Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

A jednak można! Stal wygrywa na torze mistrza Polski i dostała tlen

2013-04-28, Sport

Po fatalnych trzech meczach żużlowcy wicemistrzów Polski mocno wzięli totalną krytykę do serca i wreszcie przełamali się, pokonując na wyjeździe Unię Tarnów 47:42. Pojawiła się tym samym nadzieja na uratowanie ekstraligi dla Gorzowa!

Jeden z bohaterów dzisiejszego meczu w Tarnowie - Linus Sundstroem
Jeden z bohaterów dzisiejszego meczu w Tarnowie - Linus Sundstroem FOT. ROBERT BOROWY

W zapowiedzi tego spotkania napisałem, że jeżeli potwierdzą się prognozy pogody i w Tarnowie popada deszczyk to na betonowym zazwyczaj torze mogą dziać się ciekawe rzeczy. I tak też się stało. Już inauguracyjny wyścig pokazał, że stalowców stać na normalną i zarazem skuteczną jazdę. Po świetnym starcie Krzysztofa Kasprzaka i mądrym ataku w pierwszym łuku Pawła Hliba goście wygrali podwójnie. W wyścigu młodzieżowym ze startu uciekł Kacper Gomólski i nie dał szans naszym juniorom, ale dzięki remisowi po dwóch biegach Stal nadal prowadziła 8:4, a po trzecim powiększyła przewagę do ośmiu punktów dzięki podwójnej wygranej Nielsa Kristiana Iversena i Linusa Sundstroema. Duńczyk prowadził od startu do mety, młody Szwed z kolei po dobrym ataku w pierwszym łuku, potem stracił drugą pozycję, ale jadąc konsekwentnie w pewnym momencie wykorzystał błąd Leona Madsena i z powrotem znalazł się za plecami kolegi klubowego.

Niecodzienny był czwarty wyścig. Najpierw nerwów na wodzy nie utrzymał Kacper Gomólski, który wjechał w taśmę. Potem oglądaliśmy fantastyczną walkę Łukasza Cyrana z Januszem Kołodziejem. Na drugim łuku trzeciego okrążenia nasz junior zrobił drobny błąd, Kołodziej zaatakował po wewnętrznej, ale zahaczył przednie koło motocykla Cyrana, który upadł. Sędzia, ku rozpaczy miejscowych kibiców, wykluczył ich lidera i Stal wygrała 5:0, powiększając przewagę do 13 punktów. W Mościcach zapachniało więc ogromną niespodzianką.

Trener Marek Cieślak szybko zareagował na fatalną postawę swojej drużyny i w piątym biegu w miejsce Martina Vaculika desygnował do walki Janusza Kołodzieja. Przyniosło to efekt w postaci pierwszego drużynowego zwycięstwa mistrzów Polski, ale tylko dzięki… Pawłowi Hlibowi, który jadąc pewnie na trzeciej pozycji zrobił szkolny błąd, co natychmiast wykorzystał będący za jego plecami Madsen. Potem pewne zwycięstwo odniósł Niels Kristian Iversen, natomiast w siódmym biegu po raz pierwszy w tym meczu gorzowianie źle wyszli spod taśmy startowej i już na dystansie nie mieli nic do powiedzenia. Po siedmiu biegach nadal jednak pewnie prowadzili 24:17.

– Tarnowianie zaczynają jechać dużo lepiej, do tego tor zaczyna się robić śliski, ale będziemy walczyli o zwycięstwo – powiedział w tym momencie Krzysztof Kasprzak.

Bardzo ważny dla przebiegu spotkania był ósmy bieg, w którym właśnie Krzysztof Kasprzak wreszcie przypomniał sobie, że można w barwach Stali również skutecznie się ścigać i na dystansie wyprzedził Janusza Kołodzieja. A że Paweł Hlib obronił się przed atakami Kacpra Gomólskiego przewaga gorzowian wzrosła. Fantastyczny był następny bieg. Niels Kristian Iversen na kresce wyprzedził Macieja Janowskiego, a mogło być jeszcze lepiej, bo Linus Sundstroem długo jechał trzeci. Niestety, w 10 wyścigu Tomasz Gapiński na ostatnich metrach dał się minąć słabiutkiemu Martinowi Vaculikowi i przewaga Stali zmalała do zaledwie pięciu punktów.

