Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Czy wrócą dni waterpolowej chwały?

2012-12-12, Sport

medium_news_header_2316.jpg
To była złota drużyna trenera Ryszarda Łuczaka

Gorzowska piłka wodna, jak chyba żadna inna dyscyplina sportu w naszym mieście ma na swoim koncie niezliczoną liczbę sukcesów. 16 tytułów Mistrza Polski seniorów, zwycięstwa w kategoriach juniorskich i młodzieżowych, występy w klubowym Pucharze Europy, cała plejada reprezentantów kraju, a nawet występ w igrzyskach olimpijskich wychowanka gorzowskiego Stilonu, co prawda w barwach Niemiec, ale sukces i tak godny odnotowania.

Niestety, jak to często w sporcie bywa, po epoce zwycięstw przyszły chude lata. Skończył się patronat i finansowe wsparcie ze strony zakładów pracy, które same borykały się ze swoimi problemami wynikającymi z transformacji ustrojowej i ekonomicznej. Upadł potężny, wielosekcyjny Zakładowy Klub Sportowy Stilon, trzeba było więc wypracować zupełnie nowy sposób finansowania sportu wyczynowego. Wiele dyscyplin sportu, zwłaszcza tych cieszących się sporym zainteresowaniem kibiców, jakoś się z tym uporało, znaleźli się majętni sponsorzy, natomiast inne, mniej popularne, nie bardzo potrafiły poruszać się w nowej rzeczywistości. Niestety odnosi się to także do polskiej piłki wodnej.

W Gorzowie po rozwiązaniu ZKS Stilon piłka wodna znalazła się w strukturach nowopowstałego Miejskiego Klubu Pływackiego. Wydawało się, że ten dwusekcyjny klub po wybudowaniu Słowianki, umożliwiającej prowadzenie działalności w znacznie lepszych warunkach niż dotąd, szybko wróci na ścieżkę sukcesów zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Oczywiście naiwnością byłoby oczekiwanie natychmiastowego powrotu do ery złotych chłopców trenera Ryszarda Łuczaka, bo piłka wodna wymaga nie tylko talentu, ale i wielu lat żmudnej pracy by osiągnąć liczące się sukcesy. Niestety piłka wodna z niezrozumiałych dla mnie względów nie została objęta programem i strukturami szkoły sportowej, która została utworzona w naszym mieście i która miała skupić się w swej pracy szkoleniowej na szeroko pojętych sportach wodnych. Na całe szczęście udało się utrzymać sportowe klasy piłki wodnej w popularnej trzynastce, a życzliwość i wsparcie dyrektora Tadeusza Wierzbickiego pozwoliła zachować dotychczasowy poziom szkolenia, tak pod względem ilości zajęć jak również liczby objętych nimi chłopców.

Szybko też doszło do „rozwodu” pływania i piłki wodnej. Jego źródeł trzeba szukać w nieporozumieniach na tle sposobu podziału środków finansowych na działalność obu dyscyplin, wzajemnych pretensji co do podziału godzin na basenach Słowianki. W 2006 roku działacze waterpolo powołali Gorzowski Klub Piłki Wodnej – 59, którzy datą umieszczoną w nazwie klubu podkreślili chęć kontynuowania wspaniałych tradycji swych poprzedników.
W klubie regularnie ćwiczyło nawet i 200 zawodników w różnych kategoriach wiekowych, pracowało kilku trenerów mających za sobą pełną sukcesów karierę sportową (Jacek Osiński, Piotr Diakonów, Sebastian Żabski, Krzysztof Garbolewski, Bartosz Naudzius) wspieranych przez legendarnego Ryszarda Łuczaka. Klub wspólnie ze Słowianką organizował wiele ważnych turniejów i meczów, w tym rangi Mistrzostw Europy, zbierając za każdym razem wiele pochwał i wyrazów uznania za ich poziom organizacyjny. Pojawiły się także pierwsze sukcesy – medale i tytułów mistrza kraju drużyn młodzików i juniorów zdobywane z roku na rok co dowodziło skuteczności i ciągłości systemu szkoleniowego.

Jednak na tym z pozoru nienagannie funkcjonującym organizmie pojawiły się objawy konfliktów i nieporozumień wewnętrznych. W ciągu sześciu lat funkcjonowania GKPW – 59 klubem kierowało pięciu prezesów, a obecnie nie ma w klubie osoby sprawującą tę funkcję. Sukcesom w młodszych rocznikach nie towarzyszyły medalowe zdobycze w rywalizacji seniorów. Klub nie potrafił zatrzymać zawodników, którzy wchodzili w wiek seniorski i najczęściej kontynuowali swą karierę w barwach innych, konkurencyjnych klubów. Zastanawiająca dla władz klubu winna być sytuacja polegająca na tym, że wychowankowie gorzowskiego klubu nadal mieszkający w naszym mieście dziś występują w barwach klubu z Poznania, osiągając całkiem przyzwoite rezultaty.

