na tor. Na szczęście nic mu się nie stało i szybko powrócił do dalszej rywalizacji

Fot. Bogusław Sacharczuk

 


Po porażce 31:59 w Gorzowie żużlowcy beniaminka ekstraligi zapowiadali twardą walkę o korzystny wynik na własnym torze. Stalowcy z kolei przystąpili do tego meczu bardzo skoncentrowani i gdyby nie błędy Adriana Cyfera w inauguracyjnym wyścigu już na tym etapie spotkania goście mogli objąć prowadzenie.
– Po znakomitym występie Adriana w pierwszym pojedynku tych dwóch ekip w Gorzowie liczyłem, że również nad morzem pokaże on spore już umiejętności – mówił zaraz po spotkaniu trener Piotr Paluch. – Niestety, Adrian popełnił sporo błędów na dystansie, szczególnie źle wchodził w łuki. Do tego miał wyjątkowego pecha. W pierwszym biegu nawalił mu gaźnik, a w ostatnim spadł łańcuszek sprzęgłowy – dodał.
Drugi z naszych juniorów Bartosz Zmarzlik również niewiele punktował, lecz w jego przypadku pewnym usprawiedliwieniem jest fakt, że poza wyścigiem młodzieżowym każdorazowo startował w bardzo silnie obsadzonych biegach.
- Oczywiście niektórzy mogą powiedzieć, że dzień wcześniej w Grand Prix miałem jeszcze silniejszych rywali, a jednak sobie radziłem. Inna sprawa, że jeździłem na domowym torze. W Gdańsku starałem się, walczyłem, szukałem różnych rozwiązań na dystansie, lecz efekt tego nie był najlepszy. Najważniejsze, że wygraliśmy jako zespół – powiedział chyba trochę rozczarowany swoim występem Bartosz Zmarzlik.
Pomimo słabszego wyniku młodzieżowców gorzowianie nie mieli większych kłopotów z odniesieniem wygranej, gdyż wreszcie znakomicie spisał się cały zespół. Ale największą radość kibicom żółto-niebieskim sprawił ich kapitan. Tomasz Gollob wreszcie jeździł z dużą lekkością, a zarazem widać było u niego ogromną wolę walki. A jak kapitan jedzie dobrze, to reszcie nie wypada być gorszym.
- Rywal był groźny, ale tak to bywa, kiedy trzeba ścigać się na obcym torze. Naszym największym sukcesem jest, że ponownie moi zawodnicy tworzyli zgrany monolit. Jak któremuś nie wyszedł bieg, świetnie nadrabiał to jego kolega. Tomek nie pojechał w ostatnim biegu, gdyż sprawa wyniku była juz rozstrzygnięta i po naradzie uznaliśmy, że warto dać dodatkową szansę pokazania się Bartkowi – wyjaśnił trener Paluch.
Gorzowianie rzeczywiście pojechali jak na kandydata do medalu przystało, choć nie ustrzegli się kilku błędów. Nie zawsze dobrze wychodzili spod taśmy startowej, w kilku przypadku popełnili również błędy z umiejętnym rozegraniem pierwszego łuku. Mieli jednak atut w postaci skutecznej jazdy na dystansie. W kilku przypadkach popisali się świetnymi atakami i chwilami mijali rywali niczym tyczki slalomowe, co świadczy, że nie tylko potrafili właściwie dopasowywać sprzęt do zmieniającej się nawierzchni toru, ale także odnajdywać najszybsze tego dnia ścieżki.
Goście opuszczali więc Gdańsk w dobrych humorach, odwrotnie niż ich rywale, którzy mieli do siebie pretensje o kolejny przegrany mecz. – Mogliśmy wygrać, ale znowu czegoś nam zabrakło. Ja na przykład dobrze prezentuję się w pojedynczych wyścigach, nie potrafię zaś skuteczniej pojechać w całym spotkaniu. No cóż, będziemy walczyć dalej – powiedział Maksim Bogdanow.
Debiutujący w barwach Lotosu Wybrzeże wychowanek Stali Zbigniew Suchecki stwierdził z kolei, że mógł pojechać jeszcze lepiej, gdyż ma bardzo dobrze przygotowane motocykle, ale zabrakło mu lepszych startów. – Zawsze w tym elemencie czuję się dobrze, lecz tym razem sędzia przytrzymywał nas na starcie trochę dłużej i musiałem się zapierać, żeby nie wskakiwać w taśmę – wyjaśnił.
Z kolei trener Stanisław Chomski nie krył rozczarowania postawą niektórych zawodników. – Nasz skład jest znany i naprawdę trudno jest mi coś dużo więcej wyciągnąć z drużyny składającej się z żużlowców z takiego a nie innego pokroju. Na pewno nie zawodzi nas Nicki Pedersen, debiut Zbyszka Sucheckiego oceniam pozytywnie, lecz resztę stać na nieco więcej. Mogliśmy powalczyć o wygraną, ale błędy taktyczne w wyścigach 9 i 10 spowodowały utratę kilku punktów. Kiedy przegrywa się z tak wyrównanym zespołem jak Stal różnicą dziesięciu oczek, a tak było już po 9 biegu, bardzo trudno jest to odrobić. Takim gwoździem do naszej sportowej trumny w tym pojedynku był 13 wyścig, wygrany podwójnie przez Tomka Golloba i Nielsa Kristiana Iversena – przypomniał.
Stalowcy po dziesięciu kolejkach są wiceliderem tabeli Enea Ekstraliga, mając w dorobku 15 punktów. Zapewne utrzymają tę pozycję także po 11 kolejce, kiedy to 1 lipca podejmą na własnym torze Polonię Bydgoszcz. Warunkiem jest wygrana przynajmniej pięcioma punktami, która pozwoli zdobyć nie tylko kolejne dwa punkty meczowe, ale również bonus.
Robert Borowy

