2012-08-25, Sport
Krzysztof Kasprzak w ostatniej chwili dowiedział się, że pojedzie w Grand Prix Wielkiej Brytanii na magicznym stadionie w Cardiff i jadąc bez obciążeń sprawił nie lada niespodziankę, zajmując drugą pozycję.
- Kiedy dowiedziałem się w przeddzień zawodów, że mam prawo wystartować w miejsce kontuzjowanego Kennetha Bjerre od razu się zgodziłem, bo akurat byłem na Wyspach. W czwartek pojechałem w meczu ligi angielskiej, cóż więc szkodziło mi pozostać jeszcze na Grand Prix – tłumaczy żużlowiec gorzowskiej Stali.
W rundzie zasadniczej naszemu zawodnikowi szło jak po grudzie. Awans do półfinału zapewnił sobie w ostatniej chwili po desperackim ataku w 19. wyścigu na jadącego na drugiej pozycji Scotta Nichollsa. Wyprzedzając Anglika Krzysztof Kasprzak zrównał się z punktami z Martinem Vaculikiem, ale o wyższej pozycji Polaka zadecydowała jego wygrana nad Słowakiem w siódmym biegu i to on awansował do grona ośmiu najlepszych żużlowców turnieju. W półfinale Polak miał najgorsze trzecie pole, a mimo tego awansował do finału, gdzie nie sprostał jedynie najlepszemu zawodnikowi dnia Chrisowi Holderowi.
- Bardzo chciałbym powrócić na stałe do Grand Prix i spróbuję wykorzystać swoją szansę w Gorican, gdzie pod koniec września pojadę w Grand Prix Challenge – dodał uszczęśliwiony Krzysztof Kasprzak.
Wielka szkoda, że w finale nie pojechał drugi z naszych reprezentantów Tomasz Gollob. A był naprawdę tego blisko, w półfinale przegrał z Antonio Lindbaeckiem dosłownie o milimetry, może o pół grubości przedniej opony. Pomimo tego Gollob nadal liczy się w walce o medal. Do trzeciego w klasyfikacji generalnej Nicki Pedersena traci jednak już 19 punktów i jeżeli chce sięgnąć po kolejny medal musi zacząć wreszcie odrabiać straty. Przed nim pozostały już tylko trzy rundy w Malilli, Vojens i Toruniu. Natomiast bohater brytyjskiej odsłony mistrzostw świata Chris Holder jest już tylko punkt za obrońcą tytułu Gregiem Hancockiem. Już dzisiaj wielu kibiców uważa, że w tym sezonie to właśnie Australijczyk sięgnie po mistrzowską koronę. W takiej dyspozycji, w jakiej był w Cardiff ma na pewno spore szanse...
Robert Borowy
Wyniki Grand Prix Wielkiej Brytanii - Cardiff:
1. Chris Holder (Australia) - 23 (2,3,3,3,3,3,6)
2. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 13 (0,3,0,2,2,2,4)
3. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 12 (3,0,2,2,1,2,2)
4. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 12 (0,1,2,3,3,3,0)
5. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 12 (1,2,2,3,3,1)
6. Nicki Pedersen (Dania) - 11 (3,1,3,1,3,0)
7. Hans Andersen (Dania) - 10 (3,3,2,2,d,0)
8. Tomasz Gollob (Polska) - 10 (0,1,3,3,2,1)
9. Martin Vaculik (Słowacja) - 7 (3,2,0,0,2)
10. Greg Hancock (USA) - 7 (2,3,1,1,d)
11. Scott Nicholls (Wielka Brytania) - 7 (2,2,1,1,1)
12. Andreas Jonsson (Szwecja) - 6 (1,1,3,0,1)
13. Chris Harris (Wielka Brytania) - 6 (1,0,1,2,2)
14. Jason Crump (Australia) - 6 (2,2,w,1,1)
15. Bjarne Pedersen (Dania) - 2 (1,0,1,0,0)
16. Peter Ljung (Szwecja) - 0 (0,0,0,0,0)
Bieg po biegu:
1. Lindbaeck, Hancock, Sajfutdinow, Kasprzak
2. N.Pedersen, Holder, Jonsson, Gollob
3. Vaculik, Crump, B.Pedersen, Ljung
4. Andersen, Nicholls, Harris, Lindgren
5. Hancock, Nicholls, Jonsson, B.Pedersen
6. Andersen, Crump, N.Pedersen, Lindbaeck
7. Kasprzak, Vaculik, Gollob, Harris
8. Holder, Sajfutdinow, Lindgren, Ljung
9. N.Pedersen, Lindgren, Hancock, Vaculik
10. Jonsson, Lindbaeck, Harris, Ljung
11. Holder, Andersen, B.Pedersen, Kasprzak
12. Gollob, Sajfutdinow, Nicholls, Crump (w)
13. Gollob, Andersen, Hancock, Ljung
14. Holder, Lindbaeck, Nicholls, Vaculik
15. Lindgren, Kasprzak, Crump, Jonsson
16. Sajfutdinow, Harris, N.Pedersen, B.Pedersen
17. Holder, Harris, Crump, Hancock (d)
18. Lindgren, Gollob, Lindbaeck, B.Pedersen
19. N.Pedersen, Kasprzak, Nicholls, Ljung
20. Sajfutdinow, Vaculik, Jonsson, Andersen (d)
Półfinały:
21. Holder, Lindbaeck, Gollob, Andersen
22. Lindgren, Kasprzak, Sajfutdinow, N.Pedersen
Finał:
23. Holder, Kasprzak, Lindbaeck, Lindgren
Z Rafałem Legieniem, trenerem Agencji Inwestycyjnej Stilon, rozmawia Przemysław Dygas