Z klubu najpierw odszedł, żegnany w nienajlepszym stylu, Jacek Osiński, któremu postawiono nieuzasadnione zarzuty, zapominając o jego wielkich zasługach dla gorzowskiego i polskiego waterpolo. Przed kilku tygodniami z klubu odeszli kolejni szkoleniowcy młodego pokolenia – Sebastian Żabski (członek drużyny, która po raz ostatni zdobyła tytuł mistrza kraju dla Gorzowa w 1996 roku) oraz Bartosz Naudzius. Obaj to trenerzy mający, mimo krótkiego stażu, spory dorobek, do swego cv mogą bowiem wpisać sprawowanie funkcji trenerów kadry narodowej.

Dziś bardzo oględnie, czy wręcz niechętnie mówią o powodach, które spowodowały opuszczenie przez nich klubu i utworzenie całkiem nowego. Można się jednak domyślać, że stosunki wewnątrz klubu pozostawiały wiele do życzenia, skoro oprócz trenerów z klubu odeszło sporo zawodników, którzy zdecydowali się na podjęcie ryzyka budowania wraz ze swoimi wychowawcami wszystkiego od podstaw, zupełnie od nowa. Klub sportowy Alfa ( bo taką nazwę przyjął najmłodszy klub sportowy w Gorzowie) ma już za sobą wszystkie niezbędne formalności niezbędne do podjęcia działalności, jest także członkiem Polskiego Związku Pływackiego, co umożliwi mu uczestnictwo w rywalizacji prowadzonej przez federację.

Obecnie trenuje w nim około 70 młodych zawodników, jedynie w części wywodzących się z szeregów GKPW – 59. Większość z nich to uczniowie klas sportowych z Zespołu Szkół nr 13, co oznacza, że szkoła zakończyła współpracę z GKPW – 59. Już wkrótce wystartują w rozgrywkach o tytuł Mistrza Polski młodzików oraz juniorów młodszych. W obu tych kategoriach wystąpi sporo drużyn, dlatego trener Żabski jest bardzo ostrożny w określaniu celów sportowych dla swych podopiecznych. Uważa, że sukcesem będzie zajęcie miejsca w pierwsze ósemce dla juniorów oraz w pierwszej czwórce dla młodzików. Zakłada jednak, że przy spełnieniu podstawowych warunków drużyny KS Alfa będą za trzy, cztery lata walczyć o mistrzostwo Polski. Zasadniczym celem trenera Żabskiego, który jest jednocześnie prezesem klubu, jest stworzenie takiej piramidy szkoleniowej, która umożliwi harmonijne przechodzenie kolejnych roczników do wyższych kategorii wiekowych i sięganie po kolejne sukcesy. Sebastian Żabski chciałby także nakłonić zawodników grających kiedyś dla Gorzowa, by zechcieli wrócić do naszego miasta i reprezentować je w rozgrywkach seniorskich.

Dziś klub utrzymuje się ze składek rodziców, przeznaczanych przede wszystkim na zakup niezbędnego do treningów sprzętu, basen na zajęcia jest opłacany przez miasto, a o pieniądze na koszty uczestnictwa w zawodach klub zamierza zwrócić się do Wydziału Sportu zgłaszając się, tak jak inne kluby, do konkursu o środki samorządowe. Godne podkreślenia jest to, że obaj trenerzy pracują w klubie nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia. Obaj należą do coraz rzadszego gatunku ludzi pozytywnie zakręconych, entuzjastów gotowych do wielkich poświęceń dla realizacji swoich pasji.
Wypada sobie jednak zadać pytanie, czy nasze miasto stać na utrzymanie dwóch stowarzyszeń sportowych w tej samej dyscyplinie sportu, czy jest sens dzielenia skromnych środków na rożne podmioty przy takiej mizerii finansowej. W moim przekonaniu życie bardzo szybko zweryfikuje tę sytuację, na dłuższą metę nie uda utrzymać tych dwóch klubów, zostanie ten, który okaże się lepszy nie tylko pod względem sportowym, ale i organizacyjnym, a także wychowawczym.
Mam nadzieję, że władze sportowe naszego miasta będą bacznie obserwować dalszy rozwój piłki wodnej Gorzowie i na tej podstawie podejmować najbardziej racjonalne decyzje co do podziału środków finansowych.

Zapisy chłopców chętnych do podjęcia treningów w KS Alfa przyjmowane są codziennie od godziny 17.00 przez Sebastiana Żabskiego na basenach Słowianki.

Jerzy Kułaczkowski

 


 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x