Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Praga stolicą światowego żużla. Kasprzak czy Iversen?

2013-07-17, Sport

Już kilka dni pozostało do finałowego turnieju Drużynowego Pucharu Świata, którego stawką będę medale mistrzostw świata. 

medium_news_header_4344.jpg

Polacy po ostatnie drużynowe złoto sięgnęli przed dwoma laty w Gorzowie. Z tamtej drużyny w Pradze pojadą tylko Jarosław Hampel (stoi w środku) i Krzysztof Kasprzak (siedzi z lewej). Sensacją jest brak natomiast Tomasza Gollob (stoi z prawej), który w dziwnych okolicznościach nagle zrezygnował z występu w Drużynowym Pucharze Świata. Czy bez wieloletniego kapitana biało-czerwoni poradzą sobie na praskiej Markecie?

Fot. Bogusław Sacharczuk

 

Tym razem areną decydującej batalii będzie stolica Czech – Praga, gdzie zostanie rozdany 54 komplet medali, a wśród startujących znajduje się dwóch zawodników gorzowskiej Stali. Krzysztof Kasprzak pojedzie dla reprezentacji Polski, zaś Niels Kristian Iversen jest kapitanem Duńczyków. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że jeden z nich przywiezie w niedzielę do Gorzowa na mecz ligowy z Unią Tarnów złoty medal.

Czesi po raz piąty będą organizować mistrzostwa, przy czym po raz pierwszy od czasu wprowadzenia do kalendarza DPŚ. Wcześniej żużlowcy rywalizowali w Slanach (1962), Pradze (1987) i dwukrotnie w Pardubicach (1990, 1999). Biało-czerwoni na czeskiej ziemi pojechali tylko raz, w 1962 roku i zdobyli wtedy brązowy medal.

Najwięcej w historii złotych medali w rywalizacji drużynowej wywalczyła ekipa Danii – czternaście. Po dziesięć tytułów mają Polacy i Szwedzi, dziewięć Wielka Brytania, pięć USA, cztery Australia oraz jeden Nowa Zelandia. Z tego grona szanse (przynajmniej teoretyczne) na poprawienie bilansu ma wciąż pięć drużyn. Na pewno nie uda się to Szwedom, którzy już odpadli oraz Nowej Zelandii, która obecnie nie posiada zespołu i przez to nie startuje nawet w eliminacjach.

Kto tym razem stanie więc na najwyższym stopniu podium? Dopiero po jutrzejszym turnieju barażowym, który również odbędzie się na stadionie Marketa w stolicy naszych południowych sąsiadów, poznamy pełną obsadę finału. Ale już teraz z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że kandydatów do wygranej jest tak naprawdę dwóch – Polska i Dania. Gdyby nie feralna kontuzja mistrza świata Chrisa Holdera do faworytów na pewno zaliczylibyśmy jeszcze Australię. Popularne ,,Kangury’’ będą jutro walczyły o awans do finału i jeżeli pokonają Wielką Brytanię, Łotwę oraz Stany Zjednoczone wówczas mają dużą szansę stanąć na podium, ale raczej na jego najniższym stopniu. Outsiderem finałowego czwórmeczu raczej będą gospodarze, chyba że w barażu dojdzie do super sensacji i awans uzyskają na przykład Łotysze albo Amerykanie. W takich przypadku Czesi mogą powalczyć o brąz. Trudno jednak przypuszczać, by na przykład Amerykanie awansowali, mając w składzie tylko jednego naprawdę światowej klasy zawodnika. Mowa oczywiście o Gregu Hancocku. To już więcej mogą ,,nabroić'' Łotysze, ale tylko w przypadku przedziwnych zdarzeń, na przykład fatalnej jazdy uczestników Grand Prix - Taia Woffindena, Darcy Warda czy innych doświadczonych zawodników Chrisa Harrisa i Troya Batchelora.

