Rycerze Grand Prix: Krzysztof Kasprzak

2013-06-03, Sport

Krzysztof Kasprzak, wychowanek Unii Leszno, który w jej barwach zdobył licencję żużlową w 2000 roku. Syn wielokrotnego reprezentanta Polski - Zenona Kasprzaka.

Krzysztof Kasprzak w ostatnich dwóch turniejach nie schodził z podium Grand Prix. Czy w Gorzowie podtrzyma wspaniałą passę? FOT. ROBERT BOROWY

Oprócz "Kaspera" rodzinne tradycje podtrzymywał także jego brat Robert, jednakże w 2009 roku zakończył karierę i teraz skupia się na pracy mechanika w teamie starszego rodzeństwa. Krzysztof zaczął ścigać się na miniżużlu dużo wcześniej, aniżeli zdobył licencję. Już wtedy było wiadomo, że obdarzony został wielkim talentem i już w wieku osiemnastu lat miał na swoim koncie Brązowy i Srebrny Kask, a także awansował do finału indywidualnych mistrzostw świata juniorów. Już wtedy został zauważony przez najlepsze kluby zagraniczne, które bardzo chciały go mieć w swojej drużynie. Swój debiut zaliczył w ekipie Piratów z Poole. Czterokrotnie wystąpił w Drużynowym Pucharze Świata – w 2004 roku zajął z drużyną czwarte miejsce, a rok później wywalczył z nią złoto, pełniąc rolę rezerwowego (wystąpił w turnieju eliminacyjnym). W 2007 roku (z czternastoma punktami) razem z kolegami wywalczył złoty medal. Ten wyczyn powtórzył także w 2009 roku.

Trzykrotnie otrzymywał dziką kartę na zawody z cyklu Grand Prix (w Bydgoszczy w 2004 oraz we Wrocławiu w 2005 i 2006). W 2008 roku był jego pełnoprawnym uczestnikiem zajmując czternaste miejsce. Tytuł mistrza świata juniorów w 2005 zdobył w niecodziennych okolicznościach. Wskutek opadów deszczu zawody w Wiener Neustadt przerwano po dwunastu wyścigach. Ze względu na fakt, że nie doszło do bezpośrednich rywalizacji wszystkich zawodników, złoty medal rozlosowano między żużlowcami z równą liczbą punktów (po 8). Krzysztof Kasprzak wygrał losowanie z Czechem Tomasem Suchankiem, który nie zgodził się wcześniej na rozegranie dodatkowego biegu barażowego o złoty medal. 30 lipca 2007 prezydent Lech Kaczyński za osiągnięcia w sporcie żużlowym odznaczył Krzysztofa Kasprzaka Złotym Krzyżem Zasługi.

"Kasper" od 2012 roku reprezentuje barwy Stali Gorzów w rozgrywkach ligi polskiej. W osiemnastu meczach zdobył 154 punkty, uzyskując średnią meczową 8,06. Na stadionie im. Edwarda Jancarza zawsze jeździł pod numerem „13”, który w większości przypadków przynosił mu szczęście. W 75 proc. meczów zdobywał ponad dziesięć oczek. Nie wyszły mu tylko dwa spotkania: pierwsze z Polonią Bydgoszcz i drugie z Tauronem Azotami Tarnów. Na słowa pochwały zasługuje jego występ w spotkaniu przeciwko Włókniarzowi Częstochowa, w którym to zdobył komplet punktów (14+1). Wyjazdowe spotkania nie były niestety tak dobre, bowiem osiągnął średnią biegopunktową równą 1,558. Najgorzej wypadł w mieście Aniołów - na MotoArenie zdobył jedynie trzy punkty. Najlepiej spisał się u sąsiadów zza między. Na torze Falubazu Zielona Góra uzbierał aż jedenaście punktów.

Krzysztof Kasprzak równie dobrze radził sobie na arenie międzynarodowej. Błysnął przede wszystkim podczas Grand Prix w Cardiff, w którym to stanął na drugim stopniu podium. Dobra passa utrzymywała się już do końca roku. Podczas Grand Prix Challenge wywalczył sobie awans do cyklu w sezonie 2013, pokonując kolegów z polskiej drużyny – Mateja Zagara i Nielsa Kristiana Iversena.

Kasper jako stały uczestnik udowodnił, że warto na niego stawiać – podczas rundy na czeskiej Markecie, po zaciętej i ostrej, ale walce fair-play zajął drugie miejsce, doprowadzając licznie zgromadzoną polską publiczność do szaleństwa. Jak sam przyznaje, początek sezonu nie był dla niego udany. Już w połowie marca wyjechał wraz ze swoimi mechanikami do Anglii, jednakże ze względu na przedłużającą się zimę pierwszym prawdziwym przetarciem z żużlem było Grand Prix w Auckland w Nowej Zelandii. Po tych zawodach przez dwa tygodnie nie mógł dojść do siebie. Dopiero później zaczął się wjeżdżać w sezon, aż do momentu kulminacji, która nastąpiła w Czechach. W ostatnią sobotę Kasprzak potwierdził swoją wysoką formę i zajął trzecią pozycję w Cardiff. Ze względu na znajomość gorzowskiego toru, a także na ewidentną zwyżkę formy w ostatnich kilku tygodniach, Kasprzak będzie chciał udowodnić niedowiarkom, że ostatnie wyniki w Grand Prix to nie był przypadek.

(SG, rb)

STATYSTYKI W GRAND PRIX
Sezony w GP:    2
Turnieje GP:   22
Biegi:        117
Wygrane biegi: 16
Punkty:       142
Finały:         4
Wygrane turnieje: 0