Bezzębne Lwy spróbują poryczeć na Śląskiej

2012-08-03, Sport

Wiadomo już, że zaległy mecz derbowy z zielonogórskim Stelmetem Falubazem żużlowcy Stali mają odjechać w najbliższy wtorek (7 sierpnia) o godzinie 20.30. Zanim jednak wybierzemy się do grodu Bachusa zapraszamy wszystkich kibiców na stadion przy ul. Śląskiej, gdzie w niedzielę gorzowianie spotkają się z Dospelem Włókniarzem Częstochowa.

O ile spotkanie ze Stelmetem Falubazem podopieczni trenera Piotra Palucha potraktują zapewne bardzo prestiżowo, o tyle pojedynek z częstochowskim ,,Lwami’’ trzeba po prostu wygrać.
W sporcie niczego nie wolno zawczasu przesądzać, ale jednego to chyba pewni możemy już być: zdobycia punktu bonusowego, gdyż trudno przypuszczać, żeby goście wygrali na ,,Jancarzu’’ różnicą przynamniej 26 punktów, gdyż właśnie z taką przewagą zakończyli pierwszą tegoroczną konfrontację stalowcy w potyczce z częstochowianami. Wygrana 58:32 była zaskoczeniem nawet dla gorzowian, którzy owszem, bardzo chcieli zdobyć dwa punkty, lecz nie byli wcale faworytem majowego meczu na stadionie przy ul. Olsztyńskiej. Następne kolejki ligowe pokazały jednak, że Włókniarz w tym sezonie zawodzi, a przecież przed sezonem był uważany za czarnego konia rozgrywek. Teraz zamiast walczyć o miejsce w czwórce najlepszych z determinacją walczy o... utrzymanie się w ENEA Ekstralidze.
- W ostatnim spotkaniu z gdańskim Wybrzeżem częstochowianie pokazali swoją siłę – mówi trener Stali Piotr Paluch. – Co prawda pojechali oni na własnym torze i to ze zdekompletowanym rywalem, to jednak ich wygrana różnicą ponad 30 punktów musi robić wrażenie. Zresztą ta drużyna ciągle ma potencjał, bo przecież nie trzeba nikomu tłumaczyć na co stać takich zawodników jak Grisza Łaguta czy Kenneth Bjerre. A i Daniel Nermark potrafi jeździć, sporo umieją już juniorzy. Na pewno nie zlekceważymy przeciwnika. Do meczu przygotowujemy się metodą startową, gdyż kilku naszych zawodników ma występy, ci co nie mają będą natomiast trenować na miejscu – dodał opiekun naszego zespołu.
Najbliżsi goście Stali z bardzo dobrej strony pokazali się w Gorzowie przed rokiem, kiedy to polegli po wyrównanym meczu zaledwie sześcioma punktami (42:48). Najlepszy wówczas zawodnik spotkania Tomasz Gollob (zdobył 14 punktów) powiedział, że częstochowianie są niedocenianym zespołem, gdyż nie mają gwiazd pierwszej wielkości. Są za to drużyną stawiającą na solidnych zawodników. I od tamtej pory niewiele się zmieniło. Dlatego, jeśli żużlowcy spod Jasnej Góry pojadą wreszcie maksymalnie skoncentrowani i wykorzystają wszystkie swoje rezerwy mogą być równorzędnym rywalem dla aktualnego wicelidera rozgrywek.
Robert Borowy

Awizowane składy:

Stal Gorzów:
9. Michael Jepsen Jensen
10. Tomasz Gollob
11. Niels Kristian Iversen
12. Matej Zagar
13. Krzysztof Kasprzak
14. Adrian Cyfer
15. Bartosz Zmarzlik
Dospel Włókniarz Częstochowa:
1. Kenneth Bjerre
2. Mirosław Jabłoński
3. Grigorij Łaguta
4. Rafał Szombierski
5. Daniel Nermark
6. Artur Czaja