2013-04-09, Sport
W pierwszym tegorocznym sparingu gorzowianie ponieśli druzgocącą porażkę w Gnieźnie, gdzie przegrali z beniaminkiem ekstraligi – Lechmą Startem 35:55.
Gorzowianie wybrali się do pierwszej stolicy Polski bez dwóch swoich liderów – Krzysztofa Kasprzaka i Nielsa K. Iversena. Miejscowi zaś sięgnęli po niemal najsilniejszy skład. W ich szeregach zabrakło tylko Bjaerne Pedersena.
Na bardzo twardym torze o wynikach poszczególnych wyścigów decydował głównie moment startowy i rozegranie pierwszego łuku. W tym elemencie zdecydowanie lepsi byli gospodarze, stąd tak wysokie ich zwycięstwo. Nasi żużlowcy dopiero w wyścigach nominowanych ,,rozgryźli’’ tajniki nawierzchni toru i oba te biegi rozstrzygnęli dubletem na swoją korzyść.
Oczywiście za wcześnie jest na wyciąganie pierwszych wniosków, nie należy też przykładać większej wagi do końcowego rezultatu, ponieważ zawody nie odbywały się według ściśle zapisanych punktów regulaminowych. Na stadionie nie było nawet sędziego, nie było też wykluczeń za dotykanie lub zrywanie taśmy startowej. Niemniej gorzowskich fanów ma prawo martwić postawa Bartosza Zmarzlika. O tym, czy nasz najlepszy junior zanotował tylko gorszy występ, czy po prostu ma jeszcze zaległości treningowe po ubiegłorocznej kontuzji, przekonany się w środę i czwartek, kiedy to Stalowcy rozegrają dwa kolejne sparingi. Tym razem u siebie.
Łukasz Borowy
Lechma Start Gniezno – Stal Gorzów 55:35
Lechma Start: Antonio Lindbaeck - 10 (3,1,3,3), Damian Adamczak - 9+1 (0,3,2*,3,1), Sebastian Ułamek - 11+1 (3,2*,3,3), Piotr Świderski - 5+1 (0,3,0,2*,d), Matej Zagar - 8+1 (2,1,3,2*), Oskar Fajfer - 8 (3,3,1,1), Wojciech Lisiecki - 4+2 (1,1*,2*,0)
Stal: Tomasz Gapiński - 7+1 (1*,-,1,2,3), Adrian Gomólski - 2 (2,u,-,0), Paweł Hlib - 6 (2,0,1,-,3), Łukasz Jankowski - 3+1 (1*,2,-,0), Daniel Nermark - 8+1 (3,2,1,2*), Bartosz Zmarzlik - 0 (0,0,d), Łukasz Cyran - 3+1 (2,0,1*), Linus Sundstroem - 6+1 (1,2,1,2*), Adrian Cyfer - 0 (d,0)
Bieg po biegu:
1. (63,94) Lindbaeck, Gomólski, Gapiński, Adamczak 3:3
2. (63,63) O. Fajfer, Cyran, Lisiecki, Zmarzlik 4:2 (7:5)
3. (64,53) Ułamek, Hlib, Jankowski, Świderski 3:3 (10:8)
4. (64,16) Nermark, Zagar, Lisiecki, Cyran 3:3 (13:11)
5. (64,79) Świderski, Ułamek, Sundstroem, Gomólski (u4) 5:1 (18:12)
6. (64,03) O. Fajfer, Jankowski, Zagar, Hlib 4:2 (22:14)
7. (64,47) Adamczak, Sundstroem, Lindbaeck, Zmarzlik 4:2 (26:16)
8. (63,25) Zagar, Lisiecki, Gapiński, Cyfer (d4) 5:1 (31:17)
9. (63,69) Lindbaeck, Adamczak, Hlib, Cyfer 5:1 (36:18)
10. (64,50) Ułamek, Nermark, Cyran, Świderski 3:3 (39:21)
11. (64,54) Adamczak, Zagar, Sundstroem, Gomólski 5:1 (44:22)
12. (64,94) Ułamek, Gapiński, O. Fajfer, Zmarzlik (d4) 4:2 (48:24)
13. (64,47) Lindbaeck, Świderski, Nermark, Jankowski 5:1 (53:25)
14. (65,94) Hlib, Sundstroem, O. Fajfer, Lisiecki 1:5 (54:30)
15. (65,84) Gapiński, Nermark, Adamczak, Świderski (d4) 1:5 (55:35)
Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.