2013-02-04, Sport
Piłkarze Stilonu od blisko czterech tygodni szlifują formę na nadchodzącą rundę wiosenną, rozgrywają również gry kontrolne. W ostatniej z nich w sobotę przegrali na wyjeździe z II-ligowym Chrobrym Głogów 1:4.
 
   Wcześniej, w pierwszym sparingu w tym roku nasi piłkarze rozbili IV-ligową Wartę Międzychód 6:0, ale bez względu na rezultaty rozgrywane w tej chwili gry mają na celu przyzwyczajanie się do kontaktu z piłką, mniej liczą się wyniki. Zresztą jeszcze ważniejsza jest sama praca na treningach, ponieważ zawodnicy ,,ładują akumulatory’’ na cały praktycznie rok. Latem nie będzie zbyt dużo czasu na ponowne budowanie zwłaszcza cech motorycznych. Trener Tomasz Jeż pozytywnie ocenia pierwszy miesiąc zajęć. Zauważa, że zawodnicy bardzo starannie podchodzą do swoich obowiązków.
– Duża w tym zasługa tych najbardziej doświadczonych graczy, którzy wytyczają kierunek swoim młodszym kolegom. Jestem zbudowany podejściem chłopaków do zajęć, widać, że naprawdę chcą oni być optymalnie przygotowani i pod żadnym pozorem nikogo nie będą lekceważyć już w trakcie samych rozgrywek – zaznacza nasz szkoleniowiec.
Co ważne, bez większych zakłóceń stilonowcy realizują założony plan treningowy. Wszyscy zawodnicy są zdrowi, ci którzy jesienią odnieśli poważniejsze kontuzje powoli wracają do pełni sprawności. Z zespołem już trenuje Maciej Sędziak, który pod koniec października złamał nogę, lada dzień do kolegów powróci Jakub Ryżyk, również wielki pechowiec z jesieni. Na razie pracuje on indywidualnie.
Wspominaliśmy już na naszym portalu, że działacze klubu namówili do powrotu do Stilonu Łukasza Maliszewskiego, z zespołem zapewne zwiąże się też Amadeusz Kłodawski. Obaj mają w swoim CV występy w ekstraklasie, a Amadeusz, który jest wychowankiem Celulozy Kostrzyn miał okazję pograć też w europejskich pucharach.
- Oczywiście bardzo cieszę się, że pozyskaliśmy tak doświadczonych sportowo piłkarzy, powinni oni wnieść nową jakość do naszej gry, ale co bardzo ważne już są wzorem dla młodszych kolegów. Widać, że obaj chcą jeszcze coś osiągnąć w futbolu i szansę gry w Stilonie traktują jako powrót do wysokiej formy. Myślę, że na ich obecności wszyscy skorzystają – podkreślił Tomasz Jeż.
W dalszej części rozmowy trener nie ukrywa, że obecna kadra w pełni go zadowala, każdy z piłkarzy, który zakłada w tej chwili koszulkę z logiem Stilonu jest w stanie prezentować dobry grę i powinien otrzymać szansę walki wiosną. Nie oznacza to, że bramy stadionu przy ul. Myśliborskiej zostają zamknięte przed innymi zawodnikami. Jak tłumaczy opiekun niebiesko-białych każdy piłkarz z naszego regionu, prezentujący wysoki poziom i rozumiejący filozofię budowy drużyny ma szansę pokazania się na treningach i w przyszłości trafienia do drużyny.
- Dla mnie rywalizacja jest najlepszą metodą motywacyjną. Kto chce walczyć, jest ambitny, zawsze może u nas się znaleźć – kończy Tomasz Jeż.
Robert Borowy
 
         
         
         
         
         W kolejnym spotkaniu EuroCup Women koszykarki KSSSE Enea AJP Gorzów zmierzyły się na wyjeździe z Besiktasem BOA Stambuł.
 Siatkarski Stilon rozczarowuje na starcie PlusLigi
         Siatkarski Stilon rozczarowuje na starcie PlusLigi
       
     
     
       
         
      Dominacja gorzowianek w Krakowie
         Dominacja gorzowianek w Krakowie
       
     
     
       
         
      Bezsilność gorzowianek w Grecji
         Bezsilność gorzowianek w Grecji
       
     
     
       
         
      Słabszy występ gorzowskich szczypiornistów
         Słabszy występ gorzowskich szczypiornistów
       
     
     
       
         
      Siatkarski Stilon z kolejnym pucharem
         Siatkarski Stilon z kolejnym pucharem
       
     
     
       
         
      Goniły, goniły, ale nie dogoniły…
         Goniły, goniły, ale nie dogoniły…
       
     
     
       
         
      Pierwsze punkty Gorzovii na zapleczu superligi
         Pierwsze punkty Gorzovii na zapleczu superligi
       
     
     
       
         
      Mamy kolejną mistrzynię świata
         Mamy kolejną mistrzynię świata
       
     
     
       
         
      Walka do ostatnich sekund i pierwsze ligowe zwycięstwo
         Walka do ostatnich sekund i pierwsze ligowe zwycięstwo