2013-03-23, Sport
Zwycięstwem Jarosława Hampela zakończył się pierwszy tegoroczny turniej Grand Prix o indywidualne mistrzostwo świata na żużlu. Drugi w nowozelandzkim Auckland był Tomasz Gollob, a trzeci Nicki Pedersen.
W zawodach wystąpiło również dwóch reprezentantów Stali Gorzów. Niels Kristian Iversen z dorobkiem siedmiu punktów znalazł się na dziesiątej pozycji. O jedno oczko mniej uzbierał Krzysztof Kasprzak. Obaj jeździli poprawnie, lecz zdarzały im się błędy, które zadecydowały o stracie bezcennych punktów w walce o awans do czołowej ósemki. Do tego Kasprzak dwukrotnie musiał pojechać z bardzo niekorzystnego czwartego pola. Kiepsko przygotowana nawierzchnia toru mocno wypaczyła rywalizację. Zawodnicy startujący częściej z zewnętrznych pól praktycznie z góry byli na straconej pozycji. Dość powiedzieć, że zawodnikom jadącym w żółtych kaskach udało się odnieść tylko dwa zwycięstwa, a w białych trzy zwycięstwa. Dla odmiany żużlowcy startujący z pierwszego pola mijali linię mety na pierwszej pozycji aż piętnaście razy. Ale nie tylko z tego powodu turniej w Nowej Zelandii nie zachwycił. Niewiele ciekawego działo się też na torze. Na palcach jednej ręki można było policzyć wyścigi, w których zawodnicy tasowali się na dystansie. Na pewno podobać się mógł czwarty bieg, w którym Andreas Jonsson po słabym starcie na trasie wyprzedził rywali. Ładny był również 20 bieg, gdzie do samej mety o zwycięstwo walczyli Darcy Ward z Emilem Sajfutdinowem, a o trzecią pozycję bój stoczyli Krzysztof Kasprzak i Greg Hancock.
Powodów do narzekań nie mieli jednak licznie zebrani na stadionie kibice w biało-czerwonych barwach, z których część stanowiła miejscowa Polonia, ale wielu przyleciało na zawody wprost z naszego kraju. Znakomita postawa Jarosława Hampela i Tomasza Golloba zaowocowała podwójnym zwycięstwem naszych żużlowców. Tym samym już na wstępie mistrzostw dali oni sygnał, że są gotowi walczyć w tym sezonie o medale. Obok nich podobać się mogli inni weterani. Greg Hancock miał znakomity początek, potem szło mu różnie, ale do finału dojechał. Nicki Pedersen z kolei rozpoczął od dwóch zer, potem jednak błyszczał i zasłużenie stanął na podium.
Teraz żużlowców walczących w mistrzostwach czeka czterotygodniowa przerwa. Drugi turniej odbędzie się 20 kwietnia w Bydgoszczy.
Robert Borowy
Wyniki SGP Nowej Zelandii - Auckland:
1. Jarosław Hampel (Polska) - 15 (1,1,3,2,2,3,3)
2. Tomasz Gollob (Polska) - 15 (3,1,3,0,3,3,2)
3. Nicki Pedersen (Dania) - 12 (0,0,3,3,3,2,1)
4. Greg Hancock (USA) - 11 (3,3,1,1,1,2)
5. Darcy Ward (Australia) - 12 (3,3,1,1,3,1)
6. Andreas Jonsson (Szwecja) - 11 (3,2,3,2,1,0)
7. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 9 (2,2,0,3,2,0)
8. Chris Holder (Australia) - 9 (2,2,0,3,1,1)
9. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 8 (2,1,2,2,1)
10. Niels Kristian Iversen (Dania) - 7 (1,2,2,w,2)
11. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 6 (0,3,0,1,2)
13. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 6 (1,0,2,3,0)
12. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 6 (0,3,2,1,0)
14. Matej Zagar (Słowenia) - 5 (1,0,1,0,3)
15. Martin Vaculik (Słowacja) - 5 (2,0,1,2,0)
16. Jason Bunyan (Wielka Brytania) - 1 (0,1,0,w,0)
Bieg po biegu:
1. Gollob, Woffinden, Zagar, Kasprzak
2. Hancock, Holder, Iversen, Bunyan
3. Ward, Vaculik, Hampel, Pedersen
4. Jonsson, Lindgren, Lindbaeck, Sajfutdinow
5. Hancock, Jonsson, Gollob, Pedersen
6. Sajfutdinow, Woffinden, Bunyan, Vaculik
7. Ward, Holder, Lindgren, Zagar
8. Kasprzak, Iversen, Hampel, Lindbaeck
9. Gollob, Lindbaeck, Ward, Bunyan
10. Hampel, Lindgren, Hancock, Woffinden
11. Pedersen, Iversen, Zagar, Sajfutdinow
12. Jonsson, Kasprzak, Vaculik, Holder
13. Holder, Hampel, Sajfutdinow, Gollob
14. Woffinden, Jonsson, Ward, Iversen (u/w)
15. Lindbaeck, Vaculik, Hancock, Zagar
16. Pedersen, Lindgren, Kasprzak, Bunyan (u/w)
17. Gollob, Iversen, Lindgren, Vaculik
18. Pedersen, Woffinden, Holder, Lindbaeck
19. Zagar, Hampel, Jonsson, Bunyan
20. Ward, Sajfutdinow, Hancock, Kasprzak
21. Hampel, Pedersen, Ward, Woffinden
22. Gollob, Hancock, Holder, Jonsson
Finał: Hampel, Gollob, Pedersen, Hancock
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.