 

Lotos Wybrzeże Gdańsk - Stal Gorzów 41:49

Lotos Wybrzeże: Maksim Bogdanow - 6 (0,2,0,1,3), Zbigniew Suchecki - 6+2 (2,1,1,1,1), Thomas H. Jonasson - 10 (2,2,1,3,0,2), Tomasz Chrzanowski - 0 (0,0,-,-), Nicki Pedersen - 15+1 (3,3,3,3,2,1), Marcel Szymko - 2 (1,-,1), Krystian Pieszczek - 2 (2,0,u,0).

Stal: Krzysztof Kasprzak - 8 (3,1,2,2,0), Michael Jepsen Jensen - 10+1 (1,3,1,3,2), Matej Zagar - 5+1 (1,2,2,0), Niels Kristian Iversen - 12+1 (3,1,3,2,3), Tomasz Gollob - 10 (2,3,2,3,-), Adrian Cyfer - 0 (d,0,d), Bartosz Zmarzlik - 4+1 (3,1,0,0).

 

Bieg po biegu:

1. (63,25) Zmarzlik, Pieszczek, Szymko, Cyfer (d) 3:3
2. (64,00) Kasprzak, Suchecki, Jensen, Bodganow 2:4 (5:7)
3. (63,32) Iversen, Jonasson, Zagar, Chrzanowski 2:4 (7:11)
4. (63,60) Pedersen, Gollob, Zmarzlik, Pieszczek 3:3 (10:14)
5. (63,50) Jensen, Jonasson, Kasprzak, Chrzanowski 2:4 (12:18)
6. (63,56) Pedersen, Zagar, Iversen, Pieszczek (u) 3:3 (15:21)
7. (64,40) Gollob, Bogdanow, Suchecki, Cyfer 3:3 (18:24)
8. (63,68) Pedersen, Kasprzak, Jensen, Pieszczek 3:3 (21:27)
9. (64,13) Iversen, Zagar, Suchecki, Bogdanow 1:5 (22:32)
10. (64,00) Pedersen, Gollob, Jonasson, Zmarzlik 4:2 (26:34)
11. (63,54) Jensen, Pedersen, Suchecki, Zagar 3:3 (29:37)
12. (64,22) Jonasson, Kasprzak, Szymko, Cyfer (d) 4:2 (33:39)
13. (64,22) Gollob, Iversen, Bogdanow, Jonasson 1:5 (34:44)
14. (63,72) Bogdanow, Jensen, Suchecki, Kasprzak 4:2 (38:46)
15. (63,14) Iversen, Jonasson, Pedersen, Zmarzlik 3:3 (41:49)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x