Skupmy się jednak na walce o najcenniejszy laur. Tuż przed mistrzostwami najwyżej stały akcje Polaków. I kiedy wydawało się, że wszystko w naszym teamie jest poukładane wybuchła prawdziwa bomba. Po odwołaniu w sobotę turnieju półfinałowego w Częstochowie i przeniesieniu go na niedzielę okazało się, że ze składu polskiej drużyny został wycofany jej kapitan, zdobywca sześciu złotych medali drużynowych mistrzostw świata, ikona polskiego speedway’a Tomasz Gollob. W oficjalnym komunikacie podano, że narzeka on na ból kręgosłupa, ale dzisiaj wiemy, że nie to było główną przyczyną jego absencji. Tomasz Gollob z niewiadomych do końca przyczyn zrezygnował z dalszych występów w polskiej kadrze! Nie obejrzał nawet zawodów pod Jasną Górą, tylko pojechał do domu, a stamtąd wysłał do trenera Marka Cieślak SMS-a z gratulacjami za awans i z życzeniami zdobycia w Pradze złotego medalu. Co się wydarzyło w Częstochowie, że Gollob postanowił w tak dziwnych okolicznościach rozstać się z kadrą?

Pozostawmy na razie tę sprawę na boku. Tomasza Golloba w Pradze prawdopodobnie zastąpi junior Patryk Dudek. Zawodnik ten ostatnio znajduje się w bardzo wysokiej formie, ale czy zdoła udźwignąć ciężar odpowiedzialności, wszak będzie on porównywany do Golloba. A ten drugi, nawet jak znajdował się w gorszej dyspozycji sportowej, zawsze umiał zmobilizować się na jazdę dla orzełka na plastronie. Dlatego Patryk Dudek staje się ogromnym wyzwaniem, bo dla kibiców znad Wisły każde miejsce gorsze niż pierwsze będzie porażką. Ponadto nie wiadomo, na ile sprawa z Gollobem wpłynie na innych reprezentantów – Krzysztofa Kasprzaka, Macieja Janowskiego czy nowego kapitana drużyny Jarosława Hampela. Ten ostatni twierdzi, że w zespole jest dobry duch i wszyscy są w wysokiej formie. Owszem, dali oni sobie radę w półfinale, ale – nie oszukujmy się – w Częstochowie mieli do pokonania ,,kelnerów’’ i nie musieli ścigać się pod presją, bo nawet w przypadku słabego dnia mieli w zanadrzu szansę awansu poprzez baraż. W finale ponadto będzie więcej dobrych zawodników i trudniej już będzie zdobywać punkty. Dania natomiast ma czwórkę sprawdzonych, obytych w bojach żużlowców, do tego to ona broni złotego medalu wywalczonego przed rokiem w szwedzkiej Malilli. Dlatego na obecną chwilę wydaje się, że to właśnie następcy takich mistrzów jak Ole Olsen, Hans Nielsen czy Erik Gundersen są faworytem sobotniego finału. Choć Nicki Pedersen widzi to inaczej i mówi, że to… Polacy są pierwszym kandydatem do złota, ale trzykrotny indywidualny mistrz świata w tej sposób chce ściągnąć z siebie i kolegów presję. I jest to naturalne. W każdym razie emocje związane z praską rozgrywką zapowiadają się ciekawie.

Robert Borowy

Przewidywane składy na baraż i finał:

1. USA (R. Fisher, G. Hancock, G. Manzares, R. Wells)

2. Łotwa (K. Poudżuks, M. Bogdanow, W. Gieruckis, A. Lebiediew)

3. Wielka Brytania (Chris Harris, Tai Woffinden, Ben Barker, Lewis Bridger)

4. Australia (D. Watt, J. Doyle, T. Batchelor, D. Ward)

5. Czechy (Ales Dryml, Lukas Dryml, Josef Franc, Matej Kus)

6. Polska (Patryk Dudek, Jarosław Hampel, Maciej Janowski, Krzysztof Kasprzak)

7. Dania (Nicki Pedersen, Kenneth Bjerre, Michael Jepsen Jansen, Niels Kristian Iversen)

Baraż – czwartek, 18 lipca godzina 19.00

Finał – sobota 20 lipca godzina 19.00. Transmisja z obu imprez w CanalPlus.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x