W ostatniej serii przed wyścigami nominowanymi nie zawiedli świetnie dysponowani Niels Kristian Iversen oraz Krzysztof Kasprzak, którzy wygrali swoje biegi, ale bardzo ważną wygraną w 13 wyścigu zanotował Linus Sundstroem. Po dwóch wcześniejszych zerach Szwed kapitalnie spasował się do toru, wygrał start a potem spokojnie kontrolował wydarzenia na torze. W tym momencie stało się jasne, że gorzowianom do sensacyjnego zwycięstwa w Tarnowie brakowało trzech punktów. Biorąc pod uwagę, że dwa należały się stalowcom z ,,urzędu’’ do pełni szczęścia wystarczyło jedno drugie miejsce. I cel osiągnęli oni z nadwyżką już w 14 wyścigu, kiedy to ponownie świetnie pojechał Linus Sundstroem, który razem z Bartkiem Zmarzlikiem przywieźli bezcenny remis. Co ciekawe, gorzowski Szwed pojechał w Tarnowie dopiero drugi raz po pięcioletniej przerwie i chcąc poznać ten tor sporo czasu przesiedział przed komputerem i oglądał filmiki. Opłaciło się…

Robert Borowy

Unia Tarnów - Stal Gorzów 42:47

Unia: Artiom Łaguta – 6+2 (1,2,1,2), Maciej Janowski – 8 (0,3,2,2,d,1), Leon Madsen - 10 (1,1,3,2,3), Martin Vaculik – 3+2 (0,-,2,1,-), Janusz Kołodziej - 11+1 (w,3,2,2,1,3), Mateusz Borowicz - 0 (d,-,0), Kacper Gomólski - 4 (3,t,1,0).

Stal: Krzysztof Kasprzak - 11 (3,2,3,3,d), Paweł Hlib – 3+1 (2,0,1,0,-), Niels Kristian Iversen - 14 (3,3,3,3,2), Linus Sundstroem – 7+1 (2,0,0,3,2), Tomasz Gapiński - 5 (3,1,1,0), Bartosz Zmarzlik - 4+1 (2,0,1,1), Łukasz Cyran - 3 (1,2,0).

Bieg po biegu:
1. Kasprzak, Hlib, Łaguta, Janowski 1:5
2. Gomólski, Zmarzlik, Cyran, Borowicz (d) 3:3 (4:8)
3. Iversen, Sundstroem, Madsen, Vaculik 1:5 (5:13)
4. Gapiński, Cyfer, Kołodziej (w), Gomólski (t) 0:5 (5:18)
5. Kołodziej, Kasprzak, Madsen, Hlib 4:2 (9:20)
6. Iversen, Kołodziej, Gomólski, Sundstroem 3:3 (12:23)
7. Janowski, Łaguta, Gapiński, Zmarzlik 5:1 (17:24)
8. Kasprzak, Kołodziej, Hlib, Gomólski 2:4 (19:28)
9. Iversen, Janowski, Łaguta, Sundstroem 3:3 (22:31)
10. Madsen, Vaculik, Gapiński, Cyran 5:1 (27:32)
11. Iversen, Janowski, Kołodziej, Hlib 3:3 (30:35)
12. Kasprzak, Madsen, Zmarzlik, Borowicz 2:4 (32:39)

13. Sundstroem, Łaguta, Vaculik, Gapiński 3:3 (35:42)

14. Madsen, Sundstroem, Zmarzlik, Janowskim (d) 3:3 (38:45)
15. Kołodziej, Iversen, Janowski, Kasprzak (d) 4:2 (42:47)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x