Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Bernarda, Biruty, Erwina , 16 kwietnia 2024

Sportowo jest ciężko, finansowo jeszcze gorzej…

2013-01-23, Sport

Po wielotygodniowej przerwie na parkiety powracają szczypiorniści I ligi. W tym gronie znajduje się przeżywająca nadal ogromne problemy finansowej drużyna GSPR Gorzów, która będzie walczyła nie tyle o utrzymanie się na zapleczu krajowej elity, o ile o przetrwanie.

medium_news_header_2653.jpg
FOT. ROBERT BOROWY

 

Nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu sytuacja finansowa klubu jest dramatyczna, trwa walka działaczy o znalezienie funduszy, dzięki którym nie trzeba będzie wycofywać zespołu w trakcie rozgrywek. Nie lepiej wygląda sytuacja sportowa. Dwanaście porażek i zerowy bilans punktowy po pierwszej rundzie nie nastraja optymistycznie przed rewanżami.

– Gramy takim zespołem na jaki nas stać – przyznaje trener Piotr Gintowt. – Proszę zwrócić uwagę, że w kadrze mamy tylko czterech seniorów, a pozostali to uczniowie gorzowskich szkół, nasi wychowankowie, którzy w zdecydowanej większości dopiero teraz stawiają pierwsze kroki na ligowych parkietach. I to oni praktycznie muszą ciągnąć grę, gdyż każdorazowo na boisku przebywa czterech-pięciu z nich. Żeby jednak prezentować odpowiedni poziom najpierw muszą nabrać ligowego doświadczenia, a przede wszystkim pewności w grze. W rundzie jesiennej mieli dobre występy, czasami walczyli jak równy z równym z bardzo dobrymi zespołami, ale to nie jest jeszcze ich czas na wygrywanie. Warto jednak nadal w nich inwestować – zaznacza.

Szkoleniowiec GSPR przyznaje, że choć dla wielu jego zawodników póki co I liga to wciąż za wysokie progi, to jednak nie można tym się zniechęcać. – Te ciągłe porażki zapewne wielu sportowców wpędziłyby w sportową depresję, my jednak nie poddajemy się, chcemy walczyć i liczymy, że przyjdzie taki moment, że sprawimy naszym najwierniejszym kibicom chwilę radości. Choć obiektywnie powiem, że na razie nasz potencjał nie predysponuje nas do występu na tym szczeblu rozgrywek, ale zebrane przez ten sezon doświadczenie na pewno zaprocentuje w przyszłości. Zresztą już widać to w rozgrywkach młodzieżowych – podkreśla i zaraz zmienia temat twierdząc, że dzisiaj bardziej sen z powiek spędza mu wspomniana sytuacja finansowa klubu. Sportowo można sobie jakoś poradzić, ponieważ w Gorzowie dobrze rozwinięte jest szkolenie młodzieży i dzięki temu nie brakuje zdolnych, młodych graczy. Oni nie muszą występować w I lidze, mogą grać w niższej klasie, ale jeżeli nie uda się zbudować stabilnych fundamentów, na których można oprzeć finansowanie klubu ciężko będzie przetrwać.

– Myślę, że całemu środowisku sportowemu powinno zależeć na utrzymaniu szczypiorniaka w Gorzowie. Dyscyplina ta już wpisała się w pejzaż miasta, przez wiele lat odnosiła liczne sukcesy i jest popularna w kraju. Przecież my tak naprawdę wiele nie potrzebujemy. Nam wystarczy hala do treningów, sprzęt i pieniądze na organizację meczów u siebie oraz wyjazdy. Nikt tu nie mówi o setkach tysięcy złotych, bo czasy, kiedy miasto utrzymywało kluby na ekstraklasowym poziomie minęły. Doskonale o tym wiemy, chłopcy zresztą grają za darmo –  kończy.

W najbliższą sobotę nasi szczypiorniści zmierzą się przed własną publicznością z Grunwaldem Poznań, a więc z drużyną, z którą przez całą rundę będą walczyli o utrzymanie się w I lidze. – Doskonale wiemy, o jaką stawkę powalczymy i dlatego obiecujemy determinację w grze, chcemy zostawić na parkiecie serce. Zrobimy wszystko, żeby wygrać, bo to może być początek czegoś lepszego dla nas – zgodnie mówią zawodnicy, którzy przygotowują się do tego pojedynku. Grunwald ma w dorobku cztery punkty, dlatego każda strata punktowa ze strony GSPR praktycznie pozbawi szans na skuteczną walkę o wydostanie się ze strefy spadkowej.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x