2013-01-26, Sport
Kolejnej, ósmej już w tym sezonie porażki doznali drugoligowi siatkarze Rajbudu Meprozet GTPS Gorzów, którzy przegrali na wyjeździe z Morzem Szczecin 0:3.
Porażka jest zawsze porażką i naprawdę małą pociechą jest, że spotkanie było bardzo wyrównane i gdyby nie fatalne końcówki w wykonaniu gości wynik mógłby być zupełnie inny.
Obie drużyny w tym sezonie walczą o inne cele. Szczecinianie biją się o awans do I ligi, gorzowianie chcieli uniknąć baraży, ale wszystko wskazuje na to, że będą musieli walczyć o pozostanie w drugiej lidze w dodatkowej serii spotkań. Żeby się utrzymać w dotychczasowej lidze bez potrzeby gier barażowych nasi musieliby do końca rundy zasadniczej zdobyć komplet 12 punktów oraz liczyć na fatalną końcówkę rundy w wykonaniu Olimpii Sulęcin.
Mecz w Szczecinie zaczął się dobrze dla podopiecznych trenera Radosława Maciejewicza, którzy w pewnym momencie prowadzili 10:8, potem lekką przewagę uzyskali miejscowi, ale pod koniec seta zrobiło się 21:21, chwilę później było 23:23 i każdy wynik był jeszcze możliwy. Niestety, ostatnie dwie akcje zakończyły się po myśli gospodarzy. Nasi gracze mogli żałować tej przegranej, bo nie wykorzystali wielu kontr po wcześniejszych dobrych obronach w polu.
Druga partia zaczęła się bardzo źle dla gorzowian, którzy przegrywali już 3:8. Od tego momentu opanowali oni jednak stres, zaczęli grać dokładniej, a przede wszystkim skuteczniej. I doprowadzili do remisu 13:13. To chyba ich na tyle zadowoliło, że po kolejnych kilku akcjach stracili kontakt punktowy z rywalem i w konsekwencji przegrali.
Szansa na przedłużenie meczu pojawiła się na początku trzeciego seta, w którym to GTPS prowadzili dwoma punktami. Szybko jednak Morze zniwelowało te straty, a po chwili wyszło na wyraźne, bo czteropunktowe prowadzenie. I podobnie jak w poprzednich odsłonach goście zmobilizowali się, doprowadzili do remisu najpierw po 20, potem po 22 i… stanęli. Przegrali ostatnie trzy akcje, po których nie pozostało im nic innego jak pójść pod prysznic i powrócić S3 do domu. Szkoda, bo była duża szansa na lepszy wynik.
RB
Morze Bałtyk Szczecin - Rajbud Meprozet GTPS Gorzów 3:0 (25:23, 25:21, 25:22)
GTPS: Zborowski, Czapla, Janas, Paniączyk, Maciejewicz, Kocik, Januszewski (libero) oraz Wagner, Markiewicz, Sokołowski.